blantman
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez blantman
-
No ale po co? Jak gra się nie podoba po co w ogóle dalej grać. Nadal nie kumam -
Nigdy nie zrozumiem grania szybko aby sprzedać. Po co męczyć się przy gierce skoro się zmuszasz? Nie lepiej zagrać w coś co ci sprawia radość to gry nie praca.
-
Został na ostatnim bossie i na razie odpuścił. Gierkę nadal mam i wrócę może kiedyś ... Na razie gram w co innego i się dobrze bawię a nie w(pipi)iam:) W niedzielę i wczoraj jeszcze kilka razy zjechałem do przedostatniej fazy i z raz do ostatniej. Progresu nie było to w sumie żal mi już czasu na grę a i irytacja tylko została
-
Ok chyba gra mnie pokonała. Ostatni Boss 7 h mordęgi i nigdy ostatniego paska nie zjechałem a raczej posture nie wbiłem. Niby jest metoda easy aby uciekać i raz atakować i tak w kółko ale nie mam chęci 30 min walczyć. Może nie mam obecnie głowy do tego albo nie mam skilla (co jest prawie pewne). Gra przez 40 h była mega przyjemna i daje jej 9/10. Nawet jak ginąłem kilkanaście razy na Czułem że się czegoś uczę i że w końcu pokonam bossa. Czyli tak jak we wcześniejszych grach from czy niohu. Na ostatniej walce po prostu w pewnym momencie przyjemność z grania zniknęła a wdała się irytacja. Grę nadal gorąco polecam ale ja nie mam jednak samozaparcia aby w jednej gierce tyle czasu spędzić na jednym bossie. Plusy: Klimat Przeciwnicy szczególnie niektórzy jak Projekty lokacji Gameplay Minusy: Pod koniec to Boss rush Recykling mini bossów i bossów w drugiej części gry Muzyka tylko ok i nie ma startu do soulsow czy bb Za często bossowie mają ukryte fazy Ostatni Boss to przegięcie i
-
-
-
-
Ja tam mam gdzieś calaki i platyny ale chcę grę raz prawilnie skończyć i spróbować ng + . A potem pewnie gierka poczeka na dlc i wrócę na ng + do niej. W starych grach from zawsze dlc robiłem na tym samym sejwie właśnie na ng +. Nigdy nie ograłem dlc do ds3 zastanawiam się czy nie wrócić z braku ciekawszych gier teraz do tego DS3 wydaje mi się takie łatwe przy sekiro
Wy już drugie przejście a niektórzy 3 czy 4 Zawsze wiedziałem że nie mam skilla ale ta gra mnie ładnie wyjaśniła w tym temacie. Chyba powinienem zostać przy symulatorach chodzenia i assasynach na easy Anyway wróciłem się aby pofarmić prayer beeds bo wiedziałem że ze 3 czy 4 mini bossow pominałem. Z tej 4 tylko 2 miało koraliki... From tak nie można xD
No z tym że gra wg mnie robi się prostsza z czasem też z powodu niektórych protez które są op na pewnych przeciwników. Są tacy np z fear których wpierw nie byłem w stanie ruszyć ale z odpowiednia protezą łatwe. Albo walka z Po upgrade maksymalnym petard to był śmiech a nie coś trudnego. Tak samo skille niektóre to must have jak te gdzie odzyskujesz HP i posture przy deathblow. Z nimi nawet wbiegnięcie w kilku przeciwników daje handicapu i nie muszę się leczyć No i złoto fakt dużo tego ja już przy pierwszym przejściu nie wiem co z kasą zrobić bo wszystko wykupiłem;)
Nie do końca się zgodzę sam nikogo nie zabijałem i problemu większego poza ostatnim przeciwnikiem nie miałem. Wszystko to kwestia wyczucia gry i dobrania narzędzi do swojego stylu. Dobrze dobrane narzędzia zabijania plus kilka umiejętności i gra nie jest trudna. A ostatni boss też okazał się banalny jak skumałem zasadę walki z nim. Oczywiście można zabijać wszystkich dla easy mode ale to mi fabularnie kompletnie nie odpowiadało. Dla osób których irytowało to rozwiązanie dodali easy mode później. Czyli teraz można wybrać tryb w którym nikogo nie zabijesz a gra i tak sama się przejdzie
No to niech da mi swój login i hasło do Xbox live a mu przejdę bossa w sekiro
