Cerb

Ale ja sie nie czepiam, tak tylko...troche mnie to smieszy , ale spoko przeciez gusta sie zmieniaja i takie tam.

Wspolczuje, pamietam jak rejestrowalem SV650 (sprowadzana z Anglii) i tak mnie motali miedzy roznymi urzedami ze padl mi akumulator od tego ciaglego odpalania - a to ksero tego, a to tamtego, tu oplac tam podpisz i tak w kolko. A poznej moto pchalem przez polowe miasta, nie mowiac juz o tym jak przyszlo mi odkrecic angielska tablice rejestracyjna, ktora miala jakies plastikowe zatrzaski zamiast srub. Mialem ze soba podreczny komplet narzedzi a i tak musialem odkrecac placami.

No ja mam juz trzeci sezon za soba, troche groszy niz dwa pierwsze ale poziom trzyma (za malo jarania i tripow, chociaz akcja w szpitalu i kroplowka z morfina byly niezle, no i impreza w pierwszym odcinka jak znalezli szafke z mala podreczna apteka - moc ). Wlasnie zrzucam na PSP pierwsze epizody z 4 sezonu, tak ze w pracy jutro nudzil sie nie bede.

Skad ja wiedzialem ze ty z "takim czyms" znow wyskoczysz, to juz twoj drugi lub trzeci post o takiej tresci. Na poczatku pisales jakie to psy trance jest zaje.biste a pozniej gdzies rzuciiles zdanie ze "jak ja moglem tego sluchac". Jeszcze z czyms byla podobna akcja ale juz nie pamietam, ale jak mnie najdzie to poszukam, no a teraz Dieselboy.

Mialem jakies ripy z HBO, podobno 1 i 2 sezon wyszly na DVD wlasnie z lektorem.

Gdzie ja bylem ze o tym serialu nigdy nie slyszalem ? Przedwczoraj zaopatrzylem sie w dwa pierwsze sezony a dzis juz zaczynam ogladac trzeci, dobrze ze istnieje PSP i praca na popoludnia w pracy. Serial kapitalny, najlepszy odcinek to 5 z pierwszego sezonu. Szkoda ze 3 sezon obejrze juz z napisami bo wersja z lektorem daje rade nieprzecietnie. Spadam ogladac, chyba sie zabakam na smierc przez ten serial .

nawet wyciaganie i wkladanie kabla HDMI podczas pracy chyba konsoli nie resetuje, wiec dziwny masz przypadek, sieciowka tez nie ma prawa resetowac konsoli dziwnie sie zachowuje konsola i na pewno nie jest to dobry objaw, a moze jakies zwarcie robi ten monitor przy przelaczaniu jak i kompa zawiesic potrafil? Zrobilem troche testow i wyglada na to ze to wina kabla lub monitora. Monitora na pewno sie nie pozbede ale z drugim kabelkiem sproboje.

Polecam film "Pan od Muzyki" - Choristes, Les (AKA Chorists / Kinder des Monsieur Mathieu, Die / Chorus, The / Choir, The / Choir Boys, The) - moze jest troche ciezszy od dwoch powyzszych ale dla mnie jeden z najlepszych filmow jakie widzialem. A muzyka to po prostu dzielo sztuki.

Zaobserwowalem dziwna rzecz przy moim X360. Konsole mam podlaczona kablem HDMI do monitora Benq G2400W, do tego monitora podlaczony jest tez komputer przez zlacze DVi. No i teraz : Mam wlaczona konsole i komputer jednoczesnie, na monitorze jest obraz z komputera, przelaczam obraz na monitorze na ten z konsoli i tym momencie konsola mi sie resetuje (leci logo startowe i od nowa loguje sie do XBL). Mialem tak tez na monitorze LG. Druga sprawa jest taka ze jak wroce znow na obraz z komputera i pozniej znow na konsole to zawiesza mi sie komputer. Postaram sie na jutro sprawdzic czy nie dzieje sie tak przypadkiem od kabla sieciowego (komp udostepnia lacze do a X'a).

Karty pojazdu nie musisz wozic, najwazniejsze jest OC, dowod rejestracyjny i prawko.

http://www.speedyshare.com/794892348.html - łajpaut, tylko od razu ostrzegam ze to psytrance A u mnie dalszy ciag z psytrance Talpa - The Art Of Being Non - to jedna z najlepszych plyt jakie w zyciu slyszalem, na pierwszy ogien ida "First Ray Of Light" i "The Moon" - co te kawaki ze mna robia .

Trzeba bylo sie chociaz co jakis czas odezwac . A u mnie Xibalba vs Imix - Love and drugs - fajoski tytul

No i przyszedl czas na moja bestie, kilka fotek ponizej i filmik, szkoda ze nie wiedzialem ze kumpel nagrywa bo bym chociaz z wydechow wygarnal ale i tak slychac jak mrucza. tak wygladal jak go kupilem, po szlifie na lewa strone i zaniedbany. - tak wyglada na dzien dzisiejszy - a tak w ruchu i ze mna w siodle

Pol dnia przegralem w RezHD, gra miecie a soundtrack kosi - nie wiem jak sie sie pozbieram po takim combo, jeszcze mi jakies farfocle przed oczami lataja .

Musze sie pod tym podpisac, po zaliczeniu ostatniego levelu to mozna sie juz klasc do trumny bo wszystko co jest warte zobaczenia na tym swiecie juz sie widzialo - totalny odlot tylko tyle napisze. Wlasciwe ta gra to dla mnie taki Wipeout, szokuje grafa, szokuje muza, daje mase satysfakcji z przechodzenia tego samego w kolko, no i mozliwosc masterownia i odpalania "przed pojsciem do pracy". Wiem jedno, to nie jest gra dla wszystkich, trzeba miec jakies zwarcie w czaszce zeby wsiaknac w ten klimat, szkoda ze jak zwykle nikt z moich znajomych nie dysponuje mozgiem zdolnym ogarnac Rez'a. Orientuje sie ktos czy RezHD chodzi w 720p czy 1080p ?

Na placyku w zaleznosci od egzaminatora ale z reguly obowiazuja takie rzeczy jak pod tym linkiem http://www.delta.lodz.pl/zasady,plac-a - w zasadzie nic trudnego ale jak zdajesz w chlodniejsze dni to rozgrzanie motocykla to podstawa, dobrze jest sie nawet zglosic do rozgrzania motocykla i zrobic nim kilka kolek po placu, da sie wtedy wyczuc sprzeglo i gaz. Zreszta tak naprawde to chyba kazdy powinien miec taka mozliwosc ale wiadomo jak z tym jest u nas.

Jezeli idzie o CBR 600F4 CBR 600 F4i to bardzo sie od siebie roznia, pierwsza to typowy turystyk a druga to juz bardziej sport (dzielone siedzenie, zmieniony wachacz, inaczej zestrojony silnik, lepsze heble i przednie zawieszenia). Co do oddawania mocy to na sciga trzeba po prostu wysoko krecic inaczej nie jedzie, do tego pelne owiewki i nizszy moment obrotowy niz w nakedzie i dlatego moglo ci sie wydawac ze jest mniej agresywny. A zapewniam ze dobrze pogoniona CBR moze postawic wlosy deba.

Makoto feat MC Conrad - Golden girl (full vocal mix)

GT: cerbpl HS: nie ma ale bedzie Łącze: neo 512 Konto: silver (chwilowo) Gry: Gears of War

Starej wersji nie mialem okazji slyszec ale jezeli byla glosniejsza od obecnej Arcade to ja sobie tego nie wyobrazam, bo Arcade jest bardzo glosny.

Kawasaki Z1000 - 260 km/h, teraz zalozylem wyzsza szybe wiec moze jeszcze troche da sie wycisnac, tylko po co ? Max speed mnie tak nie jara jak przyspieszenia chociaz dobrze jest wiedziec na co stac swoj pojazd.

Ziemia miekka nie byla bo polecialem na beton ale zaraz wstalem otrzeplem sie z kurzu i zaraz znow na sprzeta;). Co do odrestaurowania to raczej sie nie bede bral za takie rzeczy bo bardziej ciagnie mnie zeby zrobic jakiego cafe racera lub street fightera, ale to w przyszlosci. Dla wsiadajacych pierwszy raz na moto mam taki filmik, jak nie powinno sie do tego zabierac : http://www.monstertv.pl/video/9577 - rosyjscy kaskaderzy Szpan przed laskami, dresowe bluzy i podciagnite rekawy, bez kaskow i adrenalina gotujaca sie w krwi ale moze cos z nich jeszcze wyrosnie. Ciekawi mnie tylko czy pasazer kiedys znow podwinie rekawy i nie zalozy kasku jak malo sobie lba nie rozje.bal na krawezniku.

A na Audioriver w Plocku ma byc Roni Size Reprazent cala ekipa, mam blisko a pewnie znow skonczy sie na obietnicach ze pojade.

Zeby nie bylo, ja absolutnie nie mam nic do kobiet za kierownica, ale jezeli odstawiaja takie numery to obsmarowac trzeba. Tak wiem, faceci lepsi nie sa, sam zreszta aniolkiem nie jestem i zdaza mi sie odstawiac rozne wygibasy ale takiego jak ten ktory opisalem jeszcze nikomu nie wywinalem. A co do ilosci kobiet w eLkach to sie po prostu rzuca w oczy, dzis specjalnie zwracalem na to uwage i wynik zerowy jezeli dzie o plec meska za fajera eLki. Nakrecilem dzis prawie 400 km z tego 150 po miescie (myslalem ze pier.dolca dostane) i najlepszym numerem byl dziadek tzw. kapelusznik poruszajacy sie Skoda Octavia ktory jechal srodkiem drogi, przy samym pasie, przed nim jakis dostawczak ktory jechal poboczem wyraznie robiac miejsce dziadkowi, a ten niewzruszony pral przed siebie ciagnac za soba korek na 20 samochodow i ani myslal wyprzedzac. I wez tu lyknij taki pociag, jechalem z kumplem na slabszym motocyklu ale wiedzialem ze sobie poradzi wiec kierunek, dwa biegi w dol i ogien. Jak juz zrownalem sie z tym kapelusznikiem to go obtrabilem, ale on chyba nie żył bo jego rekacja byla zerowa, jechal jak po szynach . I ten pusty utkwiony w martwym punkcie wzrok, wrazenia niezapomiane.

Dzis lece po E7 od strony Olsztyna na Warszawe, przed Mławą jest kilka fajnych odcinkow z bardzo dobra widocznoscia gdzie mozna ostrzej pojechac. Wiec wyjezdzam z podporzadkowanej, przepuscilem autobus i rura, przede mna kawal dlugiej prostej, widocznosc na dobry kilometr, trasa lekko z gorki a na drodze pusto. Jak mijalem autobus to predkosc juz byla sluszna, patrze a ze stacji paliw po lewej do wyjazdu szykuje sie jakas babka, oczywiscie robi to pod zakaz czyli wyjezdza wjazdem. Na prawo nawet nie patrzy tylko caly czas w lewo, ja odruchowo juz maneta zamknieta i zrzucam biegi zeby zwolnic a babka oczywiscie w tym momencie wyjezdza, a wlasciwe wytacza sie na srodek drogi i dopiero wtedy zerka ze jade ja a za mna autobus. Predkosc juz prawie przepisowa. Oczywiscie zaraz wali po heblach i wez tu czlowieku teraz traf czy ona ruszy, czy bedzie cofac czy moze zostanie tam gdzie stanela, odbilem na lewo, obtrabilem ja, slalom przy wyminieciu tej babki, a zrownujac sie z jej samochodem pociagnelem moto do odcinki zeby sie otrzasnela bo chyba spala za fajera. Pozniej patrzylem tylko w lusterku czy ten autobus jej nie skosi, nie skosil. W sumie nic strasznego bo bylo pusto i sporo miejsca do manewru, ale kilka takich sytuacji w miesiacu i siwe wlosy murowane. Tak w ogole to nie wiem czy tylko u mnie w miescie wystepuje zjawisko ze 90% osob ktore widze w eLkach to kobiety. Armagedon nadchodzi.