Skocz do zawartości

MierzejX

Użytkownicy
  • Postów

    2 573
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez MierzejX

  1. On 9/9/2021 at 8:43 AM, grzybiarz said:

    kiedyś pytałem, ale chyba przestałem śledzić wątek.

    Mam czarne auto i niestety coraz więcej rys na drzwiach - ja nigdy nikomu nie trzasnąłem drzwiami, staram się nie parkować koło gruchotów, ale z tym różnie bywa no i pytanie mam, czy takie rysy, obicia da radę czymś dobrym wypolerować? Jakaś "maść", czy coś tego typu? Ktoś się pozbywał rys z auta i może coś polecić? Jak coś to proszę o odpowiedź z odznaczeniem, bo mogę nie zaglądać :lapka:

    Ja miałem pełno maziajów na czarnym lakierze prawdopodobnie od szczotek. Oddałem na polerkę i nałożenie warstwy ceramicznej. Dużo lepiej auto wygląda. Teraz już sam myję auto raz na dwa tygodnie metodą dwóch wiader i suszenie skorzaną ścierką. Jeśli chodzi o większe rysy - przestałem parkować blisko wejścia do sklepu :D

    • Plusik 1
  2. Dzięki za radę. Zdecyduje po przejściu Tyranny. Obejrzę jakieś recenzje tych tytułów ale myślę, że nie powinna mi przeszkadzać rozwleczona fabuła.

     

    Divinity 1 grałem trochę i przyznam, że o ile gra mi się podobała tak miałem problem z docenieniem jej fabuły. Pojedyncze wątki były ciekawe. Podobała mi się też mnogość rozwiazań na dane zadanie (chociaż dostanie się do pokoju gdzie popełniono morderstwo dało mi w kość, bo nie wpadłem na to, że można np. wrzucić kamień teleportacyjny przez okno).

  3. Odświeżam ponieważ dopiero teraz skusiłem się na ten tytuł.

     

    Spędziłem z grą jakieś 3h do teraz więc za dużo w kwestii całości się nie wypowiem lecz chcę się podzielić ogólnym doświadczeniem ponieważ jest to pierwszy tego typu tytuł, który mnie wciągnął i mam ochotę grać dalej.

     

    Lata temu próbowałem podejścia do jednego z klasyków. Nie pamiętam którego. Wydaje mi się, że mógł to być Baldur's Gate. Pamiętam tylko tyle, że gra wymagała stworzenia paczki postaci na samym początku. To był wówczas dla mnie pierwszy absurd ponieważ z jednej strony wydawało się, że gra daje nam wolny wybór jednak już na tym etapie można było popsuć sobie całą rozgrywkę dobierając nieodpowiednią drużynę. Dla kogoś takiego jak ja, niezaznajomionego z D&D, gra była zupełnie nie przystępna. Pamiętam, że nawet statystyki były dla mnie niezrozumiałe jak np. 2d8 (zamiast 2-16 jakby to było opisane w każdym innym RPG).

     

    W tamtym okresie bardziej przemawiały do mnie gry typu Diablo ale też Fallout. Od BG i podobnych totalnie się odbiłem.

     

    W ostatnim czasie miałem ochotę na coś w rodzaju interaktywnej przygody. Zwłaszcza teraz kiedy wyszedł nowy Pathfinder i recenzenci pieją nad nim zachwyty. Zmieniła mi się też perspektywa co do takich "hardkorowych" cRPG po ograniu kilku planszówek/karcianek jak np. Arkham Horror Card Game. Chętnie byłem nastawiony do czytania ton tekstu o ile historia i sam tekst będą tego warte.

     

    Do teraz naprawdę dobrze się bawię. Interesuje mnie historia. Systemy są całkiem dobrze wyjaśnione. Zdecydowałem się na początek stworzyć tanka - chyba najbezpieczniejsza opcja dla kogoś niezaznajomionego z gatunkiem i póki co radzę sobie całkiem OK. Jeśli fun i zainteresowanie utrzyma mnie do końca to z pewnoscią sięgne po kolejne tytuły tego typu. Prawdopodobnie idąc za ciosem pozostanę z Obsidian decydujac się na Pillars of Eternity.

  4. Jakoś mnie w ostatnim czasie wzięło na horrory w literaturze z okresu 1880-1920 i Amnesia z Machine for Pigs świetnie się w te klimaty wpasowuje. Dodatek znacznie lepszy od podstawowego Dark Descent.

     

    Port jednak bardzo słaby niestety. Graficznie w miarę trzyma fason ale płynność w wieku miejscach jest "filmowa" czyli okolice 20 klatek.

  5. Mario Sunshine (3D All Stars [Switch])

     

    120/120 Shines (gwiazdek) uzbierane. The cake is a lie - zero nagrody za zebranie wszystkich. 

     

    Nie jestem fanem platformówek i jedyne dwie serie, które stanowią dla mnie w tej kwestii wyjątek to Mario i Sonic (chociaż ten drugi już od bardzo długiego czasu nie miał dobrej odsłony).

     

    Mario Sunshine jest uznawana za najgorszą odsłonę z serii 3D i dzieli wielu fanów. Nie mniej jednak na Metacritic ma ocenę 92 i 8.4. To nie jest kiepska gra. Jak dla mnie jest to świetny platformer. Znacznie lepszy od Mario 64 którego skończyłem końcówką zeszłego roku również na 100%. Wiele aspektów poprawiono względem poprzedniej odsłony. Praca kamery, znacznie bardziej responsywne sterownie.

     

    Podział wsród fanów zdaje się wynikać bardziej z faktu, że owszem jest to dobry platformer ale nie jest to dobry Mario. Platformowy charakter gry jest ograniczony przez brak czytelności na rzecz bardziej "naturalnych" krajobrazów co razi hardkorowych fanów. Wyraźnie to wychodzi w planszach "sekretnych" ktore są świetne i dopiero 3D Lands/World zdecydowało się pójść w układnie leveli w czyste bloki platform - a jak wszysycy wiedzą te odsłony są jednymi z lepszych. Inne elementy które zdają się wpływać na negatywne opinie to dubbingowani bohaterowie i uniwersum które zdaje się być oderwane od wszystkiego co wcześniej reprezentowały dwu wymiarowe odsłony.

     

    Mnie to wszystko osobiście nie przeszkadzało i uważam, że po Mario 64 to progress w serii był odpowiednio zadawalający. Graficznie, choć wszystko na Switchu jest emulowane to i tak oprawa według mnie wygląda lepiej niż w takim remasterowanym Skyward Sword.

     

    Na koniec wspomnę tylko, że żadne wyzwanie nie było szczególnie trudne. Najtrudniejsze z nich - rzeczka na liściu i tak nie dorasta do pięt zegarowi czy ostatniemu levelowi w M64. Ta odsłona jest znacznie łatwiejsza od poprzednika.

     

    Jak dla mnie 8.5/10

     

    2021090412282900-45998392CB216ABF034EB6F98E399A06.thumb.jpg.004000576f1f90ff81f3f9a41a3b53bd.jpg

    • Plusik 1
  6. Jak dla mnie to kwestia lat ogrywania. Tak naprawdę Switchowe exy nie odstają od PSowych czy Xboxowych gier. Odnoszę tylko wrażenie, że oferuja specificzny klimat jakiego nie oferują pozostałe konsole. Lepszy czy gorszy. Jak dla mnie to zwyczajnie inna kategoria bo na pewno mam podobną ilość funu grając w ponure Gears of War w porównaniu z takim kolorowym BOTW.

    Ja mam Switcha bo chciałem troche odmiany i zupełnie mi to pasi. Pewnie też dlatego, że mam gejmingowego kompa. Switch pasuje jako dopełnienie ale żeby zrezygnować z innych platform na rzecz tej konsoli to chyba nie. Uwielbiam Switcha za przenośność i bibliotekę pełną świetnych indyków. Dla mnie i tak obecnie grą którą zabrałbym na bezludną wyspę jest Escape from Tarkov. Jest cholernie trudny ale świetnie się w to gra i gdybym miał więcej czasu na gry to pewnie grałbym w to więcej a tak gram we wszystko inne bo mam mało czasu na multiplayerowe sesje.

  7. Osobiście mam awersję do Opli/Oplów (?) Pewnie to tylko moje wrażenie ale zawsze wydawała mi się ta marka zbyt oszczędna (na materiałach). Najpierw jeden znajomy miał Corsę w okolicach 2012 r. dwu letnie auto na tamten czas, które zaczęła zjadać rdza na karoserri. Jeden znajomy ma nadal Insignię z 2014 i to samo - zajady rdzy na nadkolach. Nie mniej jednak jak miałem wypożyczoną nowiutką Astrę 1.6 w 2019r to bardzo przyjemnie sie tym jeździło.

  8. Ładnie mi się wyprzedaż zgrała bo akurat mialem ochotę na gry karciane i tak obkupiłem się w:

     

    - Thea: The Awakening - gra strategiczno-survivalowo-rpg'owa z elementami karcianki (walki) od Polskiego studia. Grałem dwójkę na kompie i była całkiem niezła. Choć recenzje nie są jej szczególnie przychylne to grę w obecnej cenie (21,60zł) warto obczaić.

     

    - Slay the Spire - (52zł) Świetna gra na handhelda. Całkiem typowa karcianka. Jedno przejście zajmuje do 3h ale to nie tak, że po przejściu nie ma co robić. Są kolejne klasy postaci i przez swoją rogalikowość każde podejście jest nieco odmiennym wyzwaniem. Póki co zaklinam walki z ostatnimi bossami. Poziom trudności wydaje się mocno oderwany od pozostałych wyzwań ale może jeszcze czegoś nie ogarnąłem :)

     

    Gry których jeszcze nie ograłem:

     

    - Digerati Card Game Bundle Vol.1 - Frost i Monster Slayers obie gry oceniane pozytywnie.

     

    - A Long Way Down - (29,99zł) 

     

    Gry których nie kupiłem na Switcha ale grałem na kompie:

     

    - Ring of Pain - (56zł) Polecam jeśli komuś przypadł do gustu Slay the Spire. Jest to gra o podobnym wyzwaniu, z tym, że tutaj nie ma kart ataku a bardziej chodzi o wyekwipowanie odpowiednimi kartami bohatera.

     

    Inne gry:

     

    Unrailed - (17.49zł) Nie grałem ale niebawem będę gościł kilku znajomych i zdaje się, że to dobry szpil na 4 graczy, z tego też względu wziąłem...

     

    Tools Up! - (15.99zł) pomimo niższych ocen od takiego Overcoocked czy Moving Out może nie będzie tak źle.

     

    Peaky Blinders: Mastermind - (20zł) ponoć średniak, ale jako fan serialu stwierdziłem, że przy tej cenie warto sprawdzić.

  9. Nie znam się na serwisie Switcha. Historia o wadzie fabrycznej celem zrzucenia odpowiedzialności wydaje się co najmniej dziwna.

     

    Osobiście chyba najpierw poprosiłbym żeby wskazali mi jakieś info odnośnie co to za wada fabryczna.

     

    Spróbowałbym dowiedzieć się czegoś od rzecznika praw konsumenta czy coś w takiej sytuacji można zrobić. 

  10. Grze będzie bliżej do action shootera aniżeli bardziej eksploracyjnej rozgrywce przypominającej poprzednie odsłony. Nie oznacza to coś złego. Oznacza to tyle ile napisałem, będzie to trochę inna gra ale w sumie nie ma co się dziwić po tylu latach rynek się zmienił. Może to i dobrze. Chociaż osobiście liczyłem na jedną odważną grę która podejmie się tematu w sposób podobny do Tarkova ale stawiając na single-player.

  11. Ja nie otwieram książki na 15min bo takie czytanie mija się z celem a co dopiero granie w ten sposób. To jest podstawowy problem hh. Gry ciężko się gra jeśli ma się te 15min. Nawet na telefonie mam jakieś większe gry jak XCom, This War of Mine czy Monster Hunter Stories. Dwa pierwsze tytułu pograłem w okresie dwóch tygodni w wyjeździe służbowym lata temu. Wiele razy myślałem, że gdzieś w kolejce do jakiegoś lekarza czy gdzieś zdarzy mi się pograć ale nie mam nigdy takiej weny nawet jeśli gdzieś zdarzy mi się czekać. Wolę przejrzeć newsy, Reddit czy forum w tym czasie :)

  12. Właśnie dlatego Switch to dla mnie super sprawa :) W domu mogę grać wygodnie z kanapy na dużym ekranie, czasem w łóżku przed snem. Tramwajem nie jeżdżę ale jakbym jeździł to pewnie wolałbym posłuchać jakiegoś podcastu. Natomiast zdarza(ło) mi się podróżować samolotem, pociągiem (min. 2h) i przebywać w hotelach (w związku z pracą kilka razy w roku). Obecnie ze względu na coronavirusa tego nie robię, ale w swoim czasie dawało mi to masę czasu na nadrabianie zaległości growych i sprawdzało się świetnie. Takiego handhelda oczekuję bo jeśli miałbym zabijać czas w parku to zdecydowanie wolałbym coś mniejszego.

  13. Ukończyłem grę i powiem szczerze, że to co zrobili z fabułą to chyba jakiś żart. Gry nie powinni w takim wypdaku w ogóle reklamować jako prequel.

     

    Spoiler

    Wydarzenia dzieją się w innej linii czasu, która nie ma żadnego wpływu na to co się dzieje w BotW

     

    Poza tym, to bardzo fajny spin-off. Mocno zróżnicowane postaci. Fajny lore i dobrze się w to gra. Mogłby być trochę mniej grindu ale nie jest źle. Po ukończeniu gry zostało mi całkiem sporo zadań pobocznych.

  14. Baterie może szlag trafił. Żeby to sprawdzić musiałbyś mieć drugą parę joy conów i podmienić baterie żeby to sprawdzić. Same baterie chyba nie są drogie a wymiana jest bardzo prosta. Mniej skomplikowana niż ten nowy sposób naprawy drifta.

    • Dzięki 1
  15. Wszystkie te gry chwalę ale wracać do nich bym nie chciał. Według mnie zestarzały się dosyć mocno. Parę lat po trójce próbowałem grać LC i VC Stories i były już w tamtym czasie dosyć przestarzałe. Na komórce z padem próbowałem też później trójki i wiem, że nostalgia w tym wypadku to za mało. Może też z tego względu, że w każdej spędziłem sporo godzin. Mam dobre wspomnienia i nie chcę ich psuć. Takimi remasterami natiomiast (szcególnie VC) bym nie wzgardził :)

     

    Oczywiście to moja opinia, rozumiem, że kogoś może ciągnąć do tych gier bądź chce mieć je w swojej kolekcji na Switchu.

  16. Dopiero kupiłem. Czy coop to ta sama gra czy coś osobnego, tzn. czy w coopie idzie wszystko tym samym tokiem czy jest to jakoś inaczej rozwiązane jak np. w Don't Starve i Don't Starve Together?

  17. Z wygodnych bajerów to mogę wymienić:
     

    - Keyless entry, bo nie muszę wygrzebywać kluczyka z kieszeni mając zajętą ręke (trzymając torbę z zakupami) żeby go otworzyć/zamknąć,

    - Czujnik do otwierania klapy bagażnika nogą, zamykanie go na przycisk (jak wyżej),

    - Chłodzone schowki, bo na długich trasach w lato potrafi utrzymać napój w niskiej temperaturze,

    - Kamery 360, bo przez 3 lata żona nigdzie dzięki temu auta nie otarła :P

    - HUD, bo nie odrywasz wzroku potrzebujac spojrzeć na nawigację,

    - Adaptacyjny tempomat i czujnik pasa ruchu, wbrew intuicji taka jazda jest dla mnie mniej nużąca niż ciągła kontrola prędkości.


    Ewentualnie ten "aktywny fotel" (czy jak to tam się nazywa), który na zakrętach w trybie sportowym reguluje pozycję boków kontrując wychylenie spowodowane siłą odśrodkową.

  18. Odpaliłem za namową dwóch kumpli i wsiąkłem.

     

    Niechętnie podchodziłem do tytułu ze względu na słynne dropy animacji i po wstępnych komentarzach na temat gry. Swego czasu anulowałem pre-order.

     

    Bardzo lubiłem serię DW. Na PS2 spędziłem z nią długie godziny. Trochę też w SW i WO na PSP. Po latach wróciłem odpalając DW6 Empires na 7 generacji które mnie zawiodło.

     

    Age of Calamity ze względu na zawartość wydaje się mieć masę funu. Postacie wydają się mocno zróżnicowane. Odblokowywanie combosow, żyć, receptur też na plus, chociaż z pewnością można byłoby to jeszcze lepiej rozwiązać, np. treningi za kasę to mocny skrót. Mogli zrobić dojo jak w Super Smash Bros i levelować wybrane postacie w zależności od realnego czasu spędzonego w takowym dojo. Zachęty do robienia side-questów poza pozyskiwaniem surowców też mogłyby być lepsze (aż dziwne, że nie wpadli na coś lepszego po tylu latach).

     

    Brakuje mi trochę statystyk. Podnosimy levele bohaterów ale nie widać jak to je zmienia.

     

    NPC nawet z rozkazami niewiele sami robią podczas starć.

     

    Spadki nie przeszkadzają tak bardzo. Oczywiście byłoby pięknie gdyby gra chodziła w stałych 60fps czy nawet 30 ale nie jest tak, że psują one mocno rozgrywkę. 

     

    To solidna giera. Naprawdę dobra odmiana DW i bardziej niż problemy techniczne ujmuje jej brak większej kreatywności w systemach poza trzonem rozgrywki (choć i tak dzięki spinoffowym charakterze tej odsłony wdrożyli kilka ciekawych rozwiązań), coś co stanowi bolączkę DW już od wielu lat.

    • Lubię! 1
  19. Naprawiłem drift joycona tym nowym sposobem. Póki co działa. :)

     

    Dwa tygodnie później zero problemów. Do tego czasu już normalnie wracał drift po czyszczeniu.

     

    Odnośnie samej operacji naprawy. To poziom trudności dla laika był średnio skomplikowany. Nie podejmowałem się czegoś takiego nigdy wcześniej, w żaden sposób nie naprawiałem elektroniki.

     

    Najwięcej trudności stanowiło odpięcie wtyku od zasilania. Nie wydaje się to łatwa pomimo tego, że mam odpowiednie narzędzia. Wpięcie było już łatwe.

     

    Druga sprawa to antena (tylko prawy joycon). Odpiąć łatwo. Wpięcie z powrotem wymaga sokolego wzroku albo tej lupy do elektroniki. Mi zajęło to z 15min zanim udało mi się to wpiąć z powrotem.

    • Plusik 2
    • Lubię! 1
  20. 56 minutes ago, orion50 said:

    Streści ktoś lore ? Nie ma Borowczyka, więc nie jestem w temacie :dog:

    Laska w tle na zdjęciu to obecna dziewczyna VER. Była KVY z którym ma dziecko. Krono997 złośliwie wytyka palcem, że pojawia się ona na urodzinach swojej córki gdzie też nomen omen, jest jej ojciec - KVY.

    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...