Treść opublikowana przez YETI
-
Uncharted 4: A Thief's End
A co masz w takich Girsach, QB, DS czy znacznej większości gier na rynku? Przez 90% gameplayu powtarzasz to samo, w tej pierwszej osłona, wychylanie, strzał, a w drugiej to samo plus zwolnisz sobie czas, trzecia to zaś tarcza i napierdalanie fikołków. Tu masz jeszcze trawę, linkę, skrzynie, czyli jak zawsze ND>>>>cała reszta. Pisząc poważnie, taki post jak twój może tyczyć KAŻDEJ gry, to jakby w Batmanie czepiać się, że musimy walczyć na pięści, a wyścigach dodawać gazu.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Oczywiście kto nie ukończył, niech nie ogląda.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Dla mnie Dom Aukcyjny oraz Szkocja równie bardzo dobre co Madagaskar czy Wyspa, ogólnie mapy są dobre, z wyjątkiem jednej, która mi nie pasuje, ale to może kwestia ogrania (Rzeka).
-
OFFTOPIC
Czyli jest taka możliwość, ale podkreślam, nie wiadomo jaki on ma bf, wymiary, na filmiku z yt czy po zdjęciach nie ma co oceniać, często mocno przekłamują. Przypomniał mi się jeszcze jeden przykład, chłopak który cos tam ćwiczył mma, siłownia jak mu się zachciało, zero diety, weekend impreza. Koleś szczupły, gdzies 175 wzrostu, a sylwetka świetna, krata na brzuchu, żyły, gen i jeszcze raz gen. To samo siła, ja jestem jak na wymiary i staż mega słaby. Pamiętam jak ćwiczyłem z rok, wpadł kumpel podobnej budowy i brał ciężar na 6 ruchów, który ja brałem na raz góra 2. No to to jest jasne jak słońce.
-
OFFTOPIC
Ja nie wiem czy Owca coś bierze czy nie, ale jestem zdania, że można osiągnąć taką formę na czysto. Nie ma co się sugerować yt, potrzebne liczby, min. waga, wzrost i poziom bf, wówczas można coś mówić. Czasami oglądam kanał WK i jedynie Pączek przyznał, że coś brał (oczywiście, to żaden wyznacznik), tylko z nim jest taki problem, że ciężko powiedzieć czy on w ogóle coś ćwiczy. Rok czy dwa lata temu startował w jakiś zawodach, forme miał tak słabo, że ja bym się wstydził na plaży pokazać, a ten na scenę wyszedł. To co prezentuje Saker na 100% można osiągnąć bez koksu, po prostu wysportowana sylwetka. Co do Robercika i Owcy, do pierwszego sam mam wątpliwości, bo swego czasu miał kose formę, Owca ma świetny gen. Oni są wysuszeni, jest ta krata, żyła, ale nie ma rozmiarów, tzn. jakieś są, ale znam gości znacznie większych i naturali. U mnie na siłce jest jeden chłopak, wprawdzie niski (jakieś 170-175), ćwiczy już jakieś 6 lat i ma tak wy(pipi)ane przedramiona i łydki, że głowa mała (reszt ana dobrym poziomie). Chłopak nic nie bierze, ostro tyra na siłowni, a te dwie partie ćwiczy co drugi dzień. Wiadomo, grubość kości, gen itp dużo daje, ale naturalnie również można wiele. Ćwiczę już chyba 12 lat, wiem mniej więcej co można osiągnąć na czysto, sam też słyszałem dziesiątki razy, ze biorę koks, zawsze powtarzam, że jak coś będę brał, to na pewno nie będę się z tym krył (ale nie zamierzam). Ludzie są leniwi i wszędzie widzą sterydy, poćwiczy taki 3 razy w tygodniu, w weekend się na(pipi)ie, a o diecie to nawet nie ma mowy, a później każdy większy koleś od niego, który daje z siebie 100% jest na koksie. Jak czytam czasami komentarze pod filmikami na yt, to serio żal mi tych gimbów, które wszędzie widzą koks i to u kolesi typu Pończek czy Saker xDDD. Kwestia treningów to też druga sprawa, u niektórych ciężko pot dojrzeć na czole, coś pomacha, pogada i uważa, że zrobił trening. Chłopaki z WK nie wiem jak ćwiczą na co dzień, ale na tych filmikach też sie nie forsują. Polecam kanał Pump Chasers, dwóch murzynków, którzy zapierdalają na siłowni tak jak powinno się zapierdalać. Ciężki systematyczny trening, dużo żarcia, snu i zero używek, nie ma innego wyjścia, trzeba rosnąć, oczywiście do pewnego momentu, ale serio, można dużo bez koksu, no chyba że ja jestem farciarzem z super genem (ale tak nie jest).
- OFFTOPIC
-
PS4 - Komentarze i inne rozmowy
Sony praktycznie ma teraz monopol, PS4 ma wiele osób, więc zawsze trafią się jakieś wadliwe egzemplarze. Moja konsola chodzi mega cicho, prawie jej nie słychać, a została kupiona tydzień po europejskiej premierze, czyli już swoje latka ma. Mam 5 znajomych, który jeden wymieniał konsole w serwisie, a 4 nie miało żadnych problemów, a same konsole chodzą cicho lub nieco głośniej, model modelowi nie równy, ale nie ma mowy o jakimś odkurzaczu. Fakt, pierwsze modele to była loteria, mi się udało, ale z tego co się czyta, te nowe modele praktycznie wszystkie są ciche.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Gra ukończona, zajęło mi to 21h, grałem na najwyższym poziomie, zdobyte 66 skarby. Tytuł najlepszej gry ND nadal należy do TLoU, ale U4 to zdecydowanie najlepsza część serii. Zmiany w gameplayu wyszły na plus, cicha eliminacja i linka sprawdzają się doskonale. Kapiszony przeszły do historii, ale można było się tego spodziewać już po ich poprzedniej grze. Teraz czuć siłę broni, wprawdzie nadal nie jest to TLoU, ale rozumiem, że konwencja Uncharted wymaga nieco innego podejścia nie tylko do kwestii siły, odrzutu broni. Levele duże, rozległe z kilkoma ścieżkami, trochę rzeczy pominąłem ze względu, że na pewne obszary po jakiś czasie nie można było się wrócić (zwłaszcza z rozdziałami, gdzie jezdzimi jeepem). Tak więc po względem rozgrywki mamy znaczący krok do przodu. Oczywiście nie zabrakło korytarzyków i skryptów, po których łapiemy się za głowę, i bardzo dobrze, bo to jedna z wizytówek Uncharted. Pod względem technicznym większość serwisów czy graczy ma chyba takie same zdanie, najładniejsza gra na konsolach. Niektóre rozdziały wyglądały wręcz nieprawdopodobnie, a momentu z 17 levelu, gdzie wjezdzamy windą na górę utkwi mi w pamięci na bardzo długo. Poziom znany z E3, obejrzeć na yt, a zagrac u siebie w domu, to dwa zupełnie inne światy, grywalny render i kopara przy samej ziemi. ND kolejny raz pokazało, że są liderami jeżeli chodzi o aspekty techniczne. Nie wiem co przebije tą grę, może nowy God of War, a jeżeli nie, to zapewne TLoU2. W jednym z etapów podziwiam widoki i mówię sobie, jak z jakieś pocztówki z wakacji, 10 minut później Elena do Nathana, "Piękne widoki, jak z pocztówki." Banan na twarzy, tak, jak z pocztówki. I tak jak Souls napisał, nie każdy level powala, zwłaszcza te pierwsze, to takie raczej liga mistrzów wśród konsol (ale sala aukcyjna robi mocno), ale później juz się zaczyna, jak ktoś to określi, można chowac tytana do szafy. Muzyka nie powaliła, z tym muszę się zgodzić, wprawdzie idealnie pasowała do momentów na ekranie, ale nie zapadała w pamięci jak w poprzednich częścią. Zapamiętam tylko utwór z 17 rozdziału, który nie wiedzieć czemu, trwał tak krótko, a oddawał idealnie to co widzimy. Ta gra ma masę rzeczy o których można pisać i pisać. Niesamowite przywiązanie do szczegółów, które zapewne kosztowały masę pracy, a które dostrzeże 1/5 graczy, bardzo dobrze napisane dialogi, historia, która trzyma dobry poziom, czy scenki przerywnikowe wyznaczające nowy poziom innym tytułom (zwłaszcza te z Eleną i dialogami "małżeńskimi" pokazują wielką klasę developera). No i oczywiście postacie, wiarygodne i realistyczne, wielkie brawa. Słowa przygoda na głównym ekranie, zamiast single player, czy tryb dla jednego gracza, idealnie oddaje czym ta gra jest, jedną wielką przygodą, która zapadnie w pamięci na długo. No i to zakończenie, satysfakcjonujące, wprawdzie daleko mu do zakończenia z TLoU, które dla mnie było genialne, ale nie zawiodłem się. Podsumowując, najlepiej wydane pieniądze w tej generacji zaraz obok Bloodborne i Wieśka 3. PS. To co, w następnej części pokierujemy (uwaga, ogromny spoiler z zakończenia) PS2. Miły gest ze strony Psiaków w creditsach.
-
Uncharted 4: A Thief's End
No to wszystko wyjaśnia, od 10 rozdziału zaczniesz edytować posty.
-
Uncharted 4: A Thief's End
8 rozdział i 12/10, no to końcowa ocena powinna oscylować w granicy 20/10, bo od 10 rozdziału zaczyna się prawdziwy pokaz możliwości ND pod każdym względem. Będzie pan zadowolony . Dziś kończę singla i wsiąkam w ten tryb
- Doom
-
Uncharted 4: A Thief's End
Jak już uważasz, że nic cię w tej grze nie zaskoczy, bo po prostu lepiej nie może być, to przychodzi taki 17 i 18 rozdział i pozostaje tylko zadać sobie pytanie... jak, w jaki sposób oni to osiągnęli? Motyw w 17 rozdziale, gdzie
-
OFFTOPIC
I teraz porównajcie sobie dzisiejszą kulturystkę do czasów Arnolda. Nie tylko koks, jego ilość i rodzaj, ale intensywność treningu, a jeszcze jak weźmiemy pod uwagę, że w czasach Arnolda pojęcie o diecie było na znacznie niższym poziomie niż obecnie, to jest jasne, kto musiał naprawdę ciężko pracować na sukces.
- Doom
-
Street Fighter V
Klikasz na 3 kropki, które znajdują się na dole twitta. Jakie wrzuty lecą na początku
-
Uncharted 4: A Thief's End
http://www.naughtydog.com/site/post/uncharted_4_patch_103/
-
Uncharted 4: A Thief's End
Identyczne skojarzenie po zobaczeniu 10 rozdziału, MS i sławny render z 2005 roku.
-
Uncharted 4: A Thief's End
DigitalFoundry. Dziękuje, dobranoc, koniec imprezy. Właśnie doszedłem, łapiecie, DOSZEDŁEM. Esencja Uncharted, zjazd ze stromej górki na rowerze pozbawionego hamulców, tak to można opisać.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Od tego rozdziału zaczyna się systematyczny, graficzny kop w ryja co rozdział, obecnie jestem w 14 i nadal nie wiem, kiedy to neo wyszło i kiedy ją kupiłem. Hehe, mam to samo, jak jest wiele drug, to zawsze mam obawy że coś ominę (i tak sie stało w rozdziale 10). PS. Co do smaczków, polecam poświecić latarką Samowi po twarzy. PS2. Sorry, ze post pod postem, niech jakiś mod połączy. Dzięki.
- Doom
-
Uncharted 4: A Thief's End
Właśnie za oknem grzmi, zobaczymy czy życie wygra z 13 rozdziałem w U4. PS. Fanek, pytałeś o tą scenę z pierwszego trailera U4. W spoilerze zdjęcie z 13 rozdziału, różnica jest taka, że w grze zabrakło muchy.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Dokładnie i ten tryb jest dostępny od początku gry, tzn. masz dostęp do tych akcji, które już ukończyłeś. Świetna sprawa gdy zaprosisz do domu jakieś blaszki Rozdział 13, oświetlenie, animacja, fizyka Widział ktoś lepszą...
-
Uncharted 4: A Thief's End
Co zrobisz, jak nic nie zrobisz, Naughty Gods. Ktos przed premierą pisał, że na ówczesne czasy U1 to była najlepsza woda, U2 śnieg, a U3 piasek, teraz wyszło U4, które postanowiło mieć najlepsze wszystko
-
Uncharted 4: A Thief's End
Właśnie jestem po levelu znanym z E3, czyli sławnym pościgu. Mózg roz(pipi)any, Naughty Gods i długo, długo nic. Co innego oglądać to na yt, a co innego zagrać samemu w domu na własnym tv. Śmiałem się sam do siebie, a minę zapewne miałem jak dziecko w wesołym miasteczku. Jazda bez trzymanki i kopara przy samej ziemi. Akcja jak z najlepszych filmów, te latające i koziołkujące samochody, motory, elementy otoczenia (płoty, chaty, stragany), Nathan przeciągany przez błoto i ta jego animacja, (pipi), nawet sznurek z praniem zerwałem. Na końcu ucieczka na motorze przed wojskowym opancerzonym samochodem. Zwróciliście uwagę na te beczki i resztę otoczenie, które taranował i na końcu ten wybuch, to wygląd jak jakiś (pipi)any render. Po tej lokacji mamy scenę z Eleną, którą kawałek widzieliśmy również na E3. Mimika twarzy, i to jak zostało to zagrane, brak słów. Różnica między filmami, a grami pod tym względem została zatarta i przeszła do przeszłości. No i następny level, kolejny raz kopara przy samej ziemi, po co jechać na wakacje, jak jest U4 i grafika jak życie . Ja jestem ciekawy, co sobie myślą inni developerzy, którzy grają w U4. Nie wiem, jest im głupią, że ich gry dzieli jakaś generacja przy tym co pokazuje U4? Jeszcze raz, ND i długo, długo nic, jeżeli chodzi o aspekty techniczne.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Rozdział 10, uważajcie gdzie jedziecie, bo pojechałem pod takie dwie wieże, i już nie miałem jak wrócić, a widziałem że jeszcze było co zwiedzać (min jakaś jaskinia, czy unoszący się dym w oddali). No nic, za drugim razem odwiedzi się te rejony, ale trochę lipa, że zrobili to w taki sposób. PS. Akcja z linką i kamieniem, prawdziwe Uncharted