Grabek

No może ze 250 razy lepsze. I tak lepsze fhui Panie Be. W Zeldzie po prostu wieje mi nudą, co z tego że mamy mega duży świat skoro mało w nim się dzieje.

Dopiero w weekend wracam (350km btw) także jak do poniedziałku się nie zaloguję to możecie się po równo plusikami podzielić moimi.

Niet. Jak już zczerniała płyta to zaniechałem używanie tego syfu. Ale na przyszłość zapamiętam.

Xd no u mnie tak samo, najgorsza kuchenna inwestycja ever (na drugim miejscu parowar). Jeszcze gurva płyty niezdejmowalne i weź to umyj, echh.

>burger >mieso wieprzowe

1.4 benzyniak, 2002rok. Ameliniowa rama więc chociaż gnić nie będzie. Gorzej za to przy dzwonie, bo już się nie wyklepie ;(

I koło się zamyka.

No i chj, audi to audi xdd.

No jakies 300x lepsze od Zeldy. A jrpg gardziłem/ignorowałem od czasów pierwszego Kingdom Hearts, także tego. Pierwszy heart to heart z Wulfriciem w Leftherii xdd Good guy Wulfric.

Ayyy, przyjechałem do teściów pekapem, a wrócę samochodem xd pierwsze pierdzikółko w życiu zobaczymy czy trasę do pisdoujścia przetrwa bez przygód ))

Pewnie nie, ale i tak chooy w dvpe za takie manewry.

http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/ w komentarzu pod pierwszą częścią ktoś wkleił. Może jest to jakiś sposób na taki ludzki odpad.

Ostatnio pogoda bajka. Słoneczko świeci, lekki zefirek. Nareszcie można było krótkie spodenki i koszulke ubrać. Tylko ta pończocha

A nie lepiej Ci na następny raz samemu sobie zrobić? wrzucasz lekko uprażone orzechy do blendera, szczypte soli i jazda.

Wpis jak chvj, chyba ze trzy razy na coopie przechodziłem z kumpelkiem.

Hee, dopiero pod koniec V chaptera dotarło do mnie, że postacią w pierwszy slocie stwruje gracz i nie musi to być Rex Levelowanie Blejdów będzie trochę łatwiejsze

https://mobile.twitter.com/wolfenstein/status/982619015481720832?s=19 berry nice

Zarówno Kinguin i G2A są polskimi firmami, no kto by pomyślał xd

Dlatego koszule zawsze powierzam małżonce do wyprasowania xd

Ha, wiedziałem żeby go nie ubijać póki co ma lvl20 wbity, a żarcia na następną turę nie ma w żadnej miejscówce dostępnej dla mnie póki co. Wczoraj zakończyłem rozdział IV i zgasiłem pstryczka.

A to dzisiaj? Ayyy. Ale Ramsey na 3-1 ciasteczko.

Dzisiaj dla zabicia czasu wykorzystałem zapas złotych cylindrów na łowisku za bramą w porcie Mor Ardain. Przy samej końcóweczce wylazł jakiś skur wensyn na pół ekranu i po ubiciu wyrzucił lucky core crystal Hajsu natrzepałem prawie 900k z wymianki (btw mam dwa blade’y z lvl. 3 salvaging - to się kumuluje?) i przypomniałem sobie, że w Gormot typ sprzedawał coś za 500k gelda. Fśśśśt i kolejne dwa rare blades wpadły, Sheba przeyebany dizajn xd

Ty no fajna, ale tak jak odpaliłem xeno, to przepadłem. A rpgami gardzę, zwłaszcza w wydaniu dżapaniz. Xeno to po prostu fenomen. Kupuj switch łapserdaku, w zestawie z xenoblade najlepiej, skoro podobało Ci się Kingdom Hearts (notabene jedyne konsolowe rpg, które przeszedłem xd).

wpadły miodowce na wiosnę.

Szczerze? W ogóle mnie nie wciągnęła ta Zelda. Pogralem jakieś 15h, kilkanaście shrine zaliczone, jedna bestia ubita i odkąd włączyłem Celeste, a teraz Xeno2, to na szybki powrót do Hyrule się nie zapowiada.