krupek

A grywasz w jakąś piłę, albo biegasz? Ja po takich treningach miałbym tak zamulone nogi, że masakra.

Infidel pewnie mówi o m-pakietowych amorach do Superba.

To coś się chyba zmieniło, bo Felix miał jedne z naj(pipi)owszych, dużo tłuszczu palmowego i cukru.

Yano, kiedy ostatni raz jadłeś pizzę z Da Grasso? Mi kiedyś nie smakowała, ale jak jadłem ze miesiące temu Pepperoni od nich to była mega dobra.

Dziewczyna miała Ibizę '99 z szyberdachem i jak stała w korku to jej ptak nasrał na ramię. Jakiś Sniper Bird.

Mi kawa bez cukru i bez mleka najlepiej smakuje. Usiąść gdzieś w spokoju i wziąć kilka łyków dobrej kawy to jak wygrać życie.

Tylko na te na wagę trzeba uważać, bo mogą być wysuszone za bardzo, albo zleżałe. Najlepiej posmakować

Ja pitole, w końcu nauczyłem się robić pompki tak, żeby mnie łokieć od łapy złamanej w 3 miejscach nie bolał. Serio, robiłem pompki jak pisda, po 10 łokieć już mnie bolał, a teraz całkiem nieźle idzie. Może 50 na raz nie zrobię, ale dla mnie to już duży sukces, że dobrze technicznie mi wychodzą i mogę sobie w wolnej chwili jakieś programy pompkowe porobić.

A to poj.ebałem coś, wydawało mi się, że więcej. Ten limonkowy też tyle ma? Bo w smaku jest całkiem fajny.

Od poniedziałku w lidlu nerkowce 8 zł za 200g.

Piwo bezalkoholowe też ma sporo cukru.

Ja jak byłem we Włoszech to jeszcze nie znali pizzy, bo to była Jugosławia pod zwierzchnictwem Czechosłowackim.

Jak mi smakuje to i guwnem sobie mogę posmarować, mówienie profanacja o kawałku placka z mąki i wody to trochę absurd. Mi bardzo odpowiada odrobina sosu czosnkowego na bazie jogurtu, szczególnie z pizzą pepperoni.

Na pewno są wyjątki, mówiłem ogólnie i stereotypowo.

No i gitara, dzięki za info.

Zabierzcie mu Spartakusa, co on za cyrki tu odp.ierdala.

Jeszcze, obowiązkowo, sos czosnkowy, szanuj kraj.

No ma po prostu chodzić szybko i płynnie i nie wkur.wiać ojca, bo przez obecny komp jest o krok od zawału.

Niby tak, ale z zakorzenionymi w kobiecie umiejętnościami do prowadzenia auta potem widzi się zaparkowane suvy na 2 miejscach parkingowych.

Zwiastun trochę kiczowaty i oklepany, ale tymi mokradłami i klimatem lat 60 to się trochę jaram.

Stacjonarny, bo nie potrzeba go wynosić z domu. Szukam samej stacji, monitor już jest.

Trafił Ci się bubel, ja już dawno nie jadłem, ale tłustego nigdy nie dostałem.

Ja mam koło domu 5 Biedronek, do najbliższej 200m, a do najdalszej 800m, jestem osaczony.

Ja dziś odpoczywam, po dwóch dniach treningu trzeba trochę zluzować.

O ja pitole, zapach octu to jeden z moich najbardziej znienawidzonych.