Boomcio

Sporo pooglądałem i bardzo poprawny - nic poza tym.

U mnie od wielu lat czytnik ebooków. Praktyczny, nieskończenie pojemny, miły w dotyku Może wejdę na etap audio, ale poki co nie czuję takiej potrzeby. A co do koncentracji w trakcie odsłuchu, to przy wspomnianych utworach, jak "Solaris" trzeba się mocniej skupiać, bo dzieło to rozwleczone i specyficzne. Przy innych gatunkach pojdzie Ci lepiej.

Dzięki i tak już porzuciłem i wróciłem do Snow.

Tak, a później grając znajdziesz mapę skarbów z której będzie wynikało, że 2137 kroków za Okinawą znajduje się ukryta od wielu tysiącleci wioska homosiów, które żyją tam ze sobą we wspaniałej symbiozie i wtedy, jak rozwiążesz zagadkę skąd się biorą dzieci w czarnej społeczności składającej się w 100 procentach z czarnoskórych facetów z których spora część jest przebrana w kobiece kimona i inne fatałaszki dostaniesz zajebiaszczo różową zbroję z cechu wojowników klanu jednorożca, której będziesz mógł używać też w call of duty i fortnite, a która będzie dawała wspaniałego wprost boosta wizualnego optycznie powiększającego okolice krocza.

Fajnie by było.

Szkoda, że brak daty premiery.

Świat gier komputerowych, książek i filmów rządzi się swoimi prawami i gdyby nie bawiono się konwencją oglądałbyś dzisiaj kolejne prawidłowe politycznie klony 'Przeminęło z wiatrem'. Wstawmy nie pasującą postać tu, czy tam w określone środowisko i zobaczmy efekt. Widzisz, ta gra na długo przed premierą stała się 'głośna' przez co dotrze do dużo szerszej grupy odbiorców niż ktokolwiek się spodziewał, (chociaż może to efekt zamierzony). A większość psioczących w temacie na premierę, lub chwilę później będzie grała z wypiekami na swojej gejmerskiej, pryszczatej buźce.

Uczepili się tego czarnego chłopaka, że hej. No jest i będziecie nim piękne combosy napyerdalać i salta nawet moralesy. Sprytny, młody, wyćwiczony. A co najważniejsze - zabójczy. A że czarnoskóry to nawet lepiej. Może jeszcze przerobią go pod wpływem presji graczy na aborygena. Tylu już było białych bohaterów, że wieje nudą. Rozumiem poruszenie, gdyby dali np marsjanina z zieloną skórką, ale czarny to norma ostatnio wszędzie. Do tego na pewno ma sporego siurawięc niejeden będzie miał mega immersję, jak Pupcio np.

Ewoluowały w czarnych samurajów. I są niebezpiecznie blisko czarnych, grubych bab.

Sam jesteś królem potworów na swoim osiedlu. To będziesz miał wczuwkę, czy tam immersję jak to młodzi slangiem lecą.

Jeszcze batmana niech dadzą. I czarnego samuraja.

Ale nasze wnuki zagrają nawet w Ósemkę pewnie, a Siódemkę, to już na pewno. I to w 4K!

Nie obrzezani.

Obrodziło tymi assassynami, że strach lodówkę otworzyć. Ja odpuszczam. Po Mirage już mi się nie chce ciągnąć tych reskinów i płytkich historyjek. Formuła sprana, jak jeansy Pupcia z pierwszej komunii.

Jedynka była nudna, przegadana i ganiała nas bez celu z nieistotnego miejsca do jeszcze bardziej nieistotnego miejsca, fo tego masa uproszczeń wynikająca z niskiego budżetu. Podziękuję.

Ech, to dlc odblokowujące swobodne przemieszczanie poza pojazdem jest super. Tu zajawka z mapy zimowej Amur. @SebaSan1981 dzięki

Nie, nie.

Ktoś tu pisał o horrorze w którym chora psychicznie kobieta podaje się za psychiatrę. Nie mogę tego znaleźć, co to za tytuł?

Spodnie moczysz w roztworze i na bardzo długo - do kilku tygodni żaden kleszcz nie wejdzie, bo jest dla nich toksyczna, ale pod warunkiem, że nie masz kocura, bo dla nich też

Po pierwszym wypadzie będziesz wiedział czego naprawdę przydatnego nie zabrałeś, a czego niepotrzebnego za dużo. Wypad z maluchem to duże wyzwanie. Na pewno ubrania moczone w roztworze permetryny, bo ponoć kleszcze obrodziły, chociaż ja w tym sezonie już trochę szwędactwa uskuteczniałem i żadnego nie widziałem, ale one chyba nie lubią mojej grupy krwi stąd względny spokój. Kuchenka gazowa - te aktualnie sprzedawane z kartuszem to mistrzostwo świata, ale jakbyś chciał młodemu bardziej zaimponować, to kuchenka na patyki, lub specjalne wkłady energetyczne np jak ta od Piramu, ja mam podobną i waży bardzo niewiele: https://piran.pl/produkt/kuchenka-piran-scout/

Podróż rowerem to sztuka cholernego kompromisu i aktualnie wolę pociąg, albo motorek. Ale radość jest jak się zsumuje kilometry przejechane rowerem, a człowiek nadal jakoś funkcjonuje i trzyma się w pionie. U mnie namiot to dwie zczepione w odpowiedni sposób pałatki WP i to jest dobry oldskul.

Wiem, że każdy ma prawo do swojej opinii, ale co ja tu qrwa czytam.

Wiedza użytkowników konsol z obsługi pc zamiera, naturalny proces ewolucyjny myślę. Z kompem trzeba być w miarę na bieżąco z pewnymi rzeczami, w przypadku konsol dosłownie nic nie trzeba robić, bo nawet sama się aktualizuje bez wiedzy właściciela. Stąd te docinki do pecetowców, a szczególnie dekli, czyli użytkowników spaniałego decka.

Obyś niedrogo za te dwa miesiące na 'pchlim' wystawił.