_Red_

Yakubu z tego co mi wiadomo robił celową redukcję, więc nic dziwnego, że wysechł na wiór. Nieładnie się śmiać.

U mnie toksyny wychodzą wraz z kupą.

5 tysi USD koło nosa przeszło. Lata w branży a nie wyczulem potencjału klienta

A juz mi świta motyw xd

Nie wiem o co chodzi więc chyba nie ja.

Sprytnie. Tylko nie przepiernicz tej symbolicznej zapłaty na glupoty

I literowka do poprawy #placężądam

Wlasnie Michal, wyrzuc to z siebie.

Hmpf, mam Z2 pierwotnie nabyty w Saturnie, nie z sieci operatora. Updateu nie mam Warto w ogole Andka 6 vs 5? Zmienilo się chyba zarzadzanie uprawnieniami aplikacji do zasobów telefonu.

Poprawione

Te nazwy

Do 24 miesięcy jest rękojmia.

Czytałem ostatnio, że Sony wprowadza Androida 6.0.1 na Xperię Z2. Gdzieś w krajach dalekiego zachodu już to się staje, ale u nas chyba jeszcze nie. Udało się komuś już na swój egzemplarz pobrać update? Mam na myśli legitymacyjne over the air, nie wgrywanie ROMu z neta.

Hm, moja jest cichutka - w opiniach o tym modelu pisali może, że ma taką przypadłość?

Wyregulowałem w taki sposób skrzypiące drzwi do szafy (garderoby), bo to akurat ruchomy element co trzeba lekko skorygować co parę miesięcy wkrętakiem. Ale tutaj cargo ma precyzyjne wysuwanie - no nic, pobawię się i zobaczymy, który gwint służy do regulacji.

Ja raz w życiu miałem plamę od kleksa. Jak na wakacjach niewinny pierd niespodziewanie poszedł wraz z farszem, po czym przez 3 dni była biegunka. Nie miałem pod ręką eco bable, pozostał kranik i mydło w hotelu.

Szafka cargo po pół roku zaczyna mi ocierać o ściankę w miejscu oznaczonym kolorem http://i.imgur.com/PNNtuJa.jpg Z boku to wygląda tak: http://i.imgur.com/VSeXhBe.jpg Jest kilka śrubek przy wysuwanych szynach i pewnie da się to wyregulować, ale skończy się tak, że potem już nie zamknę jej tak jak w oryginale. Powinno się dać samemu coś pokręcić, czy raczej szyny się mogły rozjechać i lepiej wołać typa od mebli na reklamację?

Nie miałem nigdy plam. Używam na zmianę rexony lub nivea man 48h dry impact i nie brudziły mi się tshirty.

@Kabi, co to byl za dip czekoladowy zero kcal, co babci przyebaleś za zjedzenie? To? http://www.waldenfarms.com.pl/product.php?id_product=22 Kupiłbym cos na próbę. To chyba zdrowsza lyzeczka nutelli

R2D2 xD

Nie pokażę, bo nie włażę do kuchni w knajpach więc nie zastanawiałem się nad tym xd Mówię ze swojej perspektywy, że bardzo mi ta zmiana pasuje. A jaki negatywny wpływ ma na smak potraw indukcja (chętnie poczytam jakieś risercze)? Toż to nie mikrofala, co podgrzewa wodę w samym daniu, czyniąc je gumowatym, tylko nagrzewa fizycznie samo naczynie. Po latach jedzenia na gazie, nie czuję żadnego pogorszenia jakości na indukcji, ale w sumie i tak smażę/gotuję może ze 2x na tydzień.

Dziś znalazłem przypadkiem krowę na pastwisku. Przywiązałem jej obie raciczki do pobliskich filarów i jednym szarpnięciem naciągnąłem linkę. Bardzo fajne krowie yoyo powstało. Zmęczony zabawą, pofrunąłem dalej na wingsuicie by potrolować w innej wiosce. Chyba szybko gierki nie sprzedam, bo to w końcu sandbox, do którego chce się wracać.

W bloku nie mam w ogóle gazu, co ma swoje zalety. Całe życie gotowałem na gazie i w wynajmowanym miałem tak gunwianą, starą, zapleśniałą kuchenkę, że szkoda gadać. W piekarniku gasły palniki gdy się podpalało górę i dół. Można było się udusić, a idź pan w chooy. Od marca dopiero bawię się indukcją i to coś rewelacyjnego. Normalnie jak nastawię garnek z wodą na 90% mocy, to zaczyna bulgotać już po kilkunastu sekundach. Ma świetną efektywność cieplną, nic się nie ulatnia w powietrze, a idzie prosto w garnek. Dla mnie bomba, a do tego rachunki za prąd mimo wszystko niskie. Człowiek żył jak jaskiniowiec ostatnie lata, a tyle dobrego AGD można mieć by poprawić jakość życia

O proszę, klasyka gatunku i tanio. Aż się zaskoczyłem. Ale nie nadaje się na indukcję, łee.

Ostatnio Milą zrobił mi smaka na kawę domową. Ale że ja chytrusek to nie szarpnę się od razu na ekspres multimedialny z opcją robienia gały za 4000 zł. O niee. Spróbowałem wpierw coś prostego, by wybadać czy w ogóle będzie zapotrzebowanie na kawkę w domu poza 1 filiżanką rano dla żonki: http://www.ceneo.pl/1672566 No i w sumie to ustrojstwo ma dobre opinie, wygląda zupełnie jak mój czajnik zelmera, który gotuje już wodę od 3 lat bez awarii. Ciśnieniówka, 15 barów i co ważne, dość dużo powierzchni nad ociekaczem, by wsadzić cały kubek 300ml. Na próbę kupiona mielona kawa Jacobs Kronung zielona (promocja z Kauflandu, biedole) i jest spoko nawet. Kolejny krok to będzie pewnie młynek i ziarenka.