dKc

czyli dla debili? Eeeee, jeśli masz ubliżać ludziom lubiącym takie rozwiązania to można odbić piłeczkę i powiedzieć, że to właśnie jak debil siedzi się przed ekranem i biega za stoma rzeczami, a i tak się nigdy ich nie znajdzie samemu i trzeba szukać rozwiązan na necie. I tak się samemu wtedy nie znajduje wszystkiego (tylko z czyjąś pomocą), więc jest się debilem. Rozwiązanie zaprezentowane w Sleeping Dogs (nie wiem jakie było w AC4) jest dobre, bo nie trzeba odrywać się od gry, żeby znaleźć coś czego i tak się nie znajdzie samemu. Z tego co wyżej koledzy pisali to nikt chyba nie znalazł wszystkich "znajdziek" sam tylko posiłkował się jutubem. Zaskoczyłeś mnie Harbuz - nie grałem jeszcze w grę, w której nie byłoby licznika znajdziek :o Muszę kiedyś sprawdzić te gołębie w GTA 4.

Ostatnio przechodzę grę, w której trzeba można znajdować poukrywane "cosie" i naszło mnie jedno pytanie: Czy jest wśród graczy ktoś, kto lubi znajdźki? Nie chodzi mi o takie, które widać na mapie jak choćby w Sleeping Dogs czy Forza Horizon. Takie są nawet przyjemne i ja je z przyjemnością zaliczam. Podoba mi się w grach to, ze mamy na mapie oznaczone miejsce, gdzie w pobliżu jest dany przedmiot. Kiedy dochodzimy na miejsce musimy się porozglądać, żeby znaleźć to czego szukamy. Chodzi mi o to, co było np. w GTA III - trzeba było przeczesywać paczki w celu znalezienia 100 paczek. Ja sam znalazłem kilkanaście, choć gry nie przeszedłem (pamietam, że skończyłem na trzecim mieście), podobnie było w Assasin's Creed 2. Chodzi mi o takie paczki, które sami musimy sobie poznajdywać. Czy takie coś sprawia komuś przyjemność? Nachodzi mnie myśl czy jest ktoś taki kto podchodzi do tego: "O tak, bardzo lubię chodzić po wielkiej mapie i szukać 100 paczek, bez zaglądania do jakiejkolwiek solucji czy mapy z neta". Jest ktoś taki? Pamiętam, że w LA Noire do jednego achievementa/trofeum trzeba było wsiadać do chyba ponad 100 różnych samochodów. Chodziłem więc po mieście i z kształtów wozów kojarzyłem mniej więcej do których wsiadałem, a do których nie. (Takie coś robi ślad na psychice, bo potem wychodziłem na zewnątrz i "filtowałem" jeżdżące po mieście Golfy, Passaty czy Audi ) Pamiętam, że bez zaglądania do neta zabrakło mi chyba trzech. Musiałem jednak zajrzeć na jakieś hamerykańśkie forum (bo juz nie chciałem marnować czasu, a chciałem dociągnąć to co zacząłem do końca), żeby dowiedzieć się, że "jakiś tam samochód stoi na początku misji czternastej przy wyjściu z budynku na parkingu po lewej stronie".

Witam, Dziś na darmowym steamie pograłem sobie w Payday 2 i bardzo mi się spodobało. I tak się zastanawiam nad kupnem wersji na PS3 i mam w sumie jedno zasadnicze pytanie: czy w wersji na PS3 jest autocelowanie?

Ja tutaj jeszcze napiszę o moich wrażeniach z wersji na x360 z drugiego podejścia. Za drugim razem kontakt z Forzą Horizon 2 jest podobny do tego, który miałem przy jedynce. Gra cierpi tak jak napisał Colin na syndrom "jeszcze jednego wyścigu". Fajnie to wszystko zostało zrobione, moja wczorajsza chwila z grą przedłużyła się do trzech godzin. Awansowałem z 1 do 10 levelu. Odkryłem 3 wozy, dostałem dopiero trzecią opaskę, pozbierałem trochę zalet (dla mnie najwygodniej wpadają przy jeździe po autostradzie), przejechałem ponad 100 tras (to chyba lubię w tej serii najbardziej). Podobno w reckach wadą jest to, że gra sie nudzi po paru godzinach. Cóż, ja tego jeszcze nie zaznałem. Tylko ten krajobraz jakiś taki... mniej kolorowy niż w Forzie jedynce. Ktoś tam jeszcze napisał wyżej, że xbox 360 nie udźwignąłby lepszej grafiki. Ja tam myślę, że specjalnie spartolili grafę na x360, żeby był widoczny przeskok graficzny i żeby ludzie pokupowali X1. I tak też się stało.

to moze ktoś z was zrobi jakiś stream na twitcha? przynajmniej sobie pooglądam :<

a ićcie, czy ja tu jestem jedynym, który gra w wersje na x360? Musiałem dołączyć do losowego klanu z tagiem "1". Ciekawe czy mnie przyjmą :] Pograłem troche przy zmianie na symulację i jest trochę lepiej, ale teraz jak sobie kupiłem Lotusa Eleven-2 (ulepszony do 998 S2) to jakoś słabo sie steruje na tych bardziej "skokliwych" trasach. Samochód jest za lekki i często można przez to skakanie stracić panowanie nad wozem. Ale tak sobie dzisiaj jeżdżę i jeżdżę i słucham muzyki z radia Pulse, które było w FH1 bardzo fajne, aż tu nagle złapała mnie zmuła co niemiara. Przełączyłem na Bass Arena i... http://www.youtube.com/watch?v=LHFevxf3IKA Mam nowe ulubione radio. Pozdrawiam. Zaleta anglojęzycznego dubbingu jest taka, że nie chce ich się słuchać. W "jedynce", którą btw zacząłęm i skończyłem z 2 miesiące temu, fajnie się słuchało tej polskiej babki-narratorki, fajnie z podnietą gadała, jak mało która Polka, a tutaj... gada jakiś Brytol jeden z wielu. I zawsze przewijam jak są jakieś wstawki z móiwieniem i urywam dla gościa w półsłowie. Mniej sie słucha dubbingu, więc więcej uwagi skupia się na jeździe

Dobra, dzięki maciekww28. Przeczytałem od 30 strony, bo wcześniej jakieś spekulacje były na temat gry, a ja nie mam czasu, bo muszę tego Horizona 2 włączyć. Dołączę do klanu, jeśli się uda, ale wy pewnie gracie na X1, a nie jak taki cebulak jak ja na 360:(

a dzień dobry, zaprosił mnie tutaj Colin, bo założyłem temat gdzie indziej - http://www.psxextreme.info/topic/108010-forza-horizon-2/ - o tam. Zaraz przeczytam wszystkie posty, ale na wszelki wypadek zapytam: czy Forza Horizon na x360 wyszła z dubbingiem? czy jakoś tutaj się umawiacie na wspólne wyścigi, macie jakiś klan etc.?

Dubbing jest w wersji na X360? Mogę sobie go jakoś włączyć, bo mam tylko napisy? Jakim samochodem jeździsz? Co to jest TCS?

Pomijam kwestię tego, że dubbingu na X360 chyba nie ma, a na X1 jest. Pomijam kwestię tego, ze grafika jest gorsza. Ale już model jazdy samochodem pozostawia u mnie niesmak i nie powiecie mi, że się mylę, oj nie, bo zbadałem temat i inni też to założyli. Model jazdy jest tak spartolony, że jeżdżąc chwilę w grze czuję się jakbym dostał kapciem w ryj. Aj min łat de fak? Generalnie z tym modelem jazdy chodzi mi o to, że samochody jakoś tak się "wychylają" na lewo/prawo poza miejsce w kamerze, w którym powinny być Wyłączyłem jakieś opcje z kamerą, automatyczna kamera czy jakos tak. Wychylanie było mniejsze, ale nadal uczucie było jakieś takie jakby te samochody się ślizgały bokiem... jakby miały opóźnioną reakcję... nie bardzo umiem to określić. Dotychczas jeździłem tylko Suprą i jakieś takie... nieprzyjemne to jeżdżenie. Bardzo chciałbym też, żeby zmienili fizykę jazdy (i z tego co rozumiem to na Xbox One jest inna, ale X1 nie zamierzam kupować dla jednej gry) patchem, ale tego to pewnie nie zrobią. Słowem, te auta tak nienaturalnie się wychylają, ślizgają. Podobnie to wygląda w NFS Rivals. Przez taki "Brak kontroli" ciężko mi się wczuć w jazdę. Czy da się to jakos wyłączyć? Proszę, powiedzcie, że tak.

Przez to, że zawziąłem się ostatnio i uznałem, że trzeba nadrobić moją kupkę wstydu nie mam czasu na siłownię ani na bieganie. Pomyślałem, że oprócz siedzenia przed konsolą trzeba by się trochę rozruszać, tak około godzinkę dziennie. W związku z tym mam pytanie: Co bardziej opłaca się dokupić: Move'a do PS3 czy Kinecta do Xboxa 360? A może kupić Wii U i do niego wiilota? Jak sytuacja wygląda ze zmęczeniem, czy da się schudnąć ogrywając jakieś tytuły? Czy są ciekawe gry? W kwestii Move'a plusem jest to, że mam Heavy Rain Move Edition, więc przynajmniej jeden ambitny tytuł do kontrolerów ruchowych jest. Jakie gry byłyby najlepsze i powodowałyby, żeby jak najwięcej mięśni się ruszało? Czy ktoś kto ma już Move'a czy Kinecta albo Wii może coś doradzić albo odradzić?

Witam, Mam ostatnio problem z trybem FIFA Ultimate Team w FIFIE 13 na PS3. Otóż, przeszedłem ostatnio swoim klubem cały brązowy turniej, potem nadeszła pora na srebrny i przy próbie włączenia meczu pokazywał mi się komunikat "Podczas tworzenia sesji wystąpił błąd. Spróbuj ponownie.". Spełniałem wszystkie wymogi, ale nie mogłem włączyć. Czyściłem cache, ale to nie pomogło, więc postanowaiłem usunąć swój klub i zacząć od nowa. Dziś zacząłem i przechodziłem sobie wesoło brązowy turniej, ale tym razem przy próbie włączenia meczu finałowego w brązowym turnieju pokazał mi się ten sam błąd. Czy miał ktoś coś takiego? Jak temu zaradzić?

Witam, Ostatnio zacząłem sobie ogrywać na PC grę Pure, z tym, że dobijały mnie ekrany ładowania. Wnioskuję, że na X360 grafika bedzie prostsza i cała gra będzie się szybciej wczytywała. (Dobrze kombinuję?). Myślałem też, żeby kupić na PS3, ale strzelam, że gra będzie się wczytywała wolniej niż na 360 przez lepszą grafikę. No i mam plan ściągnąć wersję demo na X360, żeby zbadać te ekrany ładowania. I pojawia się pytanie: czy długość wczytywania poziomu(/ów?) z wersji demo będzie równoważna długości wczytywania poziomów z wersji pełnej? Chyba dobry dział wybrałem na takie pytanie, a jeśli nie to prosiłbym o przeniesienie w odpowiednie miejsce.

Po pierwsze to jestem podjarany zawartością linka: http://www.ppe.pl/video-7-79-breaking_psx_extreme_bad___myszaq_wraca_na_lamy_psx_extreme_.html Po kolejna: Jaki wywiad? Dawaj linka! Dokładnie, myszaq miał za(pipi)iście oryginalne, kreatywne i po prostu śmieszne teksty. Ze strony telki chyba nei zniknęło. ZNiknęło ze strony www.gametime.pl. A szkoda, bo chciałem to kiedyś sobie ściągnąć na dysk albo wrzucić na inny serwer (oczywiście pytając wcześniej o zgodę Wielką trójce) i zeby już tam siedziało. A, i ocena na telce wynosiła 6/10. Naprawdę, aż tak się to ludziom nie podobało? Come on, people. A Wardęga w porównaniu do myszaqa jest słaby. No dobra... nie oglądałem Wardęgi tyle co Myszaq'a... Ten program można oglądać nawet z "niegraczami", a będzie zajedwabisty.

Drogi Myszaq'u, Mam nadzieje, że to czytasz. OCZYWIŚCIE, ŻE POWINNIŚCIE WZNOWIĆ ODCINKI GAME TIME!!!!1 Bierz Mashtera za fraki, a Afro za Afro i kontynuujcie ten najlepszy program o grach ever. Nie mogę się doczekać, aż znowu zobaczę "wiejskiego głupka i tłum rozwścieczonych ludzi"...

A ja przepraszam, jeśli to nie tajemnica czy mogę spytać jaki jest nakład PSX Extreme? Inne pytanie będzie bardziej pasowało do Hyde Parku: Czy ktoś z redakcji miał taką sytuację, że grał w jakąś głośniejszą grę i był kompletnie zdezorientowany - nie wiedział jak się gra, np. czym sie przeładowuje broń albo kompletnie nie kumał logiki gry? Nie chodzi mi tu o grę pod wpływem. Które z E3 z perspektywy czasu redakcja zapamiętała najbardziej? (jeśli odpowiedź na to już padała, to prosiłbym o podanie mi info w którym numerze to się odbyło) Czy jeśli dziewczyna pokonała mnie raz w Tekkena w ciągu ostatnich dwóch tygodni to jest to powód do wstydu? Czy ktoś z redakcji tak miał? Czy ktoś z redakcji ma jakieś marzenie, które chciałby, żeby producenci sprzętów/gier spełnili w przyszłości (np. kontroler odbierający fale mózgowe umożliwiający sterowanie postacią za pomocą myśli)? Czy w trakcie tworzenia pisma padały jakieś pomysły na kąciki, które były odrzucane?

Co u Myszaqa? Dlaczego w ostatnich PSX Extreme widzimy np. felietony osób pracujących przy innych vortalach, np gamezilli? Może to chamskie pytanie, ale czy chodzi o to, że oni sobie u was trochę "dorabiają" do pensji? Po co dzisiaj na portalach o grach pisze się o zwolnieniach w branży skoro ci ludzie i tak dzień później znajdą sobie pracę? Ile zarabiał przeciętny redaktor, w czasach kiedy w kioskach był numer #100?

Wręcz odwrotnie:) "Memento" i "21 gram" akurat do mnie trafiło. Polecam też "Following" Nolana z klimatów "ojejku, sceny nie są po kolei!". Myślę, że jakby "Zabij bracie" był pełnym metrażem i miał choćby scenę z wzywaniem karetki to bardziej bym zrozumiał...

Dziękuję Więc się pomyliłem. W sumie niepotrzebne jest to, że Marek siedzi na wózku inwalidzkim pytając o żarcie w scenie "końcowej". Raczej nie będzie udawał tego do konca... Chyba. Ja bym raczej ustawił to tak, że jakoś magicznie zdrowieje na oczach brata ;] Łatwiej przynajmniej byłoby się domyśleć, hehe

Jak czegoś nie rozumiem to pytam - proste. Tomek miał kupić żarcie, ok - ale w którym momencie w chronologii to jest? Nadal nie wiem po co trup mafiosa w samochodzie. Czyli ja coś pomieszałem w chronologii - no dobra, to niech ktos napisze co się po kolei odbywało...

Czyli rozmowa w samochodzie jest na początku. To po co mafioso w samochodzie?

Pomyliło ci się, na co zresztą masz dowód w mojej analizie ;]

Przeczytałem wszystko w tym temacie, obejrzałem film po raz drugi (obydwa party po 2 razy, myq i... nadal nie obczajam. Jest Tomek, czyli Myszaq i Marek, czyli Mashter. Do Mashtera na początku przychodzi mafiozo i mówi mu, żeby ten go namówił. Ale po co jest ta (budząca kontrowersje) scena, skoro potem sam mafioso namawia Tomka do zabicia oprychów? No dobra, żeby pokazać, że Marek ma powiązania z mafią. Potem Myszaq eliminuje każdego po kolei, dobra. To czaje. Teraz scena w samochodzie. Tomek krzyczy na Marka. Potem spotykają mafiosa z kobietą (nie wiem po co ona tam), którzy są rozbici, ok. Rozumiem, że to było ustawione. Aaaa, to chodzi o to, że on mu powiedział o tym, że jest winny hajs mafii! No ale wtedy pojawia się dylemat, dlaczego ktoś niepełnosprawny prowadzi samochód, skoro ktoś pełnosprawny jest obok... To jak Myszaq strzela sobie w morde to ewidentnie sen, bo po pierwsze jest czarno-biały (a sny zawsze takie są), a po drugie po tej scenie się budzi. Była taka scena, której nie potrafiłem w ogóle umiejscowić w czasie, ale zapomniałem jaka. Dziwne też było to, że Tomek zamontował bombę pod samochodem, który stał 50 metrów od niego. Jak dla mnie to zbyt duże ryzyko, bo jeszcze ktoś by mógł zobaczyć. Nie wiem, najciemniej pod latarnią? Co do tego, że mamy znienawidzić Tomka to w moim przypadku to nie zadziałało, bo...po prostu lubię Myszaqa Kojarzy mi się z wyluzowanym "Panem od ankiet z Game Time'a" i jakoś ciężko mi było dojść do tego, że on ma budzić niechęć. Zresztą, chwilę przed tym jak Tomek dusi kolesia (wg mnie za długie to ujęcie było) widzimy jak ten koleś leci na niego z nożem. Więc Tomek się broni. Jak tu go znienawidzić?! Czyli po kolei: Na początku mafioso mówi dla Marka, żeby namówił Tomka do zabójstwa , potem pyta się brata czy to prawda? Ten mówi, że tak, potem Tomek na niego krzyczy, potem widzą trupa mafiosa, Tomek zabija, by potem wykąpać się w wannie A, już wiem. Gdzie ulokować w chronologii tą scenę, na której Marec na wózku inwalidzkim pyta czy coś tam kupił? Co niby Tomek miał kupić? Jeśli mogę to podsumuję opinię o filmie. Każdemu w nim podoba się i nie podoba co innego :> Jednak chłopaki, róbcie swoje, a będzie w porządku Film mi też się podobał, a kiedy zobaczyłem to jak bandyta z nożem stoi nie ruchomo przez kilka sekund z nożem w górze odczuwałem po prostu satysfakcję Scena walki jest świetna, przeczytałem nawet, że owa walka miała nawet choreografa

Prawie jak Max Payne :] No dobra, może mi ktoś wytumaczyć o co chodzi w tym filmie? Dlaczego Myszaq sobie strzela na końcu (bo to chyba koniec)? Jakieś odnoszę dziwne wrażenie, że każdy obejrzał raz, nie zrozumiał i powiedział, że mu się podobał, bo nic tu nie ma o fabularnej stronie filmu, jedynie chłodne techniczne fakty.

A moim zdaniem najlepiej właśnie wychodzi Gosia, tak naturalnie. Właściwie to nie ma co się przyczepić do żadnego z aktorów, jedynie ten rugbysta (tak się to pisze?) jest jakiś taki słabo widoczny. Serial jest świetny, pomysł jest co może być dla niektórych zaskoczeniem oryginalny (był Cube, była Piła, ale serialu o zamkniętych w pomieszczeniu ludziach dotychczas nie widziałem), humor mógłby być lepszy, ale sam serial wciąga. Jedyne co mi się nie podoba to to, że NIE MA KOLEJNYCH ODCINKÓW!! Tak się nie robi! Chcę więcej! Test na IQ -za(pipi)isty