XM.
Senior Member
-
Dołączył
Treść opublikowana przez XM.
-
Dla mnie absurdem jest wstrzymywać realizację premiery pudełkowej żeby wydać ją i tak niekompletna rok później i dlc trzeba ściągać z neta. Niedojebanie mozgowe -
Daj znać Ty albo ktoś kto też kupił pudło - są ploty, że niby i tak trzeba ściągać dane z neta żeby grę odpalić (na pewno na xboxie tak jest, ale jak z ps5?).
-
To wiadomo było nawet przed premierą Alana2.
-
Mi sie zajebiście podoba ten concept:
-
Jeśli chodzi o udźwiękowienie to najbardziej pojebane jest w motelu i tylko na słuchawkach idzie to wyłapać - jakieś dźwięki, rozmowy, szepty, pojebane są w opór. Mnie się nie da przestraszyć, a miałem o 1:00 motyw że słuchając tego rozglądałem się po pokoju
-
Tak. W ogóle jeśli chodzi o silent hill to każda część powinna traktować o jakimś innym spektrum/zaburzeniu, silent hill zmieniające się pod wpływem emocji czy to mgła, śnieg, dym, murzyni na ulicy, to jest to w jakim kierunku powinna iść seria.
-
-
Tylko dziwne, że nie w defaultowym stroju.
-
James z og > remake, Maria/Mary ton w sumie prócz dwoch spartolonych kwestii lepsza jest w remaku, no ale kurde to są ikoniczne kwestie i będzie mi ich już zawsze szkoda. Może na PC ktoś kiedyś zrobi z AI głosem nowej aktorki monologi z og w remaku.
-
O kurva jaki chujowy jest
-
A w oryginale było coś więcej? Bo też nie kojarzę.
-
Pany, mam pytanie: gdzie w remaku wspomniane jest, że No nie mogę tego wyłapać. Oddawać kurwy oddychające ściany!
-
To chuj, trzeba skasować patcha i grać na offline.
-
Co za jebani debile tak robią. E: o kurva te oddychające ściany... No masakra
-
Sama manga też jakaś wybitna nie jest, kultu tego tytułu nie rozumiem.
Te dziury o których pisze Josh + skakanie w dizury które też musieli zrobić na podwójne naciśnięcie X BO MUSZE PODJAC DECYZJE ZA BOHATERA która nie jest łatwa. Rak, ale jebać - wybaczam im wszytsko z tym remakiem, a dzień kiedy wleci stream konami, mgła przez pierwsze sekundy, logo Blubera by po chwili pokazać morde Harrego będzie spełnieniem moich największych na ten moment growych marzeń.
Przeszedłem albo właściwie przemeczylem. Nadal studio nie potrafi zrobić dobrego DB w klimatach genialnej trylogii z GBA - kakarot jest przegadany, aktywności poboczne są chujowe, lokacje są zalane zjebanymi znacznikami, kuleczkami etc. Które uniemożliwiają immersję. Nadal czekam na godny "remake" wersji z GBA, a szczerze mówiąc to zagrałbym wreszcie w grę action adventure z og db bo ta Zetką idzie się już zesrać.
Tak!!! Day1 pudełeczko.
Przeszedłem wreszcie - wyjebista przygoda, ogólnie dałbym nawet 10/10, ale końcówka trochę spierdolila odbiór No i o ile naprawdę więcej miasta 11/10, nowe wersje lokacji 11/10 tak obesrany labirynt to najgorsza lokacja w grze i do wyjebania. Trzeba przechodzic grę 8 razy dla wszystkich endingow czy można je jakoś z cheesowac? Edit: jeszcze nie podobała mi się latarka, zdecydowanie za mało światła rzuca i na zbyt krótki dystans.
Dla mnie też najbardziej pojebana zagadka, spędziłem najwięcej czasu bo nic mi nie wchodziło. Później jakoś wydedukowaoem, ale do dziś nie jestem pewien jak. Szkoda też, że od szpitala mocno spada poziom zagadek na których można było się na chwilę zaciac
Póki nie zapowiedzą to chuja wiadomo ile sprzedanych kopii tych tępaków z Konami zadowala.
