Władze grodziskiego klubu zdecydowały, że przed fuzją ze Śląskiem Wrocław rezygnują z gry w Pucharze UEFA.
Przed nowym sezonem Dyskobolia, która zajęła trzecie miejsce w poprzednich rozgrywkach i wywalczyła prawo gry w europejskich pucharach, ma się połączyć ze Śląskiem Wrocław. Dla kibiców we Wrocławiu fakt gry w Pucharze UEFA był niedopuszczalny, bo prawo to wywalczył nie Śląsk, a zespół z Grodziska.
Wcześniej wszystko wskazywało na to, że po fuzji Groclinu ze Śląskiem w nadchodzącym sezonie do Wrocławia zawita nie tylko ekstraklasa, ale też Puchar UEFA. Mówiono o tym jeszcze przed zakończeniem sezonu. - Oczywiście, że walczymy o europejskie puchary już dla Wrocławia - podkreślał Jerzy Pięta, rzecznik prasowy Groclinu. - Wysokie miejsce w tabeli - a przede wszystkim prawo do rywalizacji w Europie - będzie naszym niematerialnym wkładem w nową spółkę. Chcemy, już oczywiście jako Ślask Wrocław, grać w europejskich pucharach - podkreślał.
Zwolennikiem gry w Europie był prezes Zbigniew Drzymała, a władze Wrocławia - które są właścicielem piłkarskiego Śląska - zapatrywały się na to sceptycznie. Jednak po długich rozmowach prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza z właścielem Groclinu w zasadzie zadecydowano, że Śląsk jednak zostanie zgłoszony do Pucharu UEFA. Teraz cofnięto te ustalenia.
Czwarte miejsce w lidze zajął Lech Poznań i to on prawdopodobnie zajmie miejsce w Pucharze UEFA.
sport.pl