maciucha

No sam pisałeś, że nie bierzesz w tym okresie leków przeciwalergicznych chociaż powinieneś, to co się dziwić, że organizm dostaje pie.rdolca.

Polecam Loratan, ale już zamienników nie, muszą być takie niebieskie przezroczyste kapsułki, biore od lat i nie zamulają ani trochę. Co do wydolności to zdaje sobie sprawę, ale zaciśnięte drogi oddechowe ograniczają ją jeszcze bardziej :potter: Od połowy maja do połowy września praktycznie dzień w dzień biorę, bo inaczej się nie da funkcjonować.

ja pyerdole ruszyłem dziś w końcu wieczorkiem pobiegać na zewnątrz bo pogoda zacna, ale zapomniałem wziąć rano leków przeciwalergicznych (alergia na pyłki drzew i traw) pokapowałem się jak koło 3 kilometra zaczęło mi się zaciskać gardło i ten dylemat czy zapierdalać szybciej do domu po leki, czy zwolnić

kobik taki troche testoviron z brzucha

Doskonale przedstawione wybory moralne. I to wahanie w oczach Melfi

od siebie polecam węgiel aktywny wiąże toksyny i inne dziadostwo w bebechach

był pijany nie pamieta, jak to studenciak

no jest zamieszanko bo krupek najpeirw pisze o wydalaniu, a potem wspomina o zielonym guwnie nieładnie się zachował tak czy siak siuśki też mogą być czerwone, jeszcze jak http://www.compoundchem.com/2014/03/11/why-can-beetroot-turn-urine-red-the-chemistry-of-beetroot/

https://www.youtube.com/watch?v=P74Ep7T3P8o a karmoś jakieś chu.j wie co wrzucil ostatnio

Bardzo możliwe. Co zrobić, żeby ową mobilność zwiększyć? Dodam, że mam 191cm.

d e f e k a c j a

mam problem z tym etapem koło 4:05 kiedy koleś wyprostowuje plecy przez wypchnięcie klaty do przodu no za nic nie chce mi to wyjść, rekompensuje obniżeniem dupy, ale kolo mówi że nie tędy droga jakieś porady?

W tego Def Jama: FFNY idzie pograć inaczej niż na PS2?

no to całkowicie normalne że masz czerwony kał po burakach (bo chyba o tym piszesz, chociaż to wtedy nie wydalanie, a defekacja xdd)

Oj tak. Pamiętam jak 7 lat temu przesiadłem się z pada na kierownicę. Nigdy już nie zagrałem w wyścigi na padzie.

Powiedział koleś, któremu du.pa pęka co najmniej raz na kwartał

Nigdy nie moge zrozumieć, jak ludzie mogą czytać takie książki z własnej woli. Zdaję sobie sprawę, że to ważna tematyka, ale wystarcza mi sama świadomość, że takie okropieństwa się działy. Zagłębianie się w szczegóły zakrawa o masochizm. W szkole mieliśmy literaturę obozową, to szło głębokiej depresji dostać.

Ale przez to ciągłe pyerdolenie o snickersach yakubu to aż mnie ochota naszła, bo chyba z 3 lata żadnego batona nie jadłem.

A to nie było tak, że mieli prawa tylko do 3 części wykupione?

Ciekawe ile milionów Sapek zaśpiewa

Powiedzcie co jest w nim wartego 1200zł? Pytam bez ironii. No wygooglałem sprzęt, podaje tętno, czasy, kilometry itd. No zakładam, że są tańsze zegarki z takimi funkcjami.

Zielnik powiadasz? Nie znam się na ziółkach, ale wydaje mi się że ewentualnie tylko na nielicznych były prowadzone rzetelne badania kliniczne potwierdzające ich skuteczność, tudzież badające ewentualne badania niepożądane, bo takowe przecież też mogą mieć miejsce. Paracetamol wiadomo, że guwno straszne.

O z tą rozpuszczalną orzechową to niezły pomysł. Ostatnio placki owsiane tylko z masłem orzechowym jadam, zobaczymy jak będzie się komponowało z kawką.

kawe rozpuszczalną rozumiem dodajecie?