krupek

Miejmy nadzieję, że Arabia Saudyjska nie będzie xd

Z tego, co kojarzę, to Meksyk grywał intensywny ofensywnie, agresywny i dynamiczny futbol. Coś jak Kolumbia, która nam w Rosji wpierdoliła jak ułomnym.

Mega fajna grupa się zapowiada, ale nie pod względem szans na wyjście, a ciekawych meczy. Glik będzie cisnął Messiego xd Dotychczasowe Mundiale pokazały, że drużyny z Ameryki Płd i Afryki to dla nas katorga do gry, więc zobaczymy co tym razem będzie.

Ostatecznie zatwierdzał dziki trener pod zwierzchnictwem Coacha Cartera. 5 zmian dobra rzecz, więcej świeżej krwi w ewentualnych dogrywkach. Tym bardziej, że miejsce Mundialu niezbyt sprzyjające wydolności i regeneracji.

Ciekawe jak będzie z oglądalnością w takim chujowym okresie, bo to raczej czas zakupów i przygotowań do świąt. Do tego, strefy kibica chyba też średnio fajna sprawa jak na dworze 0 stopni. Może w halach, albo na stadionach będą zorganizowane.

Jak mu zabraknie pod koniec miesiąca i jeszcze kilka dni do wypłaty to sobie zejdzie na dół na produkcję i mu dodrukują na chleb. Taki to ma życie.

@Czoperrr Skąd salami? Jadłem niedawno od Bezmięsnego i było bardzo słabe, ale z Polsoi już całkiem spoko.

Znam z filmików i z TV, bo parę razy widziałem na Comedy Central, ale nie zdawałem sobie sprawy, że to jakiś większy deal z tym lektorem.

A czemu z lektorem? Ja wolę wszystko oglądać z oryginalnym dźwiękiem i ewentualnie włączyć napisy. Oryginalny język Rickiego to jest złoto.

Ja właśnie skończyłem pierwszy sezon Chłopaków z Baraków i jest dobra beka, lubię taki humor i chore akcje, a Julian chodzący wszędzie z drinkiem to jest coś niesamowitego xd Minus taki, że mało tam się dzieje ciekawych rzeczy, a i sama fabuła jest mało pociągająca. Dużym plusem The Office jest to, że prawie w każdym odcinku dzieje się coś ciekawego, mnóstwo fajnych pomysłów na pociągnięcie niektórych akcji mieli. No, ale obczaję jeszcze kolejne sezony Chłopaków z Baraków, skoro pojawiły się głosy, że potem jest lepiej.

Suarez jeszcze sobie ostatni raz kogoś ugryzie i do bazy.

Tam są nawet dystanse po 400 m pływania, chyba 1/8 IM, czy jakoś tak. Dłużej będziesz się pakować na zawody niż płynąć, więc można spróbować.

Nie no, tak strzeliłem, że to odpowiednio wolne tempo dla Mustanga, skoro śmiga regularnie po górach. Dlatego dobrze jak trochę pobiega i da znać jak mu idzie, żeby coś sensowniej doradzić.

No jak już buty masz do triathlonu to już nie ma wyjścia, musisz startować

No Lakers odnosili sukcesy jak mieli w składzie takich solidnych szaraków, którzy nie byli gwiazdami, ale byli pewniakami do swoich zadań. Dynasti3 2000-2002 i 2009-2010 były na tym oparte. Drużyna przez sezon się budowała i umacniała, żeby w szczyt formy mieć w Playoffach. No, a skład przepełniony gwiazdami jak w 2004, 2013 i teraz to jest taka kupa bez ładu nie do oglądania, z pojedynczymi przebłyskami.

Chłop jeszcze w szoku od niedzieli.

Nie wiem, ile razy jeszcze musi się powtórzyć ta sama historia w Lakers. Dowalą do składu kilku All-Starów z wysokim ego i się dziwią, że nie działa jak trzeba... albo w ogóle nie działa

Zaczynać maksymalnie wolnym tempem, pewnie gdzieś 6:00 na km i mieszać z marszem jak się nie daje rady utrzymać ciągłego biegu. Na początek częściej niż 2-3 razy w tygodniu nie ma sensu, żeby przyzwyczaić organizm do nowego wysiłku. Najlepiej idź pobiegaj z 2-3 razy i daj znać jak było, żeby wiedzieć na czym stoisz. Co do appki, to pewnie przyda się zwykła licząca dystans i tempo, np Strava.

Ja pierdolę, te skutery... jedzie 40km/h a wyje tak, że 2 ulice dalej go słychać.

Tak a propos dźwięków z wydechu to ostatnio czytałem, że we Francji są fotoradary mierzące głośność: https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/francja-fotoradary-ktore-wystawia-mandat-za-zbyt-glosny-wydech/3w15exz

Jebani, szybko zaczęli. Padło już słynne sformułowanie 'jesteśmy pewni awansu z grupy'?

Mamy teraz piłkarskiego Piotra Żyłę.

Główni bohaterowie jeszcze całkiem fajnie zaprojektowani, ale postaci poboczne, czy misjodawcy to bezpłciowo wyszli. Nie pamiętam prawie nikogo, poza blantmanem, który akurat był ciekawy. Z takiego San Andreas, albo VC pamiętam mnóstwo świetnych postaci.

No niezłe fantazje, legancka pamięciówa dziś pewnie wleci u użytkownika shankor.

Dziś czytam i słyszę, że po dwóch meczach, Michniewicz to taki super trener, strateg, wizjoner i polski Mourinho. To dlaczego przez tyle lat, nikt go nie wziął na selekcjonera, tylko katowali kadrę jakimiś brzęczkami, fornalikami i innymi smudami?