Ten system walki zyskuje na hardzie, wówczas to jest takie DS, wyskakuje jakiś koks, to trzeba być bardzo uważnyn. Trzeba pilnować się każdego uderzenia i fajne jest to, że nie kazdy cios możemy sparowac, przed niektórymi musimy po prostu zrobić uniknąć. Refleks i opanowanie, klucz do sukcesu.
Co do Atreusa, gry jeszcze nie ukończyłem, chłopak mi nie przeszkadza, jego rozmowy z Kratosem są bardzo fajnie napisane, ale Ellie stawiam wyżej, znacznie więcej emocjonujących i zapadających w pamięci scen przeżyłem z tą dziewczyna. Może zdanie o Artku zmienię po napisach końcowych.