Skocz do zawartości

milekp

Użytkownicy
  • Postów

    1 175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez milekp

  1. milekp

    Gears of War 2

    Nieźle - gratki. Ale nie wiem, czy mapa "bezpieczeństwo" nie byłaby łatwiejsza. Jest schron, do którego prowadzą dwa wejścia. Po dwóch kampić przy każdym i jeden lata, gdzie chce (nawet na balkonie może rządzić). Jak ekipie nie rwie się du.pa do walki i nikt nie wyrywa na ślepo do przodu, można parę dziesiątek poziomów chyba zrobić.
  2. Już mi się nie chce zbijać wszystkich twoich argumentów - ale to o czym piszesz nazywa się anarchia, która nie jest tolerowana w żadnym społeczeństwie - demokratycznym, socjalistycznym, monarchii, republice czy nawet państwie religijnym. A jak już piszesz, że "bozia dała ci głowę do osądzania co jest dobre a co nie" nieśmiało tylko wtrącę, że nawet ta sama "Bozia" dała ci kilka przykazań (praw), które jednak za ciebie określają co jest dobre a co nie
  3. milekp

    Gears of War 2

    Nie sądzę bo to jest zdrapka, a jeśli nawet - to co? Mapki ściągają bez problemu nie tylko mi.
  4. Bez jaj - to już są za daleko idące wnioski - psycho, to jest totalny absurd. Jeżeli za moralność przyjmiemy zespół ocen, norm i zasad określających zakres poglądów i zachowań uważanych za właściwe - nie ma w tym nic niemoralnego. Czy ja okradam budowlańców bo sprzedam mieszkanie, które kiedyś kupiłem, architekta, który je zaprojektował a może sprzedawców cegieł i betonu, że sprzedałem już raz wybudowany dom? Autor otrzymał już wynagrodzenie za sprzedaną kopię gry i nic mu do tego ilu nabywców później ona znajdzie. Właśnie, że nie do końca tak jest. Dlatego tyle pierdzielę o tej moralności czy etyce, wychowaniu, czy światopoglądzie bo to jest imho główny powód. Sam byłem świadkiem jak premierowe wydanie Painkillera w kiosku ruchu kosztowało 19.99 a debile w Poznaniu na Bema od Ruskich kupowali za 15 zł. Jedyny plus piractwa to właśnie zaoszczędzenie kilku groszy. Ale dopóki ktoś nie zrozumie, że nie jest to najważniejsze w życiu albo, że zaoszczędzenie ich w ten sposób nie jest czymś wielkim - złodziejstwo będzie istnieć. I nie możesz pisać, że ktoś cię określa w ten sposób a sam jest niemoralny w innych sprawach - zgodzę się z tym, tyle, że w tym temacie mamy skupić się na złodziejstwie związanym z nielegalnymi kopiami gier konsolowych. Przecież mogę być psychopatycznym mordercą i gwałcicielem, który jednak w tym temacie prezentuje swój sposób na życie i punkt widzenia w tej konkretnej sprawie
  5. milekp

    Gears of War 2

    Kurier od Robsona już był, mapki są - noob nr 1, zaraz wbija się w dupska szarańczy edit: mapki mają 116MB, z kodem na mapki jest też 48 godzinny Gold Trial, jakby ktoś nie zauważył i nie zdrapał niżej
  6. Dzięki Butcher, choć chciałbym jeszcze dodać coś do twojej wypowiedzi masz rację - najem jest płatnym pożyczeniem, natomiast jest jeszcze mowa o użyczeniu, które z gruntu rzeczy jest bezpłatne @sznurek - chętnie wkleję ale po co - ustawę można znaleźć w googlu, można sobie przeczytać jak ktoś jest zainteresowany. Rozprawek prawnych nie chce mi się pisać, bo naprawdę zaczynam się czuć jakbym za każdym słowem musiał udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Przepisałem artykuł, napisałem "na chłopski rozum" jak go się czyta, ktoś go nie zrozumiał, wyjaśniłem - co jeszcze mam zrobić? Opinię prawną napisać, czy lambadę nago zatańczyć
  7. dokładnie tak, bo coraz bardziej zaczyna pękać złocenie z tego produktu. Po fali ochów, achów i innych zachwytów zaczyna się wyłaniać typowy nie do końca dopracowany produkt m$. Temu sejwy nie działają, temu gra się nie chce zainstalować. Panowie - kubeł zimnej wody na łeb i jak już się poświęciliście i zainstalowaliście dzielcie się chłodnymi spostrzeżeniami.
  8. Nie - tak to jest jak się wycinki cytuje (moja wina). Ten artykuł jest w rozdziale dotyczącym "przejścia autorskich praw majątkowych" - autor, gdy już wprowadzi do obrotu swoje prawo (sprzeda je) nie może zastrzegać sobie, że dalej nie będziesz nim rozporządzał w sposób dowolny za wyjątkiem ....
  9. O nic nie chodzi - kolejna bzdura, która robi za "urban legends" a ja za chwilę będę zjechany. Ale nic: Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Art. 51. 3. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyczerpuje prawo do zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, z wyjątkiem jego najmu lub użyczenia. Jakby ktoś nie zrozumiał tego bełkotu, napiszę, że nikomu nic do tego, że sprzedam grę, którą już kupiłem i uwaga ... aż się boję to napisać ... nie można tylko jej pożyczać. Uff - dalej - czekam na rąbankę - co się komu wydaje :twisted2:
  10. Pomyliłeś blask księżyca z jego odbiciem w stawie - to akurat była ironia. Ale nie muszę tłumaczyć co to za stwór ta ironia? Faktycznie tak to odebrałem a które wypowiedzi skłoniły mnie do wyciągnięcia tego typu wniosków (cieszę się, że mylnych) - nie chce mi się wertować i szukać. Ależ nie, po prostu na tym aspekcie się skupiłem bo reszta była po tysiąckroć wałkowana. Argumenty mi się nie skończyły, charakter dyskusji zniechęca mnie do dalszej argumentacji. I wołam tylko dlatego, żeby uzmysłowić, że nie ma już o czym gadać - nawet go nie raportuję, bo po co?
  11. Niom Jak obiecałem - nie odnoszę się już do kwestii merytorycznych ale daruj sobie już z tymi "dzieciakami", "frustratami", itp. Naprawdę sądzisz, że wiek ma jakiekolwiek znaczenie w dyskusji? Naprawdę sądzisz, że wiesz, kto siedzi po drugiej strony kabla i ile ma lat? Argumenty nastolatka nie są dla ciebie żadnymi argumentami? Jesteś pewien, że Gooral i ja to dzieci? Jeśli wydaje ci się, że zdewaluujesz takimi hasłami czyjeś argumenty - masz rację ... wydaje ci się. I błagam ... litości, ogarnij się już chłopie.
  12. Bez urazy i nie skamlaj, że znowu na ciebie najeżdżam, bo nie o to mi chodzi, ale: Tym zdaniem określiłeś samego siebie - a jak to jest postrzegane przez pewne osoby, to już wiesz, bo przewija się to przez parę stron. Widzę, że strasznie się ożywiłeś jak znalazł się drugi głos popierający twoje racje. Nie masz wrażenia, że ten temat jest tylko po to, żeby usprawiedliwić twoje działanie, znaleźć akceptację u innych i przekonać się, że mimo, iż doskonale wiesz, że robisz źle, to wcale tak źle nie robisz bo wszyscy i tak kradną. A ci co mówią, że nie kradną to hipokryci, frustraci albo 14-letnia gównażeria, która kłamie i nie wiadomo do czego próbuje przekonać. Bo przecież nie ma na świecie osób, które nie kradną? Zaznaczam, że jest to pytanie retoryczne - nie odpowiadaj. Ten temat - temu miał służyć - pokazaniu jak fajnie być piratem (przecież, że nie złodziejem, piratem - Jack Sparrow, kuźwa się znalazł). A kilka osób (w tym i ja) popsuło tę sielankę. Gooral dobrze pisał - kiedyś kupowałbyś na bazarze u Ruskich i mordę w kuble trzymał. A tak nauczyłeś się ściągnąć plik i wypalić go na dysku i będziesz tu głodne wstawki sprzedawał, szukając poparcia (dobrze, że jeszcze jakiejś ideologii sobie nie wymyśliłeś w stylu "zwalczam korporacje"). Oczywiście, że je znajdziesz ale jak widzisz są osoby dla których kim jesteś to już nie napiszę, bo nie zależy mi na kolejnych inwektywach. I zapamiętaj - przeciw złodziejstwu wypowiadało się tu tylko kilka osób ale wielu ten temat czytało i się nie udzielało. Wśród nich też są osoby, którzy już mają o tobie podobne zdanie. Oczywiście są i tacy, dla których jesteś hero i głos zagłuszający jakieś tam wątpliwości (jeśli się je ma). Po raz kolejny apeluję by zamknąć ten temat bo to nie jest forum warezowe a za takie zaczyna być postrzegane (także dzięki tobie). A że takie postrzeganie serwisu, tego typu wypowiedzi i ich tolerowanie ma jakieś tam odbicie chociażby na rynku reklamodawców (piszę tylko o tym bo argumenty "materialne" łatwiej docierają), to chyba nie muszę nikogo przekonywać - no chyba, że znowu coś mi się tylko wydaje. Ja dla siebie zamykam już ten wątek, życząc paru osobom, żeby przekonały się, że zaoszczędzenie kilku złotych to żadna wartość dla niektórych. Liczy się coś jeszcze. Amen i wybaczcie ale faktycznie chyba mi się ostatnio na filozofowanie zebrało.
  13. No właśnie, sęk w tym, że niczego nie próbuję udowodnić. Dyskutuję, jednym argumentom przeciwstawiam inne, próbuję zwrócić uwagę gdy ktoś coś pisze i jest to nieprawdą, przybliżam inny punkt widzenia, nie poklepuję się po plecach i nie przytakuję. Taka sobie zwykła dyskusja i skromna wymiana poglądów. Ale już mi się nie chce, bo tak jak wspominałem wcześniej, ile można udowadniać, że nie jest się wielbłądem.
  14. Pewnie jestem, a co sobie będę żałował, hę? :] A co do mojego szefa - jestem rozliczany za realizację zadania a nie za siedzenie przez ileś godzin. A tak na marginesie - czyli kolejny podany argument (cień piractwa) to jest też źle i wypominanie :censored2: Naprawdę próbujecie szukać jakichś usprawiedliwień, nie widząc, że światopogląd polaczka (już nie złodziejka) się zmienia. Ja mam się schować ze swoimi poglądami? - wybacz... litości, kolego.
  15. Nie doczekasz się. To jest albo kłamstwo albo jakiś nieudolny wywód prawny jakiegoś domorosłego prawniczka.
  16. U mnie jest to automatyczne zwolnienie z pracy, jak mi się poszczęści to tylko za porozumieniem stron. Czyli możesz wpisać to do "dużych" minusów.
  17. Dobra wielad - ja pasuję, rozumuj sobie co chcesz dalej, bo i tak niewiele rozumiesz. Albo nie chcesz przyjąć pewnych rzeczy albo jesteś (powiem grzecznie) zbyt oporny by do ciebie dotarło. Przyznam się, że walę łbem o ścianę co mnie podkusiło, żeby wejść w tę dyskusję. Od jakiegoś czasu doszedłem do wniosku, że i tak nic się tym nie zyska oprócz urazy paru osób, którym coś się powie do słuchu. A więc bez urazy - piractwo ma same plusy a takie cwele jak ja, sami są sobie winni, bo mając 14 lat pewnie mama nie każe im przerabiać konsoli za którą sama zapłaciła. A więc kradnij sobie dalej i dalej sobie myśl, że wszyscy kradną (bo to przecież niemożliwe żeby nie). edit: tematraczej do zamknięcia, ponieważ niezbicie udowodniono sobie, że złodziejstwo to same blaski, a cienie są dla cweli
  18. Prosiłem, żeby tego nie przytaczać to była próba uzmysłowienia czegoś. Dobrze, że w Polsce prawo autorskie jest od 1994r. i wcześniej "piracenie" nie było związane z łamaniem praw autorskich. Nikt też nie płacił twórcom tantiemów, w standardach o jakich dzisiaj mówimy, więc wyluzuj.
  19. Tak to sobie wytłumaczyłeś po mojej odpowiedzi, że miałem kiedyś styczność z mp3 i divx Jeszcze raz ci napiszę - nie kradnę, nie jestem złodziejem (ale wiem, że dla ciebie to mogę sobie pisać - ubawiłeś mnie po raz kolejny dzisiejszego dnia) Dobrze, kończmy tę dyskusję bo cię chłopczyku drogi, przerosła a twoje wnioski są z du.py wzięte. Masz rację - wszyscy kradną, ty też kradnij, tylko już nie skamlaj w tym temacie, że ktoś cię obrzuca błotem, skoro uwalany jesteś po same pachy. czy ty potrafisz czytać? rozumiesz to co się pisze? dyskutowałeś już kiedyś z kimś kto ma powyżej 6 lat? Żebyś nie doszedł znowu do mylnych wniosków - czy ja kogoś zgrywam, nawet jakbym był złodziejem, mordercą to nie mógłbym pisać o złej stronie tego typu działalności? Ogarnij się chłopie bo zaczynasz coraz bardziej ograniczenie myśleć.
  20. Jakich pytań? Serio - nie wiem o jakie pytania ci chodzi. zeby potem napisac: To pytanie miałeś sobie sam zadać i sam na nie odpowiedzieć - nikt nie oczekiwał od ciebie spowiedzi. Nie mam, nie studiowałem psychologii. Jeszcze raz sprawdź w wiki co to jest etyka, moralność, praworządność bo zaczynamy się chyba coraz bardziej nie rozumieć. Ale oczywiście - ja się zgadzam z twoimi plusami i minusami ale przypominam o sprawach "pozamaterialnych" i dlatego tak się ich uczepiłem. Do reszty twoich plusów i minusów jeszcze nie przysiadłem ale z grubsza można się z nimi zgodzić. Teraz rozumiesz o co biega w dyskusji? oczywiście, że miałem - co ja z kosmosu spadłem? W tej kwestii - tak mi się wydaje, bo ja nie kradnę. (tylko nie skamlaj znowu bo z góry zapowiadam, że możesz być w innych kwestiach siostrą miłosierdzia i w porównaniu do mnie wybitnym człowiekiem. Skupiamy się na tej jednej kwestii w dyskusji.) Tu się grubo mylisz. A nad swoją moralnością (w tej kwestii) nie muszę się zastanawiać bo nie ma o czym.
  21. Mój drogi kolesiu (skoro już tak do siebie się zwracamy) ani nie jestem nienormalny, ani nie próbuję zaistnieć. Mam argumenty i próbuję je przekazać. A do ciebie się "doczepiłem" (i nie jest to nic osobistego) bo ty się w tym temacie udzielasz i odpowiadam na wskazane przez ciebie kontrargumenty. Teraz rozumiesz. Na ten post też odpowiadam tobie bo ty odpowiadasz na mój post. Jeżeli jesteś taki drażliwy, po co bierzesz udział w tej dyskusji? Ja cię nie pytałem czy jesteś katolikiem czy nie - chciałem jakoś pokazać kwestie "niematerialne", które do ciebie nie docierały. Capisci? I nie dyskutuj ju bo znowu ktoś ci coś powie a ty będziesz miał pretensje. Bez urazy ale rzucasz się, obrażasz, płaczesz, skamlesz - daruj sobie, dyskusja zaczyna cię lekko przerastać.
  22. Lucek - ale to nie jest spinanie. Po to ktoś wywołał ten temat żeby "walczyć" na argumenty. Nosz, kuźwa - rozmawiamy o złodziejstwie komputerowym więc nie wchodź na "wyższe tony", dobrze? O tym co robisz z kotkami, kobietami i wioskami porozmawiamy gdzie indziej. Capisci? Tak jak pisałem wcześniej - kwestie "pozamaterialne" są dla ciebie czystą abstrakcją. Nie wiem jak ci to inaczej uzmysłowić (tylko to jest przykład, nie szarpcie mnie za niego - nie umiem mu inaczej wytłumaczyć) - jesteś katolikiem? Spowiadasz się? Któreś przykazanie to nie kradnij? Żałujesz za grzechy, obiecujesz poprawę? Jeżeli na wszystko odpowiedziałeś tak to z ciebie taki katolik jak z koziej du.py trąbka.
  23. Ja nic nie muszę. Sądzisz, że miałbym jakikolwiek problem techniczny, żeby przerobić konsolę? Nie załamuj mnie chłopie. Naprawdę nie mamy o czym dyskutować, skoro pojęcia abstrakcyjne (wcześniej pisałem o etyce, moralności, itp.) są dla ciebie jak historie o latających świniach zionących ogniem. wielad - zakończ już dyskusję. Nie wyjeżdżaj z takimi kawałkami. Specjalnie wywołano ten temat by wskazać blaski i cienie złodziejstwa komputerowego, więc nie płacz. Naucz się dyskutować i przyjdź jak będziesz miał tak jak ja 14 lat (to mnie zabiło). pewnie, że zobaczymy ale niż ja dorosnę to wieele wody w Warcie przepłynie
  24. No dobrze, ale abstrahując od kwestii czy faktycznie jest to legalne czy nie, to co chcesz przez to powiedzieć w kwestii blasków i cieni piractwa komputerowego? Pytam poważnie - chcesz udowodnić, że są osoby robiące się pod publiczkę święte a same kradną? Pewnie, że są. Tylko, że to chyba pewien rodzaj masochizmu (nie patrząc na to moralnie - czasami naprawdę trudno odeprzeć "frontalny atak" większości i udowodnić, że nie jest się wielbłądem).
  25. Nikt się nie robi na obrońcę moralności tylko dyskutuje więc nie wyjeżdżaj z takimi kawałkami. A ilu ma nowego dasha to spójrz sobie na gamercard i sprawdź kto ostatnio się logował w sieci a kto nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...