Zakładam temat bo gra jest tego warta. Po 32 h gra bije dla mnie na głowę i pillarsy 2 i divinity 2. Gra to czarny koń gatunku cRPG. Mam zakaz pisania o niej kolegom na discord więc tutaj się troszkę po uzewnętrzniam.
Gra to cRPG któremu mechaniką najbliżej nie do pillarsów ale do Baldurs Gate 2. Gra jest na bazie systemu papierowego rpg pathfinder który jest kopią D&D 3,5. Jeżeli gracz ograł kiedyś baldura lub planescape to jest w domu.
Na samym tworzeniu postaci spędziłem ok 3 h. 2 razy stworzyłem postać ale w samouczku zostałem wyjaśniony i wróciłem do tworzenia postaci. Dopiero 3 próba była zadowalająca. Chociaż teraz po 30 h samej gry stwierdzam że popełniłem wiele błędów. Gra mało wybacza i naprawdę jeżeli jesteś kompletnie zielony w temacie starych crpg weź kompanom auto level. Gra podpowie co i jak. Ja chciałem zrobić dwuklasową postać z mojej czarodziejki. Zrobiłem wizzard/rogue postać i w sumie ją zepsułem. Od tamtej pory wszystkim kompanom idę jedną ścieżką bez dwuklasowości a moja czarodzieja siedzi na ławce rezerwowych. Tutaj jeden ale dosyć duży minus - nie można zrobić resetu jak coś s(pipi)isz w levelowaniu to dupa. Niestety odkryłem to po eksperymencie i było za późno (musiałbym 10 h się cofać przy sejwie ). Czyli mamy bardzo skomplikowany i trudny rozwój postaci. Wiele klas od wojowników po inkwizytorów czy magusów (obie op w późniejszym etapie gry sam gram magusem i mam inkwizytora w teamie). Dla kompletnie zielonych polecam grę wojownikiem bo najmniej trzeba kombinować. Mechanika walki to czysty baldur. Każdy atak to rzut kośćmi w tle - albo pudło, albo krytyk albo zwykły atak (i tu też dmg zależy od rzutu). Można oczywiście przy wyższych statsach postaci oraz pasywnych umiejętnościach zwiększyć szanse na dobry rzut. Przeciwnicy też rzucają więc jest w miarę uczciwie . Walki dzieją się w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą (znowu baldur). Uwierzcie mi na wyższym niż easy poziomie będziecie używać jej bardzo często. Ja gram na normalu i nie wyobrażam sobie nie pauzować kilka razy podczas walki. Pauzujemy i kolejkujemy zadania dla każdego kompana. Oczywiście czy czar albo cios wyjdą zależy od rzutu kośćmi. Oczywiście z niektórych walk da radę się wyłgać jeżeli macie dużo charyzmy i perswazji
Nie samą walką jednak człowiek w cRPG żyje. Przejdźmy do tego co DLA MNIE jest najważniejsze czyli fabuły, postaci npc i klimatu.
Gra nie zawodzi i w tych aspektach. Fabuła rozwija się powoli ale po prologu nieźle przyśpiesza. Od początku historia jest ciekawa i jak na razie nie ratuje świata jak np w baldurze czy pillarsach ale przeżywam przygody i pomagam zwykłym ludziom. Każdy akt to w sumie inny problem do rozwiązania w królestwie. Dodam do tego TWOIM królestwie gdyż zaraz po prologu dostajemy własny kawałek ziemi do zarządzania i o tym napiszę za chwilkę. Fabuła ciekawi nie tylko w wątkach (nie wątku) głównych ale i w zadaniach pobocznych. Bardzo ciekawe nie dwuznaczne questy które czasem trzeba rozwiązać albo zgodnie ze swoim archetypem (ja gram jako neutral good a jak to w papierowym rpg można być lawful good, chaotic good, neutral good i to samo dla evil oraz pomiędzy:) ) ryzykując w ten sposób większą katastrofę albo nie do końca zgodnie z sumieniem dla większego dobra. W spoilerze przykład
Takich przykładów jest wiele. Ogólnie fabularnie gra daje radę. Jak ktoś lubi wybory moralne i rozgałęzienia scenariusza to tak tutaj to wszystko jest w dużej ilości. Kompani mają swoje historie. Niektóre śmieszne a niektóre bardzo smutne. Mają też swoje do powiedzenia i mogą się z nami nie zgadzać a nawet odejść z drużyny jeżeli jesteśmy do szpiku dobrzy lub źli (zależy od postaci). Jedna nawet odchodzi z powodu próby podrywu z mojej strony . Klimat gry to high fantasy z całym dobrodziejstwem inwentarza czyli elfy, krasnoludy, niziołki ludzie, orki i kilka innych ras.
Czyli podsumowując - fabuła bardzo fajna, klimat jest, postacie ciekawie napisane a wyborów moralnych i rozgałęzień znajdziecie tu tyle aby obdzielić kilka innych rpg.
Obiecałem wrócić do zarządzania własnym królestwem. Ten element to coś czego brakuje w większość rpg a nawet jeżeli gdzieś było to było potraktowane po macoszemu (nwn2 czy fable3). Tutaj zrobiono to bardzo ciekawie. Czasem nawet czują się jak w jakimś średniowiecznym city simie . Na starcie mamy jedną wioskę w swoim królestwie i możemy mianować kilku doradców (z czasem dochodzi więcej stanowisk wraz z rozwojem królestwa). Sam wybór doradców to temat na osobny akapit ale w skrócie: na każde stanowisko mamy kilku kandydatów (nasi kompani oraz npc poznani podczas przygód) i dla przykładu stanowisko doradcy militarnego może objąć porywczy ale lojalny kompan chaotycznie dobry (wpierw działa potem myśli) , praworządny dobry ale nie do końca po naszej stronie npc czy bardzo ale to bardzo sadystyczny mag :). Jakiego doradce gdzie umieścimy jest ważne bo oni robią pewne projekty w królestwie i rozwiązują problemy bez twojego udziału. Czyli posiadają dużą swobodę i lepiej aby pracowali zgodnie z twoim sumieniem. W niektórych ważniejszych sprawach możesz zdecydować jak mają postąpić ale jak nie zgodzisz się z ich sposobami zbyt często to doradca może zrezygnować. W królestwie jak już napisałem mamy różnego rodzaju problemy rozwiązywane przez doradców jak problemy z kupcami (nie płacą podatków) , atak troli czy problem sierot. Oprócz problemów które pojawiają się co kilka dni i są losowe czyli tzw "events" mamy projekty które kosztują BP (waluta potrzebna w królestwie o niej za chwilę) i często potrzebują twojego czynnego udziału (twojego oraz jednego z doradców). Jeżeli bierzesz udział w takim projekcie czas automatycznie przesuwa się o np 14 dni potrzebnych na ukończenie projektu. Co jest bardzo ważne ale o wpływie czasu na grę opowiem w następnym akapicie :). Projekty to np zmienienie wioski w miasto czy przejęcie jakiegoś regionu do swojego królestwa. Tutaj cały czas możemy powiększać swoje królestwo o nowe regiony ale aby to zrobić trzeba rozwiązać serie questów w danym regionie (to robimy z buta z naszą drużyna). W każdym regionie możemy mieć jedną wioskę w której budujemy budynki za walute BP. Tak to już city buildier w którym ważne jest co budujemy bo pewne budynki wpływają na inne. Warto np w jednej wiosce skupić się na aspekcie militarnym a w innej na ekonomicznym. Co do waluty BP to jest to waluta którą zarabiamy dobrze zarządzając królestwem i odpowiada za rozwój czyli budowanie budynków czy projekty. Zdobywamy ją poprzez budynki, eventy oraz możemy gotówkę zdobytą na szlaku zamienić na nią (ale przelicznik jest w (pipi) niekorzystny).
Teraz ostatni aspekt gry ale cholernie ważny UPŁYW CZASU. Questy są na czas. Większość questów. Dodatkowo projekty zajmują czas a i eventy w królestwie zabierają doradców na 2 lub 3 tygodnie i w tym czasie nie mogą zająć się innym problemem. To znaczy że całą grę trzeba ustalać priorytety. NIE DA RADY zrobić wszystkiego. Czasem wybieramy mniejsze zło a questy fabularne szczególnie dla kompanów i główne warto robić OD RAZU. W najlepszym wypadku po zrobieniu go mamy troszkę czasu na zarządzanie królestwem zanim coś nowego się zdarzy. Upływ czasu też jest ważny podczas podróży. Jak poruszamy się po mapie to każda podróż wymaga czasu plus co jakiś czas trzeba zatrzymać się na odpoczynek. Odpoczynek to rozstawienie obozu na 20 h - w tym czasie kompani polują, gotują, rozmawiają etc. Czyli dobre zarządzanie czasem to podstawa rozgrywki. Nie martwcie się jednak questy główne i kompanów mają dosyć duży zapas czasu i jeżeli zajmować się będziecie nimi od razu jak się pojawią nie powinno zabraknąć czasu. Poza może 2-3 wyjątkami nie ma widocznego licznika questu i jest ukryty:)
Jeżeli chodzi o sprawy techniczne nie mam prawie żadnych uwag. Gra wygląda ok (ładna ale divinity i pillarsy 2 ładniejsze) , działa płynnie i jest naprawdę pięknie udźwiękowiona (muzyka troszkę za głośna radzę ściszyć na start do 50 %). Dubbing jak jest jest dobry ale to nie divinity 2 i dubbing mają tylko postacie kluczowe w kluczowych momentach. Obecnie gra ładuje się bardzo szybko i prawie nie wywala do pulpitu. Podobno na premierze to było nagminne teraz da się grać bo wszystko naprawili. Przez 32 h tylko 2 razy mnie wywaliło do pulpitu. Nadal o 2 razy za dużo dlatego uprzedzam.
Rozpisałem się więc teraz skrótowa wersja dla tych co nie lubią czytać.
Gra jest ZA(pipi)ISTA i to dla mnie najlepszy RPG od dłuższego czasu a raczej nie opuszczam tytułów w tym gatunku. Ostatni raz tak dobrze bawiłem się grając w pillarsy 2, divinity 2 i kingdom come deliverance. Ta gra według mnie jest lepsza od tych 3 mimo mojej sympatii do nich. Wiem że spędzę w niej więcej czasu niż w tamtych tytułach. Napiszę coś jeszcze po zakończeniu. Polecam fanom RPG. Gra do dostania w pudełku za 119 zł i jest warta tych pieniędzy. Mały indyk ale lepszy od wszystkich aaa w jakie grałem w tym roku.
P.S. Gra nie ma POLSKIEJ wersji językowej a jest dużo czytania!