maciucha

że co, że robie taki ruch jakbym chciał objąć grubą babe, łapie sie za nadgarstek i wtedy naprężam mięśnie szyi i karku?

Pisałem tu w innym temacie że mi coś ostatnio je.bło w czworobocznym lewym przy francuzie za głowę na leżąco. Po 5 dniach wciąż trochę czuję ból, ale przynajmniej mogę już skręcać głową. Muszę się wybrać do orto/fizjo, bo to nie był pierwszy raz, ale nie zaszkodzi też zapytać o lepszą rozgrzewkę (rozciąganie?) karku przed treningiem. Jakieś sugestie, Panowie?

Jezioro to właśnie mały, zamkniety, ciepły basen xd No chyba, że masz tam jakieś większe z dopływami rzek, wtedy cofam. W innym wypadku - obrzydlistwo.

no bo w jeziorze to dużo czyściej jest

Ten boczek/bekon do jajek to był strzał w 10 Sól, pieprz, czerwona papryka w proszku i bym mógł wpie.rdalać jak dziki.

przez to umaszczenie wygląda jakby miał wielki nochal :D

Ech znowu mi coś (pipi)ło w lewym czworobocznym. Robiłem francuza za głową ze sztangą łamaną jako 3 ćwiczenie i nagle coś przeskoczyło i teraz ledwo moge głową ruszać w ogóle. Nakleiłem plaster rozgrzewający i wziąłem jakieś proszki, ale niespecjalnie pomaga narazie. Ktoś ma jakieś doświadczenie i mógłby coś podpowiedzieć? :/

Pewnie, że można, nikt ci nie zabroni. Ale jeśli zależy ci na gubieniu tłuszczu to nie jest to najlepszy pomysł.

Mejm, większość cholesterolu z mięs czy jaj w ogóle się nie wchłania. Za podwyższony cholesterol w krwi odpowiada głównie synteza de novo w organizmie z substratów węglowodanowych, gdy te występują w nadmiarze (czyli jak żremy chleby, bułki, słodycze zapijając colą )

U mnie do śniadanka zawsze musowo kawka, więc trochę odpada z tym bekonem, ale tak na potem to cudowna sprawa. Kilka lat nie jadłem bekonu, bo jakoś mi się zapomniało, ale chłopaki ze spartakusa doradzą najlepiej

3 plastry bekonu z 3 jajkami sadzonymi

no przysiadów to tak nie do końca polecam robić, ale reszta ok

kawa rozpuszczalna z pepsi/colą i dzida 8)

skakanka i żyrandol

Nocki przeje.bana sprawa. Pracowałem w wakacje w systemie zmianowym na hali i wyglądało to tak, że były 3 zmiany, jak się miało cały tydzień nocki to się szło zaje.bać. W ten sam dzień przychodzić z pracy, iść wieczorem znowu i tak przez 5 dni?

Ciekawostek jest co niemiara. Ale przede wszystkim ta książka to ogromny zastrzyk motywacji i kop do działania. I nie mówię tu wcale o siłowni, tylko tak ogólnie, życiowo ;).

W biedrze autobiografia Schwarzeneggera za 9,99zł, jak ktoś nie czytał to biegusiem do sklepu.

że tak powiem - jasny gwint

Gram od wczoraj i nie mogę się oderwać Oprawa graficzna gorsza niż we wiedźmaku, ale sama mechanika rozgrywki to cudeńko. Wiadomo już jaka będzie cena w retailu?

Tak spie.rdolic okładke znaczkami :/

No jak żołądków nie dasz rady, jak jesz we flakach tylko pokrojone?

W żaden sposób nie obrzydza cię jedzenie żołądków zwierząt? Ozory też jecie?

Jak można jeść flaki? :/

Yakubu, co tam dziś robisz na siłowni?

a ty co? sprzedałeś deflautowy dysk i jedziesz na pendrivie czy książke piszesz?