_Red_

Nienawidze jak gra zmusza do zakładania konta by zacząć grę. Ekran startowy, wcisnij x to continue, ekran ubisoft connect - połącz lub wróć. I tak w kółko aż konta nie założę. No kurde, powinno być jakieś skip czy coś (raz mi się włączyło bo chwilowo zabrakło łączności, ale potem pytało w kółko az założyłem dla spokoju).

Jest jakas roznica w kulturze pracy w położeniu pion vs poziom? Nie wiem, drgania od bluraya itp. Ladniej wyglada na stojaco i lepiej wtapia sie w otoczenie, ale cos nie ufam tej podstawce. Niby haczyki weszly na miejsce, sruba tez, ale tak jakby to na slowo honoru stoi.

Nie jesteśmy sami https://www.vg247.com/2020/11/23/ps5-disc-spinning-randomly/

Skończone. Miła odskocznia od długich tytułów, typowy sandbox gdzie właśnie robienie pobocznych pierdół przy wesołym bujaniu się na pajęczych linach daje główną satysfakcję. W poprzedniego Spidera grałem ponad rok temu, ale to tylko delikatna ewolucja, zatem szybko dało się przypomnieć sterowanie. Poruszanie się jest mega płynne, nigdzie się nie zahaczylem przez przypadek, bardzo responsywna postać. Fabuła jakas tam jest, nie przeszkadza, trochę ckliwa, trochę perypetii nastolatków, trochę superhero stuff. Klisza raczej, jest spoko. Mapka klasycznie zasrana jest ikonkami, ale w przeciwieństwie do serii Ubi, tutaj ma to sens bo cala radocha w tym przemierzaniu miasta i klepaniu masek. Jestem zaskoczony dubbingiem PL - 1/3 gry gralem po angielsku, ale przełączyłem się i aktorzy naprawdę dają radę. Dobra jest tez sama jakość nagrań, bo czasem brzmią jak w teatrze, a tu całkiem nieźle. Wizualnie ładnie, to cross-gen więc jeszcze muszę poczekac na opad szczeny, ale jest bardzo schludnie, a cut scenki jak to w Insomniacach, robią robotę. Warto obadac, wszystko razem bez NG+ zajęło mi chyba ze 4 wieczory, ok 16h. Nie wyczyściłem tylko kilku aktywności bo nie wszystkie są e k s c y t u j a c e.

Chodzi Ci o to, ze co jakiś czas nagle zaczyna wirować w trakcie? Tez mnie to wnerwia.

Drwal dzieli społeczeństwo

Wyłączyć nie, ale zafreezowala się na dobre z zapętlonym uszoje.bnym dźwiękiem. Raz tylko, restart i naprawa systemu pomogła. Potem wpadł patch do Spidera i więcej się nie powtórzyło.

Drwalek to jedyna rzecz w maku, ktora jem ze smakiem. Maestro to grubszy czees w "kraftowym" kartoniku, a drwal to jak nie z maka. Jest inny w smaku, ser robi robotę. Nawet się najadlem wersja classic.

Pokaz linka.

Najbardziej obawiałem się tych szeroko omawianych problemów wieku dziecięcego. Spędziłem przy konsoli pewnie dopiero z 20h (Astro, Spoderman, przeglądanie menusów i PSNa), ale na tę chwilę jestem w pełni zadowolon: Plusy: - konsola chodzi cicho. Bardzo cicho. Wiatraczek dmucha po 4h gry w Spidera chłodnym lekkim powietrzem, a że chwilowo tył konsoli ustawiony mam w kierunku ramy TV, to nawet nie nagrzewa się on zbytnio. W PS4 miałem saunę wokoło - ściana i szafka były gorące po paru godzinach spędzonych w bliskości konsoli - gry śmigają póki co. Loadingi kilkusekundowe w open worldzie to dla mnie rewolucja (może byłaby mniejsza jakbym był graczem PCtowym z dyskiem SSD, ale nie byłem i dzielnie znosiłem minutowe przerwy między każdym fast travelem w większości sandboxów. To kompletnie nowe doznanie, gdy gra nie jest przerywana) - joypad mi odpowiada. W Astro ma te oporowe triggery & wibracje wyeksponowane do przesady (bo i taki jest cel tej demówki), ale w spajderku np. bardzo fajnie i płynnie L2/R2 "naprężają się" i luzują podczas bujania na linie. Po jakimś czasie wchodzi to tak w krew, że wydaje się kompletnie naturalne. Lubię to i nie będę wyłączał - bateria w padzie mimo światełek, wibracji i innych bajerów schodzi mi dość długo. Dwa pełne wieczory grania i nadal mam 1 kreskę (po 8h?). Docelowo zawsze po skończeniu "dniówki" będę podpinał na czuwaniu pod kabel - system jest szybki i stabilny. Raz Spider mi się zawiesił na amen przed patchami, ale czytałem, że tak się dzieje. Na szczęście nie zbrickowałem konsoli, ale uruchomiłem hard resetem ponownie, system odbudował bazę danych i działa - wsteczna kompatybilność: wszystko co miałem z PS4 się póki co odpaliło (tylko Sleeping Dogs czasem łapie crasha, ale jest określony jako "może zadziała" i konsola ostrzega przy włączaniu). Sejwy działają, więc nie muszę znowu męczyć bossów w Cupheadzie. Minusy: - kształt i gabaryty. Krówsko straszne i te nieregularne płyty, za które nie wiadomo jak chwycić by np. wcisnąć do plecaka. Jak leżały koło siebie legancki PS4 (i to FAT) i ten wieloryb, to tak nie bardzo mi to pasi. No ale trudno, na razie leży w poziomie, żeby nie ryzykować przewrócenia, a przez to ciężko ją dobrze ustawić na komodzie - pewnie w przyszłości rozmiar dysku i fakt, że jest przylutowany na stałe, więc utrudniona jest samodzielna wymiana. Zwykle mam zainstalowane max 3 gry (1 do aktualnego przechodzenia, 1 jakiś multiplayer na stałe typu Fifka, 1 jakaś cyfra - Cuphead <3) więc osobiście nie zapełnię szybko - albo jestem ślepy, albo nie ma żadnych demek póki co do pobrania z PSN (chociażby jakieś time triale lub kawałek levelu) - mam płytę ze spiderem włożoną, zainstalowana i pobrana wersja upgrade do PS5, a co wybudzenie konsoli ostatnio zaczyna mi kopiować na dysk wersję PS4 i muszę cancelować w tle. Wcześniej chyba tak nie robił Ogólnie kompletnie nie żałuję zakupu i to była dobra decyzja brać preorder (tym bardziej biorąc pod uwagę jaja cenowe jakie się teraz dzieją). Za mniej niż dałem za biurkowego laptopa mam dobry sprzęt na najbliższe 5-7 lat. Po drodze jeszcze chętnie bym zgarnął XSX dla Gamepassa lub jakichś tamtejszych eksluziwów. Nie miałem Xbox One X więc nawet dla wstecznej obadałbym zaległości typu Sunset Overdrive czy inne Ryse lub Quantum Breaki. PS Dodatkowo pozytywem jest, że zgodnie z planem, PS4 sprzedał się błyskawicznie, więc wymiana generacji nastąpiła bezboleśnie

Obawiasz się, że on podsłuchuje podczas gry w singla? Nie wyłączam.

Pojęcie wartości sklepowej ma sens gdy ów sklep posiada towar.

Samodzielnie remastera kupić w PSN nie idzie, ale po włożeniu płyty z Moralesem standard edition pojawia się bloczek "upgrade to ultimate" (czy jakoś tak) za 90zl. To powinno umożliwić pobranie remastera. Swoją drogą pooglądałem trochę porównań na YT i w zasadzie poza facjatą bohatera ta gra kompletnie nie wymagała remastera, a czasami nawet trochę jej brakuje do oryginału (ucięto cienie drzew etc.). Zbyt ładna i świeża produkcja by zasługiwała na remaster moim zdaniem.

A jest juz cos nowszego niz te 0204 czy cuś?

Podpinam się pod pytanie. Z tego co czytalem na forach to pad musi byc podpiety by wyskoczył monit o nowym FM, ale no rzadko kiedy gram na podlaczonym.

I w trakcie tez. Gram w Moralesa z płytą w środku i nagle zaczyna wirówkę. I w trakcie tez. Gram w Moralesa z płytą w środku i nagle zaczyna wirówkę. O sprawdzę ten update i ładowanie padów. edit działa Czulem że to problem firmware

Odetkalo się jak porzucilem misje i pobiegłem do znacznika ze spider treningiem. Wcześniej nie reagowalo mimo że nie byłem w czasie misji. Byc moze cos w kodzie gry nadal traktowalo jakby misja trwala, stąd nie pozwalał uaktywnic tych czelendży. Ogolnie jest spore dejavu i poprzedni spider był juz na tyle ładny, że tu jakiś mi szczena nie opada 'nextgenowo'. Ładnie jest pod kątem tekstur, odbicia w szybach spoko. Za to przełomem w komforcie gry są w końcu loadingi. 4 sekundy by z menu glownego pojawiła się mapa miasta? Porównując z Wasteland 3, w którym przejście dwoch krotkich ekranow ładuje 2x po minucie to jakis kosmos.

Gra scrashowala mi się na amen na ps5 zaraz po pierwszym spider-trainingu (walka z hologramami na dachu). Po hard resecie konsoli i włączeniu ponownie żaden z treningów mi się nie odpala - podchodzę do komputerka (przy ktorym mrugał marker) ale nie mogę aktywować challenga. Czy trzeba troche popchnąć dalej fabułę? Najbliższa główna to powrot do domu na kolację, wczesny etap dość.

Jebaniutki byk, wzorowy pchlitargowicz Ale coś czuje, ze taki spompowany, bo się ścisnął za benis

W sumie jest to możliwe, na drugi raz przerwę instalke i pobieranie pacza. Tylko nie wiem czy kazdorazowe włożenie płyty nie wywoła tego od nowa. edit a nie, jednak gra nie zaczyna się sama kopiowac z dysku, mogę wybrać wyłącznie pobranie wersji PS5. Sprawdzałem właśnie z Paczpsami Legion (płyta z PS4).

No to sprawa wygląda tak ze spodermonem morelas (ver PS4). Wkładamy płytkę do PS5, to leci wersja PS4 (instaluje się te milion minut, dodatkowo leci patch do PS4). Odpalam grę i mam ją w wersji kompatybilności z PS4, ma ona swoje sejwy, wygląda jak na PS4. W game hubie pod ikoną gry mamy box nazwany "Upgrade do PS5". Trzeba mieć płytę włożoną, ona działa jako klucz dostępowy do zakupu cyfry PS5 za 0,00 PLN (traktowane jest to jako normalny zakup z PSN przypisany do naszego konta). W dashboardzie konsoli mamy wtedy dwa spodermony, między którymi możemy się przełączać, PS5 to osobna gra ze swoimi sejwami z tego co widzę (oraz swoimi settingami, np. pozwala ustawić adaptacyjne triggery on/off). Wersję PS4 można wywalić z dysku chyba że ktoś chce grać równolegle raz w ładną raz w brzydszą Pewnie w podobnym trybie będzie to z kazdą grą, która ma symbol na opakowaniu "Free upgrade". Czyli z jednej strony korzystniej kupić wersję na PS4 bo mamy "dwie gry w jednym" i potencjalnie szersze grono nabywców. Jak kupimy wersję dedykowaną pod PS5 to wnioskuję, że wtedy od razu gramy w wersję PS5 i pomijamy pobieranie 100+GB danych w krótkim czasie (ale nie odpalimy jej na PS4, możemy odsprzedać grę tylko tym 20 osobom w Polsce, które kupiły PS5 xd). Mamy jednak mniej żonglerki, deinstalacji wersji PS4 etc.

Łapy by chyba odpadły od tego siłowania się z kontenerami

Ok kumam. Czyli Cyber bedzie traktowany jako gra z PS4 (być może szybsze loadingi czy framerate), ale true upgrade do PS5 przyjdzie z czasem (ciekawe czy po jego pobraniu nagle przestana działać sejwy i od nowa trofiki - to drugie pewnie tak). Morales za to nie ma platnego podbicia do wersji ps5 (wszędzie czytalem, ze za free) za to ten oryginalny pierwszy Spider to faktycznie tak, z tego co wiem.

No tak tylko np. Morales dostaje patcha usprawniajacego PS4, czy prawilna wersję PS5 (tak samo jakbym kupił pudelko z logo PS5)? Podobnie zastanawiam się jak potraktowany będzie Cyberpunk.

Bralem ostatnio burgsy i fryty z batatow z knajpy oddalonej pare km w ramach dostawy uber eatsem i o dziwo były jeszcze gorące i chrupkie. Zapakowane w kartonik jak od B-smarta. Przynajmniej tak w pysk nie paliły jak świeżo z oleju. Ale za to burger w dowozie klasycznie klapcieje i jest caly zaparowany