Moldar
Patroni
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Moldar
-
To byś tylko chodził i zwiedzał, od tego masz journey, a nie grę, która ma się sprzedać. W uncharted jest czasem sporo miejsc do zwiedzania, osobiście sądzę, że wystarczająca ilosc. I tak, wrogowie mogą przyjąć 20 kul na klatę, ale za to tylko jedną w łeb, chyba, że posiadają kask, to w tedy trzeba go pierw strącić. Zgodzę się jednak, że skakanie na skały itp. jest zbyt łatwe, ale to już znak czasów niestety. -
No jak to, nie będzie podtytuły Tam i z powrotem ? Czyżby czwartą część szykowali ?
-
Dobrze Ci se tak gra, kiedy telewizor jest tak wysoko? Nie wyobrażam sobie tak się męczyć.
-
-
-
-
No to i ja ponarzekam, mogliby w końcu pokazać jakieś nowe mapki, o tyle dobrze, że Old Russia pokazano trochę z innej strony i w nocy widoki są niesamowite. Rozgrywka to już wiadomo, Borderlands i Halo. Co by nie było, czekam niecierpliwie na premierę
Ciekawe czy w HL3 będziemy mogli mieć naraz 2 bronie, czy też nie będzie limitu jak w poprzednich częściach. Obstawiam raczej drugą opcję. W Orange Box na PS3 dało się grać, gra miała chyba ze 3 momenty, gdzie z dupy liczba klatek spadała drastycznie, ale poza tym, było znośnie. Oczywiście mając wybór, omijałbym wersję na konsole Sony.
Wywalenie blura dobrze grze zrobiło, jest w końcu bardzo czytelnie
Chyba zrobię jeszcze jedno podejście z tym modem. Na temat wody, morrowind był pierwszą grą, która zniszczyła mnie wykonaniem wody, pięknie to wyglądało.
No fakt, nazwiska brzmią czasem komicznie. Ale jakby przetłumaczyć nazwy gier na nasze, to również nic ciekawego by z tego nie wyszło :-)
Polska wersja jest bardzo dobra, więc nie widzę sensu zmieniać.
Cóż, zawsze będziemy mistrzami w bajkach, tam łatwiej dubbing zrobić. My jako zapaleni gracze wolimy raczej angielskie głosy i napisy, ale inni mają to głęboko. Sony nie dubbinguje gier bo takie dobre, ale że takie gry się po prostu znacznie lepiej sprzedają. Moi znajomi, którzy grają dla rozrywki, a nie pasji, zawsze grają z włączonym dubbingiem, nawet jak ssie według mnie na maksa. W jednej grze nie miałem zastrzeżeń do dubbingu, wykonanie to mistrzostwo świata, chodzi o warcraft 3.
Podobało mi się, jak w DayZ jeden z graczy udawał, że ma kogoś na muszce i zabije go, jeżeli nie zostawi broni na ziemi. Pic polegał na tym, że owy snajper nie posiadał żadnej amunicji. Skończyło się na tym, że biedny random zostawił ekwipunek i uciekł, a snajper zdobył trochę broni i amunicji. Czegoś takiego w żadnej grze sie nie spotka, wiec bardzo liczę na H1Z1, bo w końcu robi to ktoś, kto ma kasę, więc postępy będą znacznie szybsze, a i może bugów mniej.
Obejrzyjcie sobie filmy z DayZ i dopiero później H1Z1, porównywanie tego do Dying Light, czy State of Decay jest kompletnie nie na miejscu, bo jak ktoś wcześniej powiedział, zombie to tylko tło, głównymi wrogami będą ludzie, czyli gracze. To co wyprawia się w DayZ to czasami jakaś masakra i jeżeli SOE tego nie spartoli, to dostaniemy naprawdę świetny tytuł, a SOE to mistrzowie w psuciu wszystkiego. No i mamy grę od dużego wydawcy, więc obawiam się, że tytuł nie będzie tak hardcorowy jak Dayz.
30 minusów za jednego posta. lol Już rozumiem, że dla ciebie to najsłabszy element, później próbowałeś z tego jakoś wybrnąć, ale ten post znaczy tylko tyle, że gameplay jest bardzo słaby, bo niewiele się straci oglądając grę na YT. I to jest zwykłe (pipi)enie po prostu. TLOU ma całkowicie inne podejście do rozgrywki, czasem trafi się drabina, kładka, ale ile tego jest, 5-6 na całe 20 godzin przejścia gry ? Kombinowanie jest w tej grze najlepsze. Ja przez gameplay i fabułę wsiąkłem w ten tytuł, najgorsza jest IMO oprawa, ale głównie za sporą ilość ząbków i spadki liczby klatek, z drugiej strony, wygląd postaci to absolutne mistrzostwo poprzedniej generacji.
To chociaż wytłumacz nam czemu gameplay jest najsłabszym elementem, wszyscy się pośmiejemy