krupek

A na OLX w moim regionie prawie w ogóle się nie pojawia

Myślałem, że cena zleci po nowym roku, żeby ograć po taniości, a tu wszędzie trzyma. Aż tak dobrze by się sprzedawało? Spatchowali już wszystko tak jak obiecali, czy jeszcze ma wlecieć jakiś update?

Mnie śmieszy zawsze jak Dwight opowiada jakieś historie o rodzinie Schrutów, niezłe wariaty to musiały być.

Myślę, że dziś już się nie robi takich produkcji za dużo i tak otwarcie, bo i zapotrzebowanie jest mniejsze przez wszechobecny brak dystansu, różne -fobie, a i przejadło się już pewnie trochę też. Zresztą zrobić to dobrze, tak jak w The Office to też sztuka.

Jak nie przeszło jak wciąż jest transmitowane na różnych platformach i przeżywa drugą młodość patrząc na popularność? xd F is for the Family jest produkowane na bieżąco, ostatni sezon z zeszłego roku, a też jest sporo m.in. sporo rasizmu, chociaż tam mogą się zasłonić latami, w jakich dzieje się akcja serialu.

Zdecydowanie to pomysł na fajny scenariusz, albo chociażby podłoże pod fabułę tak jak w tym przypadku, ale obawiam się, że u nas nikt tego nie zrobi na jakimś lepszym poziomie. Mi jeszcze muzyka nie pasowała za bardzo w tym filmie. Klasyczne, zagraniczne utwory, ale straszny zgrzyt mi powodowały. Lepiej wypadały polskie utwory.

Jak pokochałam gangstera Meh, strasznie to słabe, od doboru aktorów i gry aktorskiej, przez niedopracowaną i niespójną scenografię, aż po sam pomysł i sposób przedstawienia historii. Nie jest to aż taki cringe, przerysowanie i rynsztok jak u vegi, ale i tak momentami jest bardzo nisko. No kompletnie nic mnie w tym filmie choć trochę nie urzekło, słabizna.

Mafia II to jedna z moich gier życia, a nigdy tych DLC nie tknąłem, kusi żeby wrócić teraz do dodatków w odświeżonej wersji.

Creed ma dobre jazdy, niezły wariat. Mnie za to strasznie wkurwia Toby, straszna flegma z niego. Lubię jak go Michael dojeżdża xd Uu @Figaro chyba lubi Tobiego.

A ja w tym tygodniu dostałem jakieś alergii, klatka, brzuch, plecy i barki mi się mocno zaczerwieniły i wywaliło mi jakas wysypkę, ale nie swędziała. Do tego miałem czerwony ryj i ciepło mi było. Dziwne, bo nic nowego nie jadłem, po jednym dniu przeszło.

Uuu po takiej z ciasta graham to ładne wypróżnianie potem pewnie, bo dużo błonnika.

Jeszcze sporo oglądania przede mną, ale już czuję tę pustkę po skończeniu.

Dobre to było, jeszcze jak, cringe aż się wylewał z ekranu. Ostatnio jeszcze dobre było jak Ogólnie, w moim odczuciu, nie było do tej pory żadnego słabego odcinka. Czasami trochę tempo zwalnia, ale tak na plus.

Coś z krążeniem nie tak, albo tarczyca siada, z tego co kojarzę. Jak się leczyłem na tarczycę to lekarz mnie się pytał o stopy.

Silvercrest klasa, mam swój wymarzony automatyczny dozownik mydła tej marki.

Hoffen brzmi niemiecko, czyli musi to być solidny produkt. W Biedrze kupiłem sprzęt raz w życiu, szklany czajnik elektryczny z podświetlaniem led w róznych kolorach, w zależności od temperatury. Pękł przy pierwszym gotowaniu wody.

Złe warunki to jak nogę masz w gipsie

Programować to nie wiem, ale projektować rusztowania i deskowania to jeszcze jak, jak najbardziej, tak.

Obejrzałem w weekend Amateur, bo skusiło mnie tematyką koszykówki, a gdzieś mi wcześniej umknął. Strasznie nijaka słabizna, puste sceny, marni aktorzy i gra, nic się nie układa logicznie, a finałowa scena to był taki sztryms, że ciepło mi się zrobiło i musiałem to rozchodzić. Najlepsza jest jednak scena meczu na dużej hali. Są zbliżenia na boisku, przy boisku widać garstkę prawdziwych statystów, a w tle komputerowe postaci jak w nba 2k, tyle, że w wersjach sprzed 10 lat. Polecam obczaić ten fragment filmu od 1:06, bo czegoś takiego to jeszcze nie widziałem w żadnym filmie.

Jak biegam to oddycham przez usta, więc jakoś nie odczuwam. Jedynie czasami podczas leżenia i spania jest dyskomfort.

Pograłem trochę i do rozgrywki we dwóch na jednej konsoli jest całkiem spoko, gra się sympatycznie. Bramki potrafią wychodzić soczyście i dawać jakąś frajdę, nie jest jakoś schematycznie, a błędy i bugi aż tak nie dokuczają, bo i tak dotykają dwóch graczy jednakowo. Pomijając oczywiście ten idiotyzm z komplikacjami przy zmianie sterowania na Xboxie, o którym było pisane wyżej. Prawdziwa spierdolina zaczyna się dziać jak gra się singla, np tryb kariery menedżera. Ostatni raz grałem ten tryb chyba w '13, albo '14 roku, więc 2 generacje temu. Wtedy ten tryb był przejrzysty i przyjemny w obsłudze. Teraz jest nasrane mnóstwo 'atrakcji', dla przykładu transfery są nieintuicyjne, uciążliwe jest szukanie zawodników i prowadzenie negocjacji. Do tego w czasie gierki w negocjacje gra potrafi się zawiesić i koniec. Proponowanie kwot jest zesrane, ustawiam kwotę wynagrodzenia dla piłkarza, a po zatwierdzenia się zmienia na inną, on ją akceptuje i nie da się zmienić. Podczas gry z konsolą, AI i gra pokazują swoje prawdziwe zabugowanie. Lecę z kontrą, nagle spod ikony wyniku wyjeżdża aktualna tabela mojej grupy z ligi mistrzów i zasłania mi bramkę. 2 razy mi się zdarzyło, że sędziowanie się zesrało i całą połowę nie odgwizdywano faulu, mogłem kosić przeciwnika w opór. Zawodnicy biegają jak debile, zdarza się, że biegnie przy mnie 2-3 zawodników obok siebie na kontrę i nie ma do kogo podać. Bramkarze odprowadzają piłkę za linię końcową zamiast ją złapać, pomimo, że odbiła się od mojego zawodnika. Przeciwnik potrafi puścić balona na bramkę, piłka leci i leci i leci, a bramkarz zamiast ją złapać do wybija za bramkę xd Do tego na wyższych poziomach bardzo ciężko się broni, bo lecą podania za plecy moim obrońcom i niewiele można zrobić, obrońcy zachowują się jak skończeni idioci, dramat. Wbiegają w siebie, nie podążają za przeciwnikiem. Wisienka na torcie? Jak kamera nie nadąża na akcją i nie widać, gdy strzał dociera na bramkę. To samo przy rzucie wolnym - zanim kamera się zmieni to wpada gol, łapie bramkarz, albo piłka jest w trybunach. Rzuty karne to niezmiennie rak od kilku edycji i nie wiem, po co zmieniono stary, klasyczny styl ich wykonywania. Cofanie się w rozwoju gier sportowych i jakieś dziwne zmiany, które sprawiają, że gra się gorzej niż w poprzednich edycjach to dla mnie jakieś niezrozumiałe zjawisko.

Jak ktoś szuka piwa bez alko z mocniejszą goryczą to polecam nowy twór: Ciekawe, kiedy Tatra, albo Specjal bezalkoholowy.

Mój kumpel też zrobił sobie operację przegrody na NFZ. Mówił, że 3 dni spędził w szpitalu w męczarniach i jeszcze traktowali go jak gówno, a lekarz powiedział, że zachowuje się jak mała dziewczynka xd Też mam krzywą, głównie przez wysokie podniebienie i krzywe uzębienie. Ortodontka mi powiedziała, że aparat powinien też pozytywnie wpłynąć przegrodę i oddychanie.

Mnie też właśnie zależy, żeby nie zajmował dużo miejsca i miał wymienne końcówy typu rura, którą dotrę w miejsca n e w r a l g i c z n e.

Cannavaro ma doświadcznie w Chinach, a krychowiach, czy inne puchacze lubią odpierdalać chińskie maniany na boisku, więc to może się udać.