Skosiłem trawnik i znowu zostałem masowym mordercą. 4 żaby, kilka pasikonikow, ślimaków i multum mniejszych organizmów. Najlepsza wielka żaba której jedno udko wystrzeliło w płot i flaki tam teraz wiszą. Job well done.
ja mieszkam w środku miasta niemal a co kilka dni widzę małe żabki radośnie skaczące po trawniku albo nawet pod drzwiami. wczoraj mamuśka wychodziła wieczorem to prawie jedną zdeptała. po deszczu chyba freeroama sobie robiła.