krupek

Takie końcówki to piękno sportu

Wtedy nogą naciskasz bardziej od pionu, a od pięty ruch jest bardziej posuwisty, więc łatwiej o poślizg.

Warto się przestawić na bieganie przez śródstopie, albo palce, wtedy jak jest ślisko to lepiej się biega. No i bardziej miękki krok.

Wczoraj w Media Expert widziałem dwie sztuki XSX + gamepass na rok... za 3249

Nie dałem rady obejrzeć nawet pół odcinka Midnight Gospel. Autentycznie, jest mi niedobrze od stylu graficznego i kolorów, masakra xd Spróbuję jeszcze na mniejszym ekranie, bo na 55 calach to jest nie do uradzenia dla mnie, a pomysł bardzo ciekawy.

Najedzony się czuję jak zaspokoję głód i doznania smakowe i nie mam ochoty na nic więcej. A pełny w sensie nadmuchany gówno żarciem typu fast food, za chwilę znowu czuję głód, ale nie mam za bardzo smaka na nic, ani miejsca. Tylko po fast foodzie tak zawsze miewałem, albo żarciu z głębokiego tłuszczu, no ale to tylko tam takie coś.

Ja po Maku zawsze się czułem taki pelny a nie najedzony i bez apetytu przez resztę dnia, unikalne uczucie. Pewnie przez plastik i związki silikonu w bułce i frytkach, albo antybiotyki w kotletach xd

No ja właśnie w tym roku miałem takie mikro tabsy i dzialaly idealnie, ale też teraz nazwy nie pamiętam. No i jak nabial odstawiłem to alergia wyraźnie słabsza, bo nasilał.

Teraz to już są tabsy niezamulajace i nieobciążajace wydolnosci, a do nosa Alergyl.

W sumie, to nie jest takie złe. Przynajmniej jak się kupu auto, czy elektronikę to nie traci tak szybko na wartości i warto dbać.

Jezu, ale ten Crash wyjaśnił moją nerwicę niegdyś.

Mi się on bardzo spodobał, chyba auto marzeń aktualnie, wyparł Range Rovera. No, ale 600k? Nie oszukujmy się, to auto nie jest tyle warte. Dla mnie chyba żadne tyle nie jest xd

Do triathlonu wiele składowych musi zagrać, szczególnie z pracą i zyciem osobistym. No i treningi to 5-6 minimum w tygodniu. Mniej trenujac to można sobie w jakiejś 1/8 co najwyżej wystartować.

Escalade taki nijaki trochę, wielki po prostu, a przód bez wyrazu a Suburban jest wielki, ale ma fajny design.

Nowy Escalade kosztuje u nas prawie 1 mln

Ale to jest mega auto, niesamowicie musi się tym jeździć w trasy (na parkingu w galerii trochę gorzej pewnie). Chociaż cena rzędu 600k i spalanie prawie 20l to jednak przeginka xd

Nie dopowiadaj sobie, ja szanuję każdego kto się rusza w swoim tempie (oprócz ludzi startujących w półmaratonach, albo maratonach dla mody i idąc od połowy xd). Po prostu pisałeś, że Ginn musi mieć mnóstwo talentu, żeby osiągnąć swój cel, a ja uważam, że spokojnie przez pół roku może go zrealizować dzięki solidnej pracy.

No tylko Ginn biega 10km w 48 minut, więc to już jest przyzwoity poziom. Moim zdaniem, urwać 5 minut w pół roku jest do osiągnięcia spokojnie, rozkładając 6 miesięcy na 3 miesiące pracy tlenowej i wybiegań i 3 miesiące na siłę biegową.

Tylko te 43' to też nie jest nie wiadomo jaki wyczyn, więc pół rok zejść z 48' to myślę, że nie jest jakiś duży problem. 46' minut biegałem bez treningu biegowego, jeszcze grając w kosza, czyli przy zupełnie innym wysiłku. Także no pain, no gain jak to mawia Figaro.

Może być też tak, że te misje wydawały się dłuższe, bo oryginał był bardziej zmulony, postaci poruszały się wolniej, wszystko było bardziej kwadratowe, no i było też trudniej. Wystawienie się na otwarty ogień szybko kończyło się zgonem.

Ja 2 lata temu w styczniu zaczynałem treningi po kontuzji, biegałem po 5-6 km tempem 5:30, a potem w kwietniu zrobiłem maraton w 3:31, a w maju 10 km w niecałe 42'. Pewnie pamięć mięśniowa i tlenowa zrobiła też swoje, bo już wcześniej biegałem trochę mocniej, ale uważam, że regularny i mądry trening to szybkie przyrosty formy.

Dobrze, że spieszyłem się zakupem w zeszłym roku i zdecydowałem się na auto ze stocku, pomimo nie do końca pełnego wyposażenia, jakie chciałem konfigurować na zamówienie.

A to tak samo te Tymbarki prowansalskie i śródziemnomorskie, dobre są.

Ostatnio mam ciągle smaka na sok pomidorowy i ananasowy. Pomidorowy, najlepiej pikantny smakuje mi z Dawtony, albo Lidlowy, bo są gęste. Ananasowy z Biedry, bo jest tłoczony i ma taki głęboki smak. Dodatkowo, jak regularnie piję pomidorowy to nie mam skurczów łydek, no a z korzyści ananasowego to póki co nikt nie korzysta

A to nie miał być ostatni już? A nie wiem, ale jeśli to prawda to bardzo żałuję.