
Treść opublikowana przez Wojtq
-
NETFLIX
Dziś na Netflixie wylądowało bardzo ładne anime: In This Corner of the World (Kono Sekai no Katasumi ni) Kto lubi spokojniejsze animacje, mocniej osadzone w rzeczywistości, a przy tym chwytające za serce, ten niech ogląda, bo warto.
-
Cinema news
Wizyta w kinie obowiązkowo. Jestem ciekaw do czego palił się Gilliam przez tak wiele lat, nawet jeśli jego dzieła nie zawsze do mnie trafiają. Do tego występuje w nim prawdopodobnie mój ulubiony aktor względnie młodego pokolenia. Filmweb pokazuje premierę w maju, więc pewnie chodzi o festiwal w Cannes. Dla szaraków pewnie gdzieś we wrześniu, tak bym strzelał.
- NETFLIX
-
Altered Carbon - 2018 - Netlix
Ja też jestem po trzech odcinkach i jeśli dalej jest tylko gorzej, to odpuszczam, bo już te początkowe epizody sprawiały mi dużo bólu. Drętwe postaci, smętne dialogi, nastrój jakby kij w d.upę wsadzić, a intryga nie ma w sobie żadnej siły przyciągania.
- The Cloverfield Paradox
-
Wasze top 5 najlepszych filmow
5 filmów ludzie! Nikogo nie obchodzi sucha lista klasyków, które pojawiają się w na liście każdego "filmoznawca". W ramach buntu nie wpiszę nic.
-
NETFLIX
Jeśli nie wymaga się wiele, to można całkiem przyjemnie spędzić przy nim czas. Podobało mi się budowanie świata i choć akcja często bywa nieczytelna i jest głupkowato połączona zbiegami okoliczności i suchymi żartami, to jakoś w porządku się oglądało. Dałem na Filmwebie 6/10.
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Będą spoilery, bo chyba naturalnie, że czytają tu osoby, które film widziały. Dobry sequel poznać po zmianach, które zachodzą w głównych bohaterach. Jaka więc zmiana zaszła w Rey w tej części? Czego nauczyła się lub dowiedziała, czego by wcześniej nie wiedziała? Już w poprzedniej części posługiwała się Mocą, robiła mind-triki, unosiła przedmioty. Czy jej wizyta u Luke'a coś wniosła do jej charakteru? Dowiedzieliśmy się czegoś nowego o Benie i Luke'u, ale Rey nadal pozostaje nieskazitelnie nudną bohaterką, która bez wysiłku pomoże innym w ciężkich sytuacjach. Nie zobaczyliśmy choć krzty wątpliwości w jej konfrontacji z Benem. Już Kylo Ren dostaje więcej w tej części (scena z palcem na spuście, przejęcie władzy po Snoke'u, retrospekcje), ale i tak sytuacja niewiele się zmienia w stosunku do pierwszej części. Chciałoby się jakiegoś wywrotu, który zmieniłby w znacznym stopniu relacje między postaciami i zaostrzył apetyt na zakończenie tej pospiesznie skleconej trylogii. Trudno konkurować z "Luke, I am your father", ale można było wysilić się na jakiś inny zwrot, który odwróciłby nasze oczekiwania. Luke nie żyje i wielkiej różnicy to nie robi. Tak samo Snoke, który pojawił się nie wiadomo skąd i nie wiadomo po co. O Phasmie, znanej jako reklama zabawek, aż szkoda cokolwiek mówić. Film miał swoje dobre i emocjonujące momenty, ale jednak więcej tu goryczy i nudy niż fascynującej zabawy. Przez pół filmu uciekają przed wielkim statkiem, który z jakiegoś powodu nie może ich ustrzelić. Finn i Rose wybierają się na wycieczkę, która wiadomo jak się skończy i nie porywa (choć scenografie były fajne). Leia urządza sobie loty po kosmosie, co było dość niedorzeczne. Rey chodzi po wyspie i niby zgłębia tajniki Mocy, a jedyne czego się nauczyła to ciąć skały mieczem świetlnym. Zrobili wielką dramę chowając Luke'a pod dywan w poprzedniej części i cały ten wątek wydaje się teraz zbytecznie przedłużony. Na zakończenie powiem, że dobrze było znowu oglądać Poe - Oskar Isaac to kasting trafiony w dziesiątkę. Charyzmatyczny, awanturniczy i zagrany z polotem. Snoke/10
- NETFLIX
-
NETFLIX
Rozumiem, że pytasz o takie mniej sztandarowe, tak? Zatem od siebie polecam nową Anię z Zielonego Wzgórza (Anne with an E). Jej zachwyt nad życiem był zaraźliwy, coś pięknego. W przyszłym roku drugi sezon, całe szczęście!
-
NETFLIX
Szaleństwo z tym Netflixem. Tyle ostatnio rzeczy się pojawiło, że człowiek z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi może zwariować, zwłaszcza przy niedoborze wolnego czasu. Gdyby ktoś jeszcze się zastanawiał, czy warto brać się za Mindhuntera, to niech jak najprędzej bierze się za oglądanie. Serial głównie opiera się na rozmowach, wywiadach, przesłuchaniach i jest to potwornie angażujące. Ktokolwiek z choćby minimalnym zainteresowaniem psychologią będzie zachwycony oglądając zarówno tych psychopatów, jak i głównych bohaterów i dynamiki w ich relacji.
-
Cinema news
Nie wiem o co Wam chodzi. Wygląda tak samo sztucznie jak jedynka, z tą różnicą, że tym razem będzie coś widać w czasie potyczek, a nie tylko deszcz w nocy. Obejrzę jak pojawi się kiedyś na Netfliksie.
-
Marvel Cinematic Universe
Mnie ostatnie wyczyny Marvela mocno nudziły, ale Spidey niezwykle podszedł mi do gustu. Doskonały Holland, prosta historia o mikroznaczniu (nikt tu nie chce przejąć władzy nad światem), fajnie ukazany konflikt głównego bohatera. Sceny akcji pomyślane trochę na przekór oczekiwaniom, co nadaje im świeżości - brak tu huśtania pomiędzy wielkimi drapaczami chmur. Film raczej stara się wrzucać Pająka z miejsca, w których manewrowanie za pomocą sieci byłoby większym wyzwaniem. Do tego humor i lekkość z jaką jest podany jakoś do mnie trafiły, podobnie jak zawiązanie intrygi głównego złego. Żałuję nieco, że film nie jest swoim własnym tworem i w dużej mierze opiera się na znajomości historii z innych Marveli, ale tutaj było to zgrabnie wplecione w historię skupioną przede wszystkim na Peterze. Ostatnim Marvelem, który tak mi się spodobał był Zimowy Żołnierz, więc Pająk przywrócił mi entuzjazm do tego filmo-serialu. Polecam.
- NETFLIX
- NETFLIX
-
Animacja.
Czerwony Żółw Nie przegapcie tej animacji. Piękna, poruszająca - również za sprawą muzyki, historia o rozbitku, który trafia na Wyspę i tak spotyka tytułowego żółwia. Razem mają wiele przygód, a całość pozostawia duże pole do interpretacji. Nikt tu nie wypowiada ani jednego słowa, co tym bardziej ujmuje i przyciąga do ekranu. Film obecnie grają w kinach, więc polecam docenić niszową produkcję i obejrzeć legalnie.
- The Last Guardian
-
Marvel Cinematic Universe
Podpinam się pod wypowiedź gekona. Film wygląda na kolejną sztampę od Marvela.
- Hellblade
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Historię się tworzy dokonując nieoczywistych wyborów. To pomieszanie klimatów może wyjść tylko na dobre i tchnąć powiew świeżości do serii. O Rogue One nikt nie będzie pamiętał za 10 lat.
- NETFLIX
- NETFLIX
-
NETFLIX
Ja jestem już po 13 Powodach. Minęło kilka dni odkąd skończyłem sezon, a nadal nie mogę się otrząsnąć tak do końca. Po seansie 12 i 13 odcinka byłem wręcz zdruzgotany. Wszyscy wiemy jak kończy się historia Hanny, ale oglądając retrospekcje może nie docierać do widza ta oczywistość. Przywiązałem się do niej mimo, iż przez cały ten czas była martwa. Ten dysonans tworzył ból, który narastał we mnie z każdym odcinkiem, żebym na sam koniec został przejechany jak walcem. To jest największa zaleta tego serialu: dziewczyna nie żyje, a ja dopingowałem Clayowi w ich wspólnych scenach licząc na to, że w końcu się zejdą razem i jakoś się ułoży. Nie pamiętam kiedy aż tak żywo reagowałem na dramatyczne sceny na ekranie (szczególnie mówię o tych pod koniec). Serial znakomicie oddaje bezsilność człowieka w obliczu takiego dramatu. Jesteśmy jak ten Clay, dowiadujący się wszystkiego, kiedy już nic nie można zrobić, a wszystkie szanse zostały bezpowrotnie zmarnowane. Wady: są. A właściwie jedna duża - brak całkowitego domknięcia. Historia Hanny, jak można się domyślać, jest zakończona. Aż chciałoby się zobaczyć jakiś sensowny epilog, ale widać producenci mają plany powiedzieć coś więcej o nastoletnich dramatach, które mogą doprowadzać do ogromnych tragedii. Polecam!
- NETFLIX
- NETFLIX