Cerb

Patrzac po fotach to faktycznie bylo tam sporo "orginalow" , ale imprezka z tego co widac miala klimacik.

Kevin Energy and Chris C - Forward to the past (Kevin Energ freeform edit) Pain On Creation - Lush (Fatal Error Edit) Alek Szahala - Firecloud Tak na sen.

Tez omijalem ale raczej z tego wzgledu ze film jawil mi sie jako komedia romantyczna, ale dzis obejrzalem no i jestem pod wrazeniem. Rozwiazanie zagadki to totalne zaskoczenie, zupelnie sie tego nie spodziewalem i ciesze sie ze nie czytalem zadnych recenzji. Uwage zwraca tez sciezka dzwiekowa, szczegolnie cala scena ktora dzieje sie w tym nocnym klubie - moc. Ktora bo jakos skojarzyc nie moge a film juz wykasowalem. EDIT :

Tym tekstem przebiles nawet Soniaka i jego naklejki na TV. Fajny pomysl z motywem na konsoli i obrazem na scianie.

Kolejny ktory nie zdjal naklejek z TV ;/. Nie dosc ze TV wyglada jak na wystawie w sklepie, przed nikim takimi naklejkami nie poszpanujesz bo wiekszosc ludzi i tak nie ma pojecia co tam pisze, no i po trzecie po to sa czarne ramki wokol ekranu zeby optycznie poprawic kontrast panelu oraz jego wielkosc. Ludzkie oko jest bardzo latwo oszukac i projektanci korzystaja z tego tak czesto jak sie da. O glosnikach nie bede sie wypowiadal bo rece opadaja, jak nie masz gdzie rozstawic glosnikow to za te 500 zl zlozylbys calkiem ladne stereo lub komputerowe 2.1.

Z trancem to ma juz chyba niewiele wspolnego, jak nic holenderski pop, Psyko dobrze prawił. A co do wokalu to jest po prostu cudny, jakis taki inny niz typowe dla tego gatunku przyspiewki. W tej chwili tez u mnie leci, czekam az mi Amarok zaladuje pliki do playlisty (juz ponad godzine laduje ;/).

Klon Chrome - http://www.proline.pl/sklep.php?n=klon-chrome-sklep - jeszcze nie testowalem bo chwilowo przesialdem sie na Linuxa ale mysle ze bedzie ok.

Dzis znalazlem - www.deskcity.com - zatrzesienie tapet w najrozniejszych stylach, kategoriach i rozdzielczosciach, jedyny klopot to krzaczki na ekranie. Polecam szczegolnie osobom lubiacym "mazy" i designerskie tapetki. Ta jest ciekawa http://www.deskcity.com/details/show/2099/44681.html - w ogole sporo jest kategorii z gatunku dziwnych, warto przejzec.

Dla mnie ostatnie 4 odcinki sa jak najbardziej ok. Akcja z Dougiem to juz w ogole mistrzostwo, rozwalilo mnie to ze on te meksykanke chcial tylko puknac a zachowywal sie jakby byl w niej zakochany. Ciekawi mnie tylko jak pociagna watek Andiego i Nancy, przeciez to zdjecie mogla zdobyc od ktorejs z klientek sklepu. Bylbym zapomnial o odwyku Celii, jedne z najlepszych akcji jakie goscily w tym serialu.

Przy takich zawiechach i mozliwosciach jakie ma Subaru jedyne co moze puscic w zakrecie to opony. A co do spalania to nie jest tak zle, moj Z1000 przy kreceniu pod czerwone "zadowala" sie 12 litrami he he. Ale dzis jak zrobilem traske w tempie emeryckim (100-120) to wypil tylko 5 litrow.

Czcionki windowsowe zainstalowalem, ustawilem tak jak napisales. Wygladalo i chodzilo ok do restartu. Teraz forum nie chce mi sie wyswietlic w Firefoxsie : Błąd kodowania zawartości Otwierana strona nie może zostać wyświetlona, ponieważ używa nieprawidłowych lub nieobsługiwanych metod kompresji. * Prosimy poinformować właścicieli witryny o tym problemie. Taki bajerek mi sie pojawia, w innych przegladarkach forum dziala. Szukalem na google ale nigdzie nie ma konkretnej odpowiedzi ale z czasem pewnie to okielznam. Powrot do ustawien przed zmiana nie daje efektu. Sprobowalem tez ustawic czcionki takie same jak ma w windowsXP i tez dzialaja, ma innych stronach bo forum w dalszym ciagu sie nie wyswietla.

A ja sie ostatnio zasluchuje w "London Elektricity - Syncopated City" - naprawde zajebista plytka.

Mam takie pytanie, da sie w jakis sposob ustawic porzadne (czytelne) czcionki w Linuxsie ? Te w systemie sa ok ale Firefox, Opera, Konqeror wala mi takie babole ze szok - na jednej stronie wszystko ok a na kolejnej albo litery giganty albo malutkie. Kobinowalem juz z roznymi czcionkami, ustawieniami i w dalszym ciagu jest random jezeli idzie o strony. Przyzwyczajony jestem do Firefoxa i moze ktos ma go jakos skonfigurowanego tak zeby chodzilo jak na windzie. Ponizej screen gdzie kombinuje z ustawieniami :

Jak ktos dysponuje jakims smartfonem lub innym PDA ktory ma GPS to wgrajcie sobie program GPS Performance - mozna sobie zmierzyc przejazd na 400 i 800 metrow, przyspieszenia do okreslonych predkosci, czasy okrazen itp.

Calyx and Teebee - Enygma - piekny kulogniot bdlą bdlą .

Nie znoszę gier wyscigowym w ktorych jezdzi sie motocyklami, sprawdzilem wiekszosc i kazda z nich to crap ktoremu nie dalbym wiecej jak 2/10, jedynie replaye z Tourist Trophy lubilem ogladac. Widze ze bountyhunter wymienil jako wade jeki splicerow, ja mialem tego dosc po pierwszej godzinie grania.

Akurat Bioshock byl jedyna gra w jaka gralem w ktorej jest strzalka pokazujaca gdzie isc. A co do HL2 to gralem juz w niego na piecu ale nie mialem okazji ukończyć wiec zrobie to na x360. Tutaj jestem pewien ze sie nie zawiode. Wracajac do Bio i fabuly to naprawde moze sie podobac (sam pomysl i miejsce akcji uwazam za rewelacyjne) ale cos mi tu ewidentnie nie zagralo. Porownujac do CoD4 gdzie fakt gralo sie krotko ale na tyle intensywnie ze jak odpaplilem gre rano chwile po tym jak wygrzebalem sie z barłogu a skonczylem siedzac w samych gaciach przed monitorem i poczulem sie doslownie zmielony - to Bioshock jest po prostu nudny, powolny i zdecydowanie za malo w nim akcji moze jakis przerywnikow filmowych ktore by bardziej nakrecaly zeby grac dalej. No i ta wszechobecna klaustrofobia, takiej ciasnoty i upakowania gratow na kazdym z poziomow to juz dawno nie widzialem, a jeszcze jak mialem obwachiwac kazdy smiec lezacy na ziemi to naprawde poczulem sie zmeczony.

Demo Bioshocka na PC i na X360 przeszedlem kilka razy, bardzo mi sie spodobalo wiec nabylem pelna wersje na X'a. Niby wszystko z ta gra jest ok, klimat, muza, niezla grafa, sterowanie. Mimo to gra jest dla mnie nudna na maxa, robilem kilka podejsc ale dzis po dotarciu do momentu gdzie znajduje sie aparat fotograficzny tylko ziewnalem i gra wyladowala w pudelku a jutro pewnie na allegro. Dla mnie brak tam jakiejs spojnosci i poukladania, za duzo jest tego przegladania pudeł, smietnikow, kas itp. czlowiek kreci sie w kolko po tych poziomach bez ladu i skladu. Hackowanie na poczatku fajne ale po 20 razie to idzie dostac pierdolca. Walki sa latwe, za malo skillowe (na normalnym poziomie trudnosci), bronie klimatyczne ale nie dajace satysfakcji z ich uzywania, plazmaidy to co innego i najwiecej korzystalem wlasnie z nich i poczciwego klucza francuskiego. Cold dobrze to porownal do Dooma III ktory tez wywolal u mnie reakcje odobna do Bishocka, poodbijalem sie od scian, poziewalem i delete. Szkoda, bo naprawde liczylem na cos wiecej. Wybieralem miedzy Half Life 2 a Bioshockiem i teraz zaluje ze nie wzialem tego pierwszego, no ale to sie nadrobi.

FUR - An Imaginary Portrait of Diane Arbus - wlasciwie nie wiem co napisac bo mimo ze przed obejrzeniem wiedzialem o czym bedzie to jednak troche mnie zaskoczyl. Pozytywnie oczywiscie, na pewno wart jest obejrzenia. Hell Ride - no w koncu cos z jajem o motocyklistach, obsada dobrana genialnie, swietna muza, perfekcyjne ujecia, fajnie opowiedziana w sumie standardowa historia. W filmie jest sporo smaczkow do wylapania dla fanow dwoch kolek. Oba filmy na 9/10

Pewnie ze nie bo nie bedzie mial nawet zlacza DVI ale jezeli ktos nie jest wymagajacy to prosze bardzo. Chociaz dla mnie kupno monitora LCD bez zlacza cyfrowego to po prostu pomylka i bezsens.

U mnie jeszcze lzej - Holidaymix - Liquid Funk

Ja 19 i 20 bym nie kupil, . Dlaczego ? Bo 19 ma rozdzialke 1440x900 co przy tej wielkosci matrycy powoduje ze wszystko jest malutkie (ikony, litery itp.). Podobnie jest z monitorami 20 calowymi, rozdzialka 1680x1050 przy tej wielkosci matrycy nie zdaje egzaminu. W tej chwili jedyny rozsadny wybor to 22 cale a taki mozna wyrwac za niecale 500 zl.

Ja zauwazylem jeszcze jeden dosc uciazliwy problem, po najechaniu na link i kliknieciu prawym myszki zeby otworzyc go w nowej karcie Chrome lubi sie troche zaciac, po prostu tak jakby myszka nie reagowala na klik. Mimo wszystko o FF chwilowo zapomnialem.

Tak na szybko : http://www.allegro.pl/item430271189_technics_su_v303_ei.html http://www.allegro.pl/item432855713_denon_pma_255_uk.html - pewnie pojdzie drozej http://www.allegro.pl/item433432623_wzmacn...hi_ha_2500.html http://www.allegro.pl/item429430955_luxman...v111_black.html Najlepiej jest zawsze wyslac emaila lub sms'a z zapytaniem za ile sprzedadza, jak kupowalem to po kilkanascie emaili dziennie slalem.

Fazerowi nic zarzucic nie mozna ale nawet nowa wersja z silnikiem od R6 jest slabsza od nowego Horneta no i juz troche sie zestarzala technologicznie (na 2009 ma wyjsc nowy model). Honda w 2007/2008 roku ostro dolozyla do pieca i chyba w kazdej klasie ma co wystawic do walki z innymi producentami. Proponuje jeszcze przyjzec sie Suzuki GSR600 - kumpel kupil ostatnio nowke sztuke, jeszcze na dotarciu ale smigal na jezdzie testowej i z malych nakedow wybral wlasnie GSR6000. To co go urzeklo to silnik prosto z GSXR6000 w dodatku w porownaiu z innymi malymi nakedami stracil najmniej na tym przeszczepie. Fajny jest tez Triumph Street Triple - testowali go ostatnio na torze w Wiadomosciach Motocyklowych i praktycznie same superlatywy, tylko ze to sprzet typowo do dzikowania po miescie. No i Kawasaki Z750S czyli wersja z polowiewka, mialem ostatnio mozliwosc poznac 3 gosci odemnie z forum smigajace tym wlasnie modelem i kazdy jest zadowolony. Wygoda, dobra ochrona przed wiatrem, mozliwosc dokupienia kufrow itp. no i przede wszystkim silnik, mocny i elastyczny - tutaj szescsetki po prostu nie maja czego szukac. Sam mialem zreszta okazje przejechac sie Z750 chwilke po jezdzie na moim tysiacu i duzej roznicy nie zauwazylem. Co do obrotow to praktycznie kazda rzedowka w motocyklu dobrze jedzie od 7 tys, taka charakterystyka silnika jednym to pasuje drugim nie. Dla mnie troche za maly moment dlatego wybralem litra (przy 4 tys juz mozna zaczac odmawiac zdrowaśkę) ale nie obrazilbym sie jakby krecil sie do tych 13 tys . Jak bede zostawial mojego Zeta na przyszly sezon to chyba zainwestuje w amortyzator skretu bo przy ostrzejszym lataniu czesto lapie shimmi. Na poczatku myslalem ze moze jest krzywy ale nie jest bo jedzie prosto, lozyska ok, kola i opony tez - na szczescie zalozylem szeroka fajere to da sie nad tym zapanowac. Zreszta rozmawialem z kilkoma osobami i podobno ten typ tak ma. Moglby jeszcze tak tylnej opony nie lykac, na poczatku sezonu zalozylem nowego Dunlopa D208 i po 6.5 tys km nadaje sie praktycznie do utylizacji, skonczyl sie od normalnej codziennej jazdy.