_Red_

Nie o to pytam, pytam jak się ma sprawa ekwipunku i kart zaczynajac Krew lub Serce. Zawsze od zera, czy przechodzą z głównego wątku? Bo nie wiem ile stracę jak nie przejdę podstawki od nowa (a jak wiadomo, sejwy z pierwotnej wersji nie działają).

Wrócę jeszcze do mojego pytania o DLC. Czy jak się gra zapisaną postacią, to inventory oraz karty do gwinta są zachowane? A co w wypadku jak zaczynamy DLC od razu? Męczę się nad kupnem GOTY vs ponownie premierowka plus kody na oba dodatki, ale nie za bardzo mam czas i ochote robic od nowa fabułę i zbieractwo

Gdzie warto zjeść? 1) Mejm - cokolwiek w chooy nie? Kebaby, hambuksy, no... 2) Michał - krewetki tygrysie z masłem ziołowym, kaczka nadziewana truflami, carpaccio z wołowiny argentyńskiej, wszystko przyozdobione płatkami róż. Bez urazy, ale z tych dwóch gentlemanow jednak rukalbym Miszelisa Tak wiem ze chodzilo o fast food iks de

Dzięki Ci dobry człowiecze. Ciekawie brzmi opcja nr dwa - czyli cały wymarły świat (tj. pozbawiony questów) a tylko aktywne DLCki KiW oraz SzK? W ogóle brak możliwości transferu saveów z tej samej gry to jakaś paranoja. Przecież kod źródłowy jest taki sam, format saveów także - jeno coś z konsolami jest nie tak, że inne wydanie gry = brak kompatybilności.

Załóżmy, że dokupię Krew i Wino oraz Serce z Kamienia w postaci kodów do podstawki, to jak wygląda wtedy odpalanie tych kampanii? Z menu głównego, czy gdzieś w terenie się znajduje quest? Przeszedłem podstawkę swego czasu, sejwy trzymam, ale chciałem kupić GOTY już z kompletem DLC. Jako że sejwy będą niekompatybilne, to jestem pewnie zmuszony przejść od nowa, chyba że da się od razu zacząć dodatki od jakiegoś tam ustawionego przez twórców levelu? I co wtedy z wyborami fabularnymi i itemami, kartami etc.?

33:00, jedziecie sobie w nocy autostrada i nagle auto niedomaga. A tu podchodzi taki kolo z pieciometrowym tasakiem. Podejrzewam, ze miałbym traumę.

Widzę, że dwa fajnale od Square Enix są za free. FF Brave Exvius FF Mobius Ściągam obadać, ktoś grał i wie co to i czy warto czas tracic?

Dominos jest zawsze co do minuty

Jak dziewczynę, to nie wiem co robił pietruszką maggi to juz perwera lekka.

Nie, dopiero dzis na to trafiłem przeglądając poranne newsy do kawy ()

Ciekawe ile tu bys zapłacił http://www.dailymail.co.uk/news/article-3656541/Fellatio-cafe-customers-receive-oral-sex-drink-40-coffee-opened-Geneva.html Zamawiasz espresso, ale przy kasie dokladasz ssanie jąder, spust na cycki i smietanke do kawy, po czym robi się 80 euro. Picie kawy to nie zdrada, nie?

Nigdy tak nie miałem. Wybor pieczywa, warzyw, przypraw i sosów nie wpływa na cenę. Jak zamawiasz suba z szynką a dokladasz opcjonalnie salami, sera, do tego podwojny rozmiar to tak się dzieje.

No bo cię poyebalo skoro myślisz, że będziesz grał w mojego ff xv tyle czasu.

Przecież po pierwszym weekendzie mi wysyłasz. Ja nie rozumiem tego w ogole co piszesz.

Co za pryki, czasu na giergi nie mają. A książki to pewnie jedna za drugą wchodzą. Mole (pipi)

Ozesz w morde. W góralskiej karczmie oszamalem coś najlepszego na świecie - mięciutki i soczysty schabik cienko rozbity, opanierowany plackiem ziemniaczanym, przykryty jajkiem sadzonym i pieczarkami. Do tego warzywka Jprdle codziennie będę to wciagal przed wyprawą na szlak, milion kalorii do wieczora starczy.

7 torebek ryżu jadł, a Ty gardzisz.

I roziego.

http://facet.wp.pl/szymon-urban-i-jego-muly-i-brokuly-6025194246521473a 7 worków ryżu dziennie, tona mięsa i biedny już warzywek nie zmieścił, więc zrezygnował z mięsa xDD I to ma być wzór, trener personalny i ikona m i ę ś n i? Spodziewałem się kabana na miarę Sajad Gharibi Czemu on sobie robi selfie i się chwali mułami, skoro wygląda jak przeciętny czesław z mielna, a już na pewno gorzej niż większość szpartakusów tutaj

Mnie przy 16km bolały ścięgna, brzuch, plecy, ale że wrócić z puszczy chciałem przed zmrokiem, to dreptałem dalej. Jak docelowo wsiadłem do auta to chciało mi się rzygać. Także ten tego, plecy mogą boleć.

2h z planescape torment na modach graficznych. Powrot do 1999, pewnie znudze się po 100h, zastanawiając się, po co traciłem czas.

Opędzlowałem kawałek chorizo paprykowego z bjedry. Pokrojone na żetony, podsmażone z kawałkami kurczaka. Idealne połączenie tłustej kiełby z suchym ptakiem dało zacne wrażenia smakowe

Ostatnio jeden byku dobijał takim kilka serii na biceps, zaciskając zęby niemiłosiernie. Więc wiesz, ten tego.

Odgryza się warstwami.

Nie ma co kupowac ch.ujowego laptopa bo potem stres spowodowany jego uzytkownikiem przekracza korzysc z oszczed osci. Moj lenoviak i5 5200, 8GB RAM, 240GB SSD juz ponad pol roku smiga jak burza z Win10. Kosztowal ok 2600 zl a wczesniej wahalem sie nad jakims celeronem za 1200 zl, bo "tylko do neta".