Dla mnie Stoner wyrasta na takiego motocyklowego Hamiltona, który jedzie niesamowicie szybko ale bezmyślnie, na pałę, nie szanując maszyny i opon. A to odróżnia chłopców od mężczyzn, ci drudzy wiedzą, na ile mogą zaryzykować. Natomiast na wielką gwiazdę tego sportu wyrasta Lorenzo, aż zbyt rozważny i świadomy jak na swój wiek.
Yamaha może nieźle ownować w tym sezonie, skoro wszyscy jej kierowcy znaleźli się w 8-ce