krupek

No tam producenci niektórych się chwalą, że nie zamula i można auto prowadzić spokojnie. Ja zamulenia raczej nie odczuwałem po Allegrze i Claritine, a zawsze pomagało. Raz właśnie startowałem w biegu podczas brania tabletek, chyba 3 lata temu, no nie dało rady, wydolność tragiczna.

Właśnie zaje.biste to było w IV, że jak się dało sportowym wozem gaz do dechy z miejsca to dupa wirowała jak szalona. Mi się model jazdybw IV mega podobał. W V jest ok, ale jazda na motocyklach noendaje żadnej frajdy.

No te oczy i świąd gardła to dramat, też mam na pyłki traw. Jakiś Claritine, czy coś biorę jak już naprawdę ciężko żyć.

A paradoks też jest taki, że jeszcze te 10-15 lat temu europejskie auta na rynek amerykański nie były te samo, co u nas. Zazwyczaj wnętrza były wykonywane z gorszych materiałów, blachy to samo. Wychodzono z założenia, że tam jednym autem i tak nikt długo nie jeździ, więc nie ma sensu.

Wiedz, że po lekach na alergie spada wydolność, więc lepiej nie będzie. Ja nie biorę, wolę się gilami zalać.

Ci.potl też jadłem, faktycznie w porządku. Takie sosy fajni wzbogacają smak sosów pomidorowych.

Bardziej do potraw, sosów, tak to tylko psuje smak.

Ja dziś jadłem Magnuma Peanut Butter, może być, ale bez szału. Zwykły, kokosowy, albo truskawkowy o wiele lepszy. W Biedrze teraz też są jakieś rożki, niby naturalne lody na śmietanie, w waflu nawet oleju palmowego nie ma. Trzeba obczaić.

No nie powiedziałbym. Choć fakt, muscle cary mają to coś.

180-185 to chyba najlepsza opcja to budowania sylwetki, żeby jakoś dobrze to wyglądało i cały ten proces nie był katorgą.

Ego samo się nie podbuduje.

Metr nieulandziesiąt siedem.

A w Deichmannie? Tam zawsze Fila były.

Kupowałem buty do biegania, wysyłka z Belgii, szło kurierem UPS 3-4 dni chyba, platne z góry.

Super klasyk to jest, można go naprawdę ładnie zrobić i w dodatku nie będzie strach nim jeździć, bo solidna fura, mimo wieku.

Tyle, że nikt tu niczego nie zastępuje. Ja tam wolę takie mniej śmiecioowe desery.

Pod warunkiem że startujesz w zawodach lub handlujesz. Wiadomo, ale chciałem Was przestraszyć.

A na siłkę chodzisz, czy pieczesz jak baba w kuchni całymi dniami?

Pizza na spodzie z kalafiora na propsie.

Na dniach rząd powołał Polską Agencję Antydopingową. Wezmą się za Was, koksiarze.

Taka podróż pociągiem nie jest długa, w dodatku dość komfortowa, bo te wagony są calkiem przyjemne. Wiem, bo kiedyś zajrzałem do środka na stacji :D

Wczoraj oglądałem ten program o handlarzach na TVN Turbo i był Mercedes Beczka '85 sprowadzony z USA. Miał na liczniku chyba 140 mil prześmiganych i zachowaną apteczkę fabryczną, a w niej m.in.aspirynę z datą ważności do końca '85 roku. To auto jest powszechnie uważane za najbardziej trwałe i bezawaryjne w historii motoryzacji.

Ja bym chciał pobiec maraton w Londynie, Nowym Jorku, albo Bostonie. W Atenach też spoko, choć ze względu na temperaturę i warunki wilgotnościowe... no dość ciężki może być. Póki co, maraton w Polsce, w przyszłym roku pewnie, jak zdrowie dopisze.

Łoł, ale fajnie wyglądaje te butle ze zgrzanym kapslem i ta z korkiem jak szampan.

Zwrotka Quebo nieco kasztańska, w moim odczuciu.