Skocz do zawartości

MierzejX

Użytkownicy
  • Postów

    2 573
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez MierzejX

  1. Zdobyłem już meta ekwipunek dla łuku, zrobiłem wszystkie questy. Znalazłem nawet wszystkie notatki licząc na znalezienie ciekawych miejscówek (kilka skrytek fajne). Nie ruszyłem tylko zadań na arenie tych na czas. 91h. Czekam na update.

  2. 2 hours ago, SpacierShark123 said:

    Coś polecanie w promocji jeśli omijało się szerokim łukiem indie giereczki?

    Obecnie myślę oczywiście by nabyć Hades ale jednak to tylko 20% zniżki ale z drugiej strony gra zeszłego roku więc warto sprawdzić by było. Do tego myślałem by sprawdzić Crysis-a na Switchu bo nie mam w sumie żadnego FPS-a no i chętnie bym ograł poraz dziesiętny Resident 5.

    Jest sporo świetnych indie na przecenie.

     

    - Children of Morta,

    - Forager,

    - Dead Cells,

    - Void Bastards,

    - Slay the Spire,

    - Rogue Legacy,

     

    Wszystko zależy czego szukasz. W.w. to jedne z lepszych indie ale nie jedyne tylko te które przychodzą mi do głowy. 

    • Plusik 1
  3. Tak jak mówiłem - bliżej tej grze do puzzli niż do taktycznego shootera. Z zewnątrz wygląda jak taktyczny shooter ale każda walka jest z góry ustalona na zasadzie, że można powtórzyć całą rozgrywkę tymi samymi ruchami. Dlatego też jeśli ktoś chce wbić 100% to można robić ruchy kropka w kropkę z filmików na YT.

     

    Ja tak wracam do tej gry średnio co 4 miesiące i po kilku walkach mam dosyć. Może w końcu skończę podstawkę bo interesuje mnie dodatek ale też chcę odblokować co się da i chociaż raz podejść do każdego challenga. Mimo wszystko jest frajda z wynajdywania idealnego podejścia na perfekt.

  4. Obecnie na promocji jest Chinese Parents, bardzo interesująca gra. Taki life-simulator ale to tak naprawdę gra o zarządzaniu zasobami, gdzie musimy przejść przez życie próbując sprostać oczekiwaniom rodziców i społeczeństwa. Ciężko mi to wyjaśnić więc polecam obczaić jakąś recenzję. Sam nie spodizewałem się, że to będzie takie przyjemne doświadczenie :)

    • Plusik 1
  5. Każdy ma prawo do opinii. Coś mu nie pasowało, sprzedał i tyle.

     

    Zastanawiam się tylko skąd ta potrzeba ogłaszania tego wszem i wobec :)

     

    Rozważ nalepkę na auto: "Sprzedałem konsole pol roku temu i widzę ze była to dobra decyzja po ograniu tego co było warte ogrania"

     

    Przynajmniej uśmiechnęłbym się pod wąsem jakbym jechał za Tobą ;)

    • Plusik 3
    • Haha 1
  6. Nie można. Bronie nie wywołują elemental blights niestety. To moja pierwsza dłuższa styczność z serią ale ponoć tak było zawsze.

    Informacja mówiąca o tym, że nie można wywołać blight na potworze z pomocą broni znajduje się w Hunter's Notes.

     

    https://www.reddit.com/r/MonsterHunter/comments/kuwfb2/so_you_can_now_inflict_blights_to_the_monsters/

     

    EDIT:

    Jest kilka sprostowań w temacie. Rakna-Kadaki pojawia się też na Sandy Plains, gdzie występuje z Aknosomem który może wywołać Iceblight swoim atakiem. Firebeetle jest dostępny na Frost Islands.

    Generalnie jest to mechanika niespecjalnie warta inwestowanego czasu w stosunku do korzyści jakie niesie jednak nie kompletnie bezużyteczna. 

    • Dzięki 1
  7. Chciałem podpakować dmg na broniach i np. Rakna-Kadaki jest podatna na Iceblight.

     

    Wywołać jakikolwiek rodzaj blight można z pomocą innego potwora bądź z użyciem żuczka (np. snow beetle).

     

    Mam łuk ice, więc już sam w sobie robi więcej dmg niż standardowy bo Rakna-Kadaki jest podatna na ice dmg. Dołożyłem mu ramp-up, który dodatkowo zwiększa elemental dmg na potwora z iceblight.

     

    Tutaj pojawia się pewien paradoks. W lava caverns (gdzie jest Rakna-Kadaki) nie występują ani potwory powodujące iceblight ani snow beetle.

     

    Czy tylko ja uważam, że jest to mechanika bez większego sensu?

     

    Na zagranicznych forach ludzie piszą, że gdyby dało się wywołać blight na inne sposoby, bronie elementalne byłyby OP. Wychodzi na to, że lepiej walczyć z użyciem broni bez elemental damage.

  8. Myślę, że problemem mogą być tu przyzwyczajenia. Odpalając Zelde też trochę spodziewałem się kolejnego RPGa od znacznika do znacznika, od questa do questa. Ta gra taka nie jest. Nie mówi niczego wprost. Przedstawia Ci problem swojego świata i podsuwa podpowiedź - aktywuj czterech strażników. Jak to zrobisz, w jakiej kolejności to już musisz odkryć sam. Zostajesz wyrzucony w ten świat i poznajesz wszystko sam. Natrafiasz na bandę Goblinów na szlaku i może się okazać, że wcale nie jesteś bohaterem bo dostajesz manto. Ich pokonanie nie jest celem. Niewiele jest w tej grze celem a środkiem do celu. Ta gra miała być przygodą. Jeśli speedrunujesz i biegniesz na złamanie ryja do kolejnego znacznika olewając wszystko po drodze to mocno się zawiedziesz. Połowa miejsc jest pusta - jasne ale dlatego też cieszy jeśli uda Ci się odkryć coś ciekawego jak np. świątynię, skarb czy kokoroka (czy jak one się tam nazywają). Jedyna druga gra jaką znam która oferowała podobny feeling była Dragon's Dogma.

     

    Nie mówię, że gra przypadnie każdemu ale trzeba mieć na uwadze, że to inny rodzaj gry. Skupiający się na eksploracji i odkrywaniu świata na własną rękę. Pamiętam jak przypadkowo napotkany NPC powiedział mi o karmieniu konia marchewkami. Dowiedziałem się o tym dopiero po 20h w grze co mega mnie zaskoczyło. W każdej innej grze miałbyś tutorial na ten temat.

    • Plusik 2
  9. Przyznam, że się wkręciłem. Mam już ponad 40h wbite i póki co tylko to gram. Walki już nie są dla mnie tak monotonne jak wydawały mi się na początku. Dzięki temu, że gra rozwija skrzydła z czasem, np. poprzez odblokowywanie elementalnych broni, talizmanów, dekoracji, to zaczyna się zabawa w ustawianie loadoutów pod słabości potwora. Mam frajdę z rozkmin odnośnie tego jak się przygotwać na hunt.

     

    Na moment przerzuciłem się na Hunting Horn i choć to ciekawy oręż to jednak kilka godzin więcej z łukiem sprawiło, że mam największą frajdę z jego użytkowania i przy nim zostałem. Nie wiem czy z każdą bronią tak jest ale łuk nie ma zawiłych kombosów jednak w połączeniu z coatingami, różnymi rodzajami charge'ów jest bardziej skomplikowanym orężem niż z początku mi się wydawał. Jak już opanowałem kombosy to i z pewną dozą swobody mogłem je odpowiednio wykorzystywać to skupiłem się na obserwacji ruchów potwora i niektóre już potrafię kontrować robiąc unik w odpowiendnim momencie. Z początku nie wiedziałem, że unikiem da się nawet skontrować ryk i nie jest się blokowanym przez niego.

     

    Koniec końców to był dobry zakup i spędzę prawdopodobnie jeszcze kilkadziesiąt godzin z grą trzeba jednak mieć na uwadze, że poziom wejścia jest całkiem wysoki. Pomimo dziesiątek stron tutoriali (które potrafią być przytłaczające) to gra nie odkrywa wszystkich kart od razu co uważam za dobre rozwiązanie. 

     

    EDIT:
    BTW. Łuk wskoczył na poziom S-Tier w pełnej wersji :) Na późniejszych etapach faktycznie potrafi kosić niezłe ilości dmg.

    • Plusik 1
  10. Ja mam starego Acekard2i i śmiga więc nie wiem czy tam jest jakiś time bomb.

     

    Kiedyś mi freezował na ładowaniu ale po przeczyszczeniu styków wróciło wszystko do normy.

  11. 29 minutes ago, WisnieR said:

    Lecimy dalej. Krótka piłka. 8BitDo Pro2 czy Oficjalny Pro Controller? Z Amibo nie korzystam, a wybudzanie konsoli ręcznie przezyję, bo i tak nie mam jej w docku na stałe. Czy tego 8Bita trzeba jakoś konfigurować wcześniej (czułość analogów itp.) czy po prostu plug and play. Nie dam rady grać na asymetrycznych analogach po 25 latach z Playstation......

    Jak nie dasz rady grać na asymetrycznych analogach to polecam 8bitdo sn30 Pro+

    Sam mam SN30 Pro. Ergonomia nie jest super jak w nowszych padach ale nie jest też tragiczna. Jakość pada za to bardzo dobra.

     

    EDIT:

    Zaraz, zaraz. Żaden 8bitDo nie ma asymetrycznych analogów więc nie wiem w czym kłopot :)

  12. 2 hours ago, estel said:

    Możesz zmienić wygląd chyba tam gdzie zmieniasz ekwipunek.

     

    @MierzejX lukiem sie robi DMG ale trzeba trafiac w czule punkty, uzywac coatingow (close range, a najlepiej power), uzywac atakow pod kolkiem/A itd. Moze tez masz luk z jakims elementem (ogien, woda itd.), a potwor jest akurat odporny na to. Do sprawdzenia w hunter's notes -> large monsters.

    No właśnie najbardziej też mnie bawi cała ta otoczka. Zacząłem zgłębiać wiedzę na temat broni i zaglądam w notatki odnośnie potworków. Doczytałem, że łuk niestety jest C-tier czyli najgorszy zaraz obok Insect Glaive.

     

    Obczaiłem jak wykonać porządne combo, wiem jak umiejętnie korzystać ze skill moves. Dobrałem ekwipunek do broni bo rozumiem już te statystyki. Jak mi potwór ucieknie i położy się spać to dostanie trzy beczki pod ryj :D Jeśli jest możliwości to je łapie. Teraz trochę to inaczej wygląda. Wcześniej był to dla mnie trochę button mashing. Nie jest ciężko zginąć ale potwora którego zabijałem wcześniej 11min teraz mogę zrobić w 4 z tym samym ekwpiunkiem.

     

    Zastanawia mnie ten łuk. Lubię jego zakres ruchów, lubię to że wymaga kontroli celności ale brakuje mi w nim trochę powera. Jednocześnie lubie też robić za support. Zastanawiam się czy nie przerzucić się na Hunting Horn, bo to jest S-tier. 

     

    • Plusik 1
  13. 20 hours ago, devilbot said:

    To po chuj w to grać jak ta gra w 99% to walki.

    Możliwe. Poza tym, że lubię scavenging (choć nie lubię grindu) i rozbudowę w grach (czy to postaci, bazy, czy ewkipunku) to kumpel mnie przekonuje, że później te walki przypominają bardziej te z Dark Souls. Póki co 90% to w kółko jeden i ten sam combos x10 i unik. Tak w kółko aż potworek padnie. Trochę lepiej jest z ekipą. Gram łukiem więc lubię jego rolę pół ofensywną pół supportową. Jednak w singlu jest trochę męczący.

  14. Ja od MH Unite się odbiłem na PSP dwu, bądź nawet trzykrotnie. Jednak tutaj za namowami znajomego wbiłem chyba już z 6h i w końcu zaczynam doceniać ten tytuł. Ale te tutoriale i wrzucanie wszystkiego od razu to jakaś masakra. Z początku też zbiera się każde badziewie które nie do końca wiadomo do czego ma się przydać. Niby tyle elementów ale ten crafting wydaje się ograniczony. Same walki są monotonne do bólu. Ja mam większą przyjemność z odkrywania świata. Dobrze, że większość akcji wykonuje się z automatu (jak autocrafting) i wprowadzono sporo quality of life improvements bo jakoś teraz nie wyobrażam sobie że toporność w poprzednich tytułach nie odrzuciła tych milionów konsumentów :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...