Boomcio

Ja ostatnio porzuciłem dead rising deluxe g0wno bo jest presja czasu i trzeba robić 16 rzeczy naraz

No, ale przekładać mogą, aż kolejna generacja nastanie. Dlatego obawiam się, że coś idzie nie tak jak należy.

Udało Ci się zjechać wagowo?

Dokładnie.

"Wykup KOLEJNY abonament, pomimo że za gierki zapłaciłeś frajerze" tak będzie brzmiał slogan przyszłości.

Prawdziwy polak na zawsze z olx i cexem. Co by tam jakieś hamerykańskie statystyki nie opisywały.

Nawet bym to poogrywał, ale ta presja czasu w grach mnie zabija. I cały fun z gierkowania patrząc na jakiś tajmer.

No, nie zdziwiło by kolejne przełożenie i jakiś nowy powód np że meteor pierdolnął w stoodio.

Jedna z gier życiaszkoda, że ich tak mało wychodzi.

Wczoraj w kinie Romulus zaliczony. Świetnie zrealizowana, ale niestety nic nie wnosząca kontynuacja. Na tej zasadzie mogło by powstać jeszcze i 10 kolejnych filmów. Zero rozkmin filozoficznych, dużo elementów powtórzonych z poprzedniczek: obowiązkowe wyjście aliena z klaty człowieka, podłączenie androida i wyciąganie danych itp. Tu potrzeba świeżości, zwalających z nóg motywów i wspomnianych wcześniej filozofii na temat współistnienia rożnych form życia - biologicznych i syntetycznych. Klimat jest, początkowe kadry i specyficzny retro wystrój bazy mistrz. Film trzyma w napięciu praktycznie od początku do końca i końcówka właśnie mocno daje radę wprowadzając nową

Na padzie jest legancko. Nie chcę inwestować w kierownicę bo jedyna gra samochodowa w którą gram to właśnie SR.

Alaska potrafi skutecznie zniechęcić i niestety znużyć teraz już ogrywam tylko letnie - błotne - kamienne mapy.

Miałem tak samo.

Dragons Dogma 2 to przede wszystkim eksploracja i piękne widoczki. Reszta hmmm... powiedzmy do przełkniecia bez zbytniego przepijania. Generalnie jest zabawa.

Koniecznie sojowe latte

To już lepiej Dragons Dogma 2 sobie po taniości ograć, kto jeszcze tego nie zrobił oczywiście.

Powinni ustawowo zakazać wydawania tfu remasterów. Mielibyśmy wysyp świeżych produkcji, a tak powstają remastery remasterów i inne pierdy o dyskusyjnej wartości dla gracza z absurdalnymi dopiskami 'deluxe'.

Nie pomyl ze "sranie".

Jestem już sporo w fabule i początek mega ciężki, później jest lepiej, a później wraca nuuuda. Chwilowo odpuściłem.

Tak, w karczmie lub w zestawie biwakowym.

Przyłączam się solidarnie do podziękowań i odpuszczam zakup. Z resztą nigdy mnie ta seria jakoś.

Tak, jak XM wyżej pisał: powinny być oddzielne opcje gry dla świeżaków i weteranów i nie było by niepotrzebnych dyskusji, albo całkowita kustomizacja.

To może dadzą kolejną z przesunięciami

Tak, wyznaczyli ścieżki i wzniesienia, którymi trzeba podążać, żeby choć trochę mieć szansę na wydanie czegoś przyzwoitego.

Wstyd się przyznać, ale nic w pudle nie kupiłem od kilku miesięcy.