Treść opublikowana przez Gooral
-
Fallout: New Vegas
Bo widocznie VATS pozostał niezmieniony. Tak jak przypuszczałeś kilka stron wcześniej. Wiem, że brak zmian w VATS to smutna wieść ale mnie osobiście martwi brak zmian w systemie walki real time, w systemie naliczania obrażeń oraz systemie rozwijania umiejętności. Nikt jeszcze nawet nie wspomniał czy system rozwoju umiejętności został odpowiednio przebudowany w taki sposób aby na 30 poziomie nie mieć 7 umiejętności wymaksowanych oraz pozostałych na 50%. Taka sytuacja miała miejsce po dobrnięciu do 30 levelu w F3 i powiem szczerze, że to porażka projektantów Bethesdy. Albo świadome olanie wyważenia tego istotnego elementu. Nie zdziwiłbym się gdyby to drugie było prawdą.
-
Fallout: New Vegas
Ale faktem jest, że New Vegas leży na wschodniej linii map obydwu Falloutów. Niedaleko Necropolis (kurna oby dali możliwośc odwiedzenia tego okropnie smutnego i świetnie zaprojektowanego mijesca narodzin ghuli zachodniego wybrzeża), a tuż obok Krypty 15 oraz właśnie NCR (Kto nie pamięta to dawne Shady Sands z jedynki) a czas akcji to 40 lat po wydarzeniach z dwójki więc jeśli w F2 były w obiegu dolary to w NV też być powinny główna walutą. Natomiast w samym Vegas żetony powinny pełnić rolę dodatkowej waluty, obok dolarów.
-
Fallout: New Vegas
Niemiecki magazyn PC Games opublikował zapowiedź New Vegas: LINKACZ Tłumaczenie: -Scena otwierająca: Kurier zostaje postrzelony w głowę. Nie było żadnej zasadzki. -Tworzenie wyglądu postaci: Mitchell trzyma przed tobą lustro "mam nadzieję, że cię poskładałem tak, że poznajesz siebie samego" -tworzenie postaci: test KOZA został zastąpiony psychoanalizą -Bronie: obrazek strzelby mysliwskiej. Możliwe ulepszenia to celownik, większy magazynek i trzeci mgazanyek w zasięgu dla szybszego przeładowania pomiędzy oddawaniem strzałów. -Bronie: obrazek zwykłego i unikatowego pistoletu 9mm. Pokazane sa ulepszenia broni: celownik i powiększenie magazynka. Jedna broń miała zamontowane obydwa ulepszenia jednocześnie -Bronie: Unikatowy pistolet ma unikatowy wygląd, grawerowanie oraz obrazek Świetej Maryji Dziewicy na kolbie. To może oznaczać, że każda unikalna broń ma jedynego w swoim rodzaju "skina". "Te rzadkie bronie mają wyjątkowy wygląd i wyjątkowe właściwości" -Bronie: rysunek koncepcyjny pokazujący faceta w prochowcu z pierwszego teasera trzymającego miniguna a'la Fallout 3 (Wygląd ten sam ale wydaje się być nieco mniejszy) -Goodsprings: Kiedy zostawisz problem z gangiem "Powder Ganger" nierozwiązany, spotkasz ich później, kiedy będą znacznie potężniejsi. -Goodsprings: Jeśli masz wystarczająco rozwiniętą um. skradania się możesz przekonać Majora Trudi do zastawienia zasadzki na gang "Powder Gangers" -Niektóre wybory, które podejmiesz w trakcie gry ujawnią swoje konsekwencje w znacznie późniejszym czasie. -Niektórzy towarzysze będą również mieli swoje własne questy do rozwiązania, nie tylko Raul. -Radar: Towarzysze na radarze będą oznaczeni żółtymi kreskami. -"Kapsle" zostały wymienione jako główna waluta, nie dolary ani żetony z kasyna. - w tekście jest aluzja, która ma świadczyć jakoby modyfikacje do broni można znaleźć na pustkowiach (To może być plotka) -stwierdzenie że NCR i Bractwo Stali w jakiś sposób współpracują - dostaniesz bez problemu dostęp do Heliosa 1 mając dobra reptację w NCR lub Bractwie Stali. -Możemy wpłynąc na dialog z "Fantastycznym" (taki koleś, kórego spotkamy) w Heliosie 1 mając wysoka umiejętnośc handlu. -świat gry ma podobne rozmiary jak ten z Fallouta 3. -Chris Avellone na temat tworzenia gry: "Obecnie pracujemy nad dialogami i lokacjami. Pozostała część gry wygląda już całkiem dobrze."
-
Oprawa graficzna PE
Pisałem już o tym dawno temu, że okładki PSXa są zbyt pstrokate. Zdarzały się dosłownie dwie na rok z dobrze dobranymi artami, z mała ilością tekstu i dobra, pasującą do całości, czcionką. Ale widzę postęp bo idiotycznego napisu "Playstation Xbox Nintendo" już nie ma. Bloku tekstu obok loga PSX też już od kilkunastu numerów nie widziałem ale cała reszta (Przykład? Okładka z motywem z ME2) jest częściej kiczowata niż stylowa (Jak numer 151). Ja wiem jaki zamysł ma Sciera na okładki. Czasem oryginalność, czsem damy co mamy a czasem zrobimy coś "fajowego". Ale warto by było, patrząc na ten temat, zastanowić się czy stylowe okładki co miesiąc nie sa lepszym pomysłem niż olewanie tego aspektu. W końcu odzew jest duży i gdy czoło magazynu jest tak pięknie wykonane to mamy docenienie starań "Panów od odkładki". PS: A jeżeli te gówniane okładki z Avatarem, Mass Effectem 2 to czyjś celowy zabieg i ta osoba myśli nadal, że one sa fajne to gratuluję bezguścia.
-
PSX Extreme #151
Korekta chyba przysnęła. Oja! Straszne.... Nie było się już czego czepiać? W sumie fajnie to brzmi Nie zmienili. Nadal mi się środkowa strona odczepia od zszywaczy:) To samo, 2 numery z rzedu wypadaja jedna lub dwie srodkowe strony Mam dokładnie to samo zarówno ten jak i poprzedni numer musiał być przeze mnie sklejany taśmą bo przy pierwszym otwarciu środkowej kartki wypada ona ze zszywacza.
-
Mass Effect 2
Sam zastanawiam się jak powinni rozwiązać sprawę skanowania planet i urozmaicenia czasu graczom bo ten element jest zbyt czasochłonny i ponadto jest obowiązkowy ze względu na surowce potrzebne do upgrade'ów. Jakiś inny, szybszy sposób skanowania planet byłby mile widziany.
-
Codex
No oczywiście, że nie wiadomo jakie prędkości osiąga FTL. Nigdzie tego nie podano a na ME wiki jest tylko to. Ponadto właśnie ta odległość 2,52mln lat świetlnych od ziemi sprawia, że dolecenie do innej galaktyki jest niewykonalne. Czym innym jest przebycie ogromnego dystnasu w relatywnie krótkim czasie po wskoczeniu w pole efektu masy przekaźnika a co innego jest podróżowanie 2,5 miliona lat przez pustkę do innej poruszającej się z ogromnymi prędkościami galaktyki. Tak, Żniwiarze w naszej wyobraźni mogli dużo zbudować, mogli polecieć odwiedzić ciocię w Andromedzie, mogli się teleprotnąć na końcu ME2 i wielu uważa, że oni już sa blisko granicy galaktyki ale ważne jest co wymyśli Karpyshin i spółka.
-
Codex
Mówisz, że się inspirowali? To w takim razie obowiązkiem jest dla mnie przeczytać ta sagę. W Empiku można pierwszy tom łyknąć za 37zł i tak w najbliższym czasie uczynię.
-
Mass Effect 2
To jak już skończycie i będziecie znać fabułę to napiszcie, w temacie Codex, co o niej myślicie.
- Fallout 3
-
Dragon Age: Origins
Spoiler ustawia się zaznaczając teskt i klikając na listę "dodatki" (obok "czcionka"). A co do samego bossa. Nawalaj z czarów swojej ekipy, postaw krąg ognia w kilku miejscach (dwóch magów potrzebnych) oraz nawalaj do poczwary z tych duzych kusz porozstawianych w kilku miejscach. Ewenetualnie jak to nie pomoże zmniejsz poziom trudności.
-
HC ROOM'y
Kurna, nic nie widzę na tych zdjęciach. Zapal światło.
-
Halo: Reach - To co nie pasuje do pozostalych tematow
http://www.bungie.net/images/News/Inline10/021910/Bungie_Reach_Cover_Edge.jpg http://www.bungie.net/images/News/Inline10/021910/GameInformerCover_final_clean.jpg Jakoś nie mogę przekonac się do wyglądu Spartan III generacji. Dwójki to potężne behemothy, widać na pierwszy rzut oka, że coś z nimi jest nie tak. A trójki to zwykli ludzie, oprócz pancerza, nie wyróżniający się z tłumu. Pewnie książki to jakoś wyjasniły ale ja, nieświadom ich treści, nie rozumiem dlaczego Bungie postanowiło wprowadzić do uniwersum trzecią generację Spartan.
-
PSX Extreme #151
Nie rozumiem dlaczego ktoś ma problem z tym, że magazynu nie obejrzy 20 tylko 22 lutego. Dżizas.
-
Codex
@Bestia Dokładnie. "Znajdziemy inny sposób" moim zdaniem wyraźnie sugeruje, że Żniwiarze SZUKAJĄ sposobu na wejście do galaktyki. Pewnie ten budowany Żniwiarz (Nie wiadomo czy miał być wybudowany jeden czy kilka) miał się przedrzeć przez systemy obronne stacjonujące przy Cytadeli i ją ostatecznie włączyć. A jeśli chodzi o cytat Suwerena "...nie mamy początku ani końca..." to były zwykłe przechwałki aby pokazać swoją potęgę. Maszyny muszą mieć gdzieś początek, musiały być gdzieś zbudowane, a ich AI gdzieś zaprojektowane. Dla mnie już w chwili rozmowy z Suwerenem było jasne, że chłopaki się delikatnie zagubili przez te kilka milionów lat błąkania się po galaktyce i robienia różnych psikusów inteligentnym istotom organicznym.
-
Codex
@Hlipo W tym przypadku dużo. Dobra nie ważne. Za duże luki masz w rozumowaniu związanym z ME by ci wszystko po kolei wyłuszczać. Z tego właśnie się biorą twoje pomysły na odwiedzenie innej galaktyki.
-
Codex
A zastanawiałeś się kiedyś jak przekaźniki zostały rozmieszczone w tej galaktyce?
-
Codex
(pipi)a gdzie ty byłeś jak cię nie było? Panowie to jest swój człowiek. Cethu idealnie kuma bazę, że się tak wyrażę. Też wymagam od tego uniwersum dużo bo jest ono najbardziej poukładane ze wszystkich jakie miałem przyjemność w erpegach poznać. Końcówka powinna nam zapewniać odpowiednią dawkę wrażeń jednak jeśli zrobią coś na wzór tego co napisałeś to będzie jeden wielki kicz dla amerykańskich poj.ebów. Obym się mylił bo dotychczas Hudson z Karpyshinem dawali radę w prawie wszystkich aspektach. Ponadto chciałbym aby Zeschczuk i Muzyka nie tylko odgórnie nadzorowali projekty swojego studia ale przyczynili się swoimi pomysłami do ulepszenia "planu na trójkę".
-
Codex
No to byłoby idiotyzmem totalnym. Sens straciłoby granie w trójkę po takim początku.
-
Codex
No właśnie jeśli chodzi o kosmologię w ME to jest tego więcej SCi niż fi. Cały plot wydarzeń z uwięzieniem Żniwiarzy w mrocznej pustce opiera się na naukowym fakcie. Fakcie mówiącym, że lecąc z prędkością światła (300 tys. km na sekundę) galaktykę wszerz przemierzymy w 100 tysięcy takich lat świetlnych (odległość przebyta lecąc rok z prędkością światła). Ta zasada przyświecała Karpyshinowi projektując fabułę i miejsce pobytu armii maszyn (Setki tysięcy lat świetlnych od granicy galaktyki by nikt nie mógł tam dotrzeć konwencjonalną w tym uniwersum metodą korzystając z napędu FTL). Inaczej mówiąc z fikcji składa się dużo tego co widzimy w ME. Ale naukowe elementy są szkieletem na którym opiera się wszystko stworzone przez Bioware. I te odpowiednio wyważone proporcje są właśnie piękne w Mass Effectach. Nie dolatują tylko przechodzą przez przekaźnik w pustce i przemierzają te setki tysięcy lat świetlnych odległości w krótkim czasie wychodząc przy Cytadeli. No naprawdę Miłek nie rób se jaj. Myślałem, że dokładnie zrozumiałeś fabułę jedynki
-
Codex
W galaktyce obok? Z całym szacunkiem Miłku ale chyba nie pojmujesz skali o jakiej rozmawiamy. Cała akcja ze Żniwiarzami, którzy utknęli w pustce rozbija się właśnie o te potworne odległości. To właśnie ze względu na odległośc są "uwięzieni" w pustce międzygalaktycznej. A odnośnie samych galaktyk i między innymi odległości: http://pl.wikipedia.org/wiki/Galaktyka#Przestrze.C5.84_mi.C4.99dzygalaktyczna
-
Codex
Gdyby mieli napęd lepszy niż standardowy wynaleziony przez inteligentne formy życia FTL (Faster Than Light) to nie tworzyliby przekaźnika masy jako cytadeli. Stworzenie tego drugiego przekaźnika (w pustce) pochłonęło setki tysięcy lat podróży jakiejs małej ekipy, która wiozła części i technologię potrzebną do budowy przekaźnika połączonego z Cytadelą. PS: Zresztą oni mają lepszy napęd ich autorstwa. Sieć przekaźników masy. To jest ten lepszy napęd. I właśnie Miłku o to się rozchodzi, że ten kluczowy przekaźnik jest zablokowany.
-
Codex
Żniwiarze nie są w drodze. Są na tyle daleko od galaktyki (Widać to w końcowej scenie), że przebycie tego dystansu używając napędu FTL bez skrócenia drogi przekaźnikiem masy to zadanie na setki tysięcy lat. Czyli inaczej mówiąc organiczne formy zostawione na tyle tysiącleci same sobie moga rozwinąć się tak bardzo technolologicznie, że Zniwarze po przybyciu nie będą wstanie ich stłamsić. A po drugie Shepciu w tym czasie by nam umarł "pińćset" razy. I to ze starości. Po to jest przecież ustawiony limit czasu na rozwój. To znaczy dlatego Żniwiarze co tyle tysięcy lat zdzierają z galaktyki oznaki inteligentnego życia. Odpowiedni wyliczony okres czasu na rozwój (50tys) i kontrola kierunku w którym rozwój będzie następował (System przekaźników masy, które w przeważającej większości prowadzą do cytadeli) to recepta maszyn na bezproblemowe rozprawienie się z inteligentnymi formami życia. Moim zdaniem jest to schemat podobny do tego który wymyślili bracia Wachowscy w Matriksie. Jeden osobnik potrafiący dowolnie manipulować macierzą to błąd statystyczny, który zawsze będzie się powtarzał w systemie. tak samo jest ze wzrostem inteligentnego życia w galaktyce według maszyn. Dlatego przygotowali sobie miejsce akcji na kontrolowany rozwój tego ewolucyjnego błędu. W jaki sposób to robią podałem kilka zdań wyżej. PS: Nie rozumiem dlaczego ludzie tak dziwnie odbierają końcówkę ME2. Przecież ten obrazek nie pokazuje maszyn zmierzających w stronę galaktyki. Miał on za zadanie uzmysłowić graczom jaka potęga czai się w pustce międzygalaktycznej.
-
Codex
Teraz mi przyszedł go głowy pomysł z tym ludzkim Żniwiarzem. Aby umożliwić ponowne włączenie Cytadeli jako przekaźnika trzeba usuną z drogi do przekaźnika, według Żniwiarzy, największego wroga - ludzi. I pewnie tak jak, Miłku, mówisz ludzka forma tej poczwary miała zniszczyć psychikę ludzi, sprawić, że ich morale do walki przeciwko czemuś tak okropnemu byłoby niskie. Ale z drugiej strony jak sam Vigil na Ilos powiedział nawet jeden Suweren, choć potężny, nie byłby wstanie sprzeciwić się całej flocie Cytadeli w otwartym konflikcie więc po co budowa jednego Żniwiarza w ludzkiej formie. Chyba, że to miał być pierwszy taki a kolejne byłyby przygotowywane na podstawie tego prototypu. Takie wyjaśnienie ma sens bo przecież wszystko rozbija się w logice Żniwiarzy o brak możliwości włączenia przekaźnika Cytadeli. I pewnie to co tworzyli Zbieracze dla swoich panów miało na końcu przynieść sukces w postaci włączenia przekaźnika.
-
Codex
To porównanie z Al-kaidą jest trafne. W jedynce Cerberus jest jednoznacznie przedstawiany jako terrorystyczna organizacja, robiąca okrepne rzeczy (zabiła jednego z generałów w jedynce bo drążył temat ich eksperymentów. nie pamiętam jak on się nazywał). W dwójce jest oburzenie Tali, oburzenie Ashley i oburzenie... a czekaj to wszystko. Rozumiesz teraz oburzenie Zera na olanie sprawy bardzo złej reputacji Cerberusa oraz pokazanie ich jako porzędnych opryszków, na których conajwyżej patrzy się krzywym okiem i nic ponadto? @Miłek No tak ale aby skopiować sylwetkę ludzką nie trzeba porywać kolonistów wystarczy wejśc do extranetu i obejrzeć jakiegoś vida. Bo jak juz pisałem wyżej żadnych innych profitów ze Żniwiarza w ludzkiej formie nie ma. Kształt ludzki a cała reszta syntetyczna więc jaki ma wpływ na to materiał genetyczny pobrany z porwanych ludzi?