Skocz do zawartości

Czy lubisz "znajdźki"?  

25 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Znajdźki są fajne?

    • Tak
      8
    • Nie
      6
    • To zależy (Napiszę w komentarzach)
      11


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio przechodzę grę, w której trzeba można znajdować poukrywane "cosie" i naszło mnie jedno pytanie: Czy jest wśród graczy ktoś, kto lubi znajdźki?

 

Nie chodzi mi o takie, które widać na mapie jak choćby w Sleeping Dogs czy Forza Horizon. Takie są nawet przyjemne i ja je z przyjemnością zaliczam. Podoba mi się w grach to, ze mamy na mapie oznaczone miejsce, gdzie w pobliżu jest dany przedmiot. Kiedy dochodzimy na miejsce musimy się porozglądać, żeby znaleźć to czego szukamy.

 

Chodzi mi o to, co było np. w GTA III - trzeba było przeczesywać paczki w celu znalezienia 100 paczek. Ja sam znalazłem kilkanaście, choć gry nie przeszedłem (pamietam, że skończyłem na trzecim mieście), podobnie było w Assasin's Creed 2. Chodzi mi o takie paczki, które sami musimy sobie poznajdywać. Czy takie coś sprawia komuś przyjemność?

 

Nachodzi mnie myśl czy jest ktoś taki kto podchodzi do tego: "O tak, bardzo lubię chodzić po wielkiej mapie i szukać 100 paczek, bez zaglądania do jakiejkolwiek solucji czy mapy z neta". Jest ktoś taki?

 

Pamiętam, że w LA Noire do jednego achievementa/trofeum trzeba było wsiadać do chyba ponad 100 różnych samochodów. Chodziłem więc po mieście i z kształtów wozów kojarzyłem mniej więcej do których wsiadałem, a do których nie. (Takie coś robi ślad na psychice, bo potem wychodziłem na zewnątrz i "filtowałem" jeżdżące po mieście Golfy, Passaty czy Audi ;) ) Pamiętam, że bez zaglądania do neta zabrakło mi chyba trzech. Musiałem jednak zajrzeć na jakieś hamerykańśkie forum (bo juz nie chciałem marnować czasu, a chciałem dociągnąć to co zacząłem do końca), żeby dowiedzieć się, że "jakiś tam samochód stoi na początku misji czternastej przy wyjściu z budynku na parkingu po lewej stronie".

Edytowane przez dKc
Odnośnik do komentarza

 

Jedyna słuszne istnienie "znajdziek" w grze to takie rozwiązanie jak w Sleeping Dogs lub AC4.

 

czyli dla debili?

 

 

Eeeee, jeśli masz ubliżać ludziom lubiącym takie rozwiązania to można odbić piłeczkę i powiedzieć, że to właśnie jak debil siedzi się przed ekranem i biega za stoma rzeczami, a i tak się nigdy ich nie znajdzie samemu i trzeba szukać rozwiązan na necie. I tak się samemu wtedy nie znajduje wszystkiego (tylko z czyjąś pomocą), więc jest się debilem.

Rozwiązanie zaprezentowane w Sleeping Dogs (nie wiem jakie było w AC4) jest dobre, bo nie trzeba odrywać się od gry, żeby znaleźć coś czego i tak się nie znajdzie samemu.

 

Z tego co wyżej koledzy pisali to nikt chyba nie znalazł wszystkich "znajdziek" sam tylko posiłkował się jutubem.

 

Zaskoczyłeś mnie Harbuz - nie grałem jeszcze w grę, w której nie byłoby licznika znajdziek :o Muszę kiedyś sprawdzić te gołębie w GTA 4.

Odnośnik do komentarza

Lubię, jeśli są z nich profity, a zbieranie nie nuży po 30 minutach. Dobre przykłady to skarby w RE4 które można sprzedawać, czy trofea Riddlera w Batmanach za które odblokowuje się masę contentu (taśmy z przesłuchaniami, opisy najważniejszych miejsc w Gotham, arty, profile postaci, mapy do trybu wyzwań itd).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...