Skończyłem, w sumie fajny serial, rzeczywiście na początku lepszy, potem trochę napisany tak, że bardziej by to pasowało do anime czy komiksu niż serialu aktorskiego (chociaż ten gen psychopaty od początku miał dość niedorzeczny vibe). Dużo oszukiwania widza montażem, sporo close-calls i w ogóle momentów, że akurat ktoś kiedy coś (co akurat jest częste u koreańców). ALE. Ogląda się fajnie, jak przyjmie się tę trochę anime'owo-komiksową konwencję to zęby raczej nie zgrzytają, serial jest konsekwentny i widać, że ma dobrze przemyślaną historię do opowiedzenia (mimo, że czasem idzie na łatwiznę), a nie, że czegoś tam naprodukowali i na końcu widać, że wszystko leci na śmietnik bo producenci sobie wymyślili, że mogłoby się jednak inaczej kończyć (tu piję do Black którego wyżej wspominałem, gdzie ostatnie kilkanaście minut wywala cały, bardzo zresztą fajny, serial do śmietnika plując widzowi w twarz).