Skocz do zawartości

Pan Pieczarka

Użytkownicy
  • Postów

    3 111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Pan Pieczarka

  1. Kroolik nas wyzywają od złodziejów nie dlatego ,że 17 latek ściągnie sobie final fantasy tylko dlatego ,że kradniemy na potęge auta i pustoszymy sklepy. Delikatna różnica. Twoje jedno nie miłe przeżycie jest takie ,że ty kupiłeś za 70zł a ktoś miał to za darmo? Ty to nazywasz poczuciem braku sprawiedliwości ? To są własnie niskie pobudki , bo zamiast skupić się na zaletach oryginału czyli pudełko i brak zabaw z cd-keyem Ty skupiasz się ,że ktoś też to ma , ale ZA DARMO. Brak sprawiedliwości ? A co ten kolega tobie ukradł grę? Generalnie jak czytam o twoich problemach to coraz bardziej wylania się z nich Mr.Blue , w którego świecie gry to towar ekskluzywnych. Kogo nie stać , albo kto nie chce wydać 250zł na popierdółkę to nie ma prawa grać. Pytam , więc co cie obchodza piraci ? Jacy oni mają realny wpływ na ciebie ? A niby nie jest towarem ekskluzywnym? Jest to dobro luksusowe, mające na celu zmarnowanie naszego czasu i pieniędzy. Czy jeżeli nie stać Cię na hotel 5-gwiazdkowy z all inclusive, to szukasz innego, tańszego hotelu, czy kombinujesz, jak wejść przez okno, omijając opłaty. bardzo podobnie jest z grami - płacisz i dostajesz bez problemu keya i korzystasz, jak nie to kombinujesz, jak sfabrykować klucz, ew. uruchomić w inny sposób.
  2. Po prostu nie wszyscy dojrzeli do tego, że w erze internetu i technologii cyfrowych można coś wykraść bez fizycznego wyniesienia czegoś.
  3. Po pierwsze - nie ma sensu porównywać ssania plików z neta do kradzieży jakiegokolwiek przedmiotu, bo jest to po prostu głupie. Po drugie - trochę związane z pierwszym; chciałbym powiedzieć, że ważny jest sam plik, a nie forma jego przenoszenia. Nieważne, czy grę przenosimy na płycie, kasecie, pendrajwie, dysku twardym czy na glinianej tabliczce, może troszkę by się zmieniła cena w zależności od kosztów produkcji, ale i tak by poniżej pewnej ceny nie zeszło. To tak na zapas mówię. Po trzecie - gry to dobro luksusowe, więc patrzy się na to inaczej, niż na kradzież chleba. No bo jakiś biedak mógł dzięki temu chlebkowi przeżyć kilka chwil dłużej, a z tego, co mi wiadomo, gry nie mają zdolności leczniczych. Co do programów to jeżeli chce się na czymś zarobić to zwykle trzeba zainwestować najpierw. Do domowych warunków naprawdę nie potrzeba za(pipi)istych progsów za równowartość mieszkania. Istnieją też jakieś licencje studenckie pozwalające kupić soft za kilkukrotnie niższą cenę, ale nie wszystkich programów to się tyczy. Po czwarte - jak kogoś stać na konsolę, neta, to sądzę, że i na gry się znajdzie kasę. Naprawdę, nie róbcie z siebie aż takich biedaków, bo obstawiam, że około 95% (z dupy liczba oczywiście) piszących w tym temacie robi to w domku, wykładając ponad 4 dychy miesięcznie na neta. Po piąte - już nie chodzi o prawo, a trochę moralności. Rzesze ludzi przy tym pracuje, a wy ich ciężki owoc bierzecie za darmo. I zapewne macie jeszcze pretensje, jak coś nie działa jak należy! A później chodzi po ulicy taki cygan z tekturą i drze mordę w czasie wywiadu "Oszukali mnie! Banda złodziei polskich!"
  4. Ktoś gdzieś powiedział zdanie, które w pełni podsumowuje dyskusję o piractwie, a leciało to mniej więcej tak:
  5. Jest! Udowodnij, że masz rację, LegioniePolski!
  6. Ja ostatnio byłem w Katowicach (a dokładniej pod, ale mniejsza), fatktycznie syf, ale przynajmniej nie widać, czym się oddycha, co mnie zawiodło. A, nie zauważyłem nawet, kiedy się kończą Katowice a zaczyna Chorzów. :|
  7. Słucham często Roba Dougana, wielka siara?
  8. Tak, więc wygląda na to, że Twój "argument" padł. Eee, czyli że pozostałe rzeczy z tego tekstu też są dozwolone dla zwykłego plebsu (pobieranie opłaty za korzystanie, kopiowanie czy puszczanie do neta)? Tak, wiem, że pytanie bezsensowne, ale chcę mieć absolutną pewność. P.S. przy okazji przypomnę słowa el betecola, bo go jak widzę niektórzy męczą. [; Zakaz kopiowania jest wiekszym bublem, nawet nie trzeba byc prawnikiem zeby uznac za idiotyczne zapisy, które zezwalają na kopiowania muzyki i filmów, natomiast zabraniają kopiowania softu - jest to kompletnie nielogiczna dykryminacja wydawcow audio video w stosunku do wydawców gier. Jest to bubel, i zostanie zapewne zmieniony (Komisja Przyjazne Państwo zlozyła do laski marszałkowskiej nowelizacje prawa autorskiego, nie wiem co prawda co bedzie zmienione, ale watpie zeby kwestia dysproporcji w ochronie praw autorskich miedzy filmami a softem zostala pominieta).
  9. Ja? Widze, oczywiscie ze widze, ale twoje porownanie potraktowalem jako pomylke jaka popelniles z rozpędu, i nie chcialem sie nabijać. Z tego porownania dokladnie widac ze róznice jaka widzisz polega tylko na skali. Twoja logika polega na myśleniu w stylu - jak zabijesz 10 osób to jesteś zły, a jak zabijesz tylko jedna to jesteś całkowicie ok. Brawo. Dla mnie oba czyny sa moralnie ocenione tak samo. Tylko, że Ty porównujesz zabijanie do zabijania, a ja sprzedaż wtórną do kradzieży. Bo teraz z Twoich słów wynika, że rynek wtórny i piractwo mają taką samą rangę. Chciałbyś podpiąć piractwo do czegoś społecznie akceptowalnego, wybielając piractwo i broniąc przestępców kradnących soft. Skala w moim przypadku, jest tak przeogromna - że ma DUŻE znaczenie. Na piractwie jak wspomniałem, można byłoby zarobić tylko jednokrotnie. A jak można na używkach zarobić wielokrotnie? Czyżby allegro odprowadzało jakiś procent ich zysku na rzecz producentów/dystrybutorów/whateva? Zasada ta sama jak przy piractwie - sprzedajesz płytę raz, korzysta wiele osób. Ba, nawet ktoś może na niej zyskać, kupując taniej i sprzedając drożej. To jest dopiero kradzież zysku! Tylko, że nie czytasz mnie dokładnie. W momencie gdy Ty kupujesz produkt, nabywasz prawa do niego, m. in. prawo do tego, że jesteś jedynym legalnym posiadaczem tego egzemplarza. Jeśli złamane są te reguły, to łamiesz zasady na jakich ten produkt kupiono. Tu nawet na logikę łamane jest prawo, nawet obyczajowe. Zawsze jest bowiem litera prawa i duch prawa. Tak jest w przypadku aplikacji pecetowych, gdzie trzeba klikać "Zgadzam się na warunki umowy bla bla bla", a na konsolowych tytułach tego nie ma. Skąd ma zwykły user wiedzieć, jakie dostaje prawa przy zakupie płyty, a jakich nie? Zresztą skoro pisze na okładkach gier Sony, że odsprzedawanie jest zabronione, to chyba znaczy, że odsprzedając łamie się zasady na jakich ten produkt kupiono? Skąd mam wiedzieć, czy to mnie dotyczy, czy nie? Ale on jest przestępcą i osobą kradnącą soft. Uważasz, że osoba która nie kupiła gry, którą ktoś w pocie czoła stworzył, tylko nielegalnie gra sobie w nią za friko, nie jest przestępcą? Więc kim? To szalenie ważna kwestia, odpowiedz mi. Wszyscy jesteśmy przestępcami. Ogólnie takie ustalanie kryteriów "przestępca-nie przestępca" jest do dupy, ktoś ściągający soft działa wbrew zasadom moralnym społeczeństwa (czy jak to nazwać) i jest uważany za jednostkę szkodzącą, a już paragrafów i prawa w to nie mieszajmy. Czemu każdego? Będę nazywał każdego kto przestępstwo popełnia, a także będę się przy tym kierował (jak każdy prywatnie) moim kodeksem etycznym. To, że w prawie są luki, nie usprawiedliwia piratów, tak jak nie usprawiedliwia zabójców. Poza tym, ja mogę dzielić przestępców. Jednego nazwę zabójcą jeśli kogoś zabiję, a innego złodziejem kradnącym soft. Przestępca, przestępcy nierówny. Ogólnie mówiąc przestępstwo to przekroczenie prawa. Osoba popełniająca przestępstwo to przestępca. Więc jeżeli zapalisz fajkę w miejscu publicznym wbrew prawu, jesteś przestępcą, jak prawo na to pozwala, przestępcą nie jesteś. Poza tym jak nazwiesz osobę pijącą piwko na ławce w parku? A jeżeli to by było prawnie dozwolone, to nadal będziesz mówił, że taki ktoś to przestępca, czy złoczyńca? Nie widzę odpowiedzi na wady używek. Poza tym żaden sprzedawca nie odważyłby się nazwać rynku wtórnego złodziejstwem, więc nie wiem skąd takie bzdury opowiadasz "co sądzą twórcy". Nie wiem, czemu usilnie chcesz wybielać piętno jakim naznaczeni są w społeczeństwie złodzieje i przestępcy, oni mają być napiętnowani i każdy pirat powinien - bo to co robi jest złe z natury. Podaj mi też linki, do "zdań wydawców", bo z tego co np. ja wiem, MS lubi banować konsole przed świętami np. co by zwiększyć sprzedaż Xbox'ów na rynku wtórnym. Poza tym ten znajomy kupuje gry, które zostały kupione już, a nie skopiowane przez miliony osób, jednocześnie sprawia że osoba która grę miała, traci ją. Ponadto musi czekać na to, aż ktoś używaną grę zechce sprzedać, a nuż kiedyś skusi się na oryginał ze sklepu. Ja mam wielu takich znajomych, co nie mogli się oprzeć MGS 4, chociaż kupowali tylko używane. Może nie bezpośrednio "rynek wtórny jest zły", ale link pokazujący, że firmom jednak zależy na ucięciu trochę obiegu używek - http://www.blogbox.com.pl/blog/polygamia/p...ek-wtorny-gier/ P.S. Żeby nie było - od około roku kupuję tylko oryginały, a to, co mam spiracone, wymieniam na legalne wersje.
  10. Skoro tak, to dlaczego Sony od kilku lat umieszcza informację o zabronionej odsprzedaży ich gier, skoro nie ma to faktycznego pokrycia w rzeczywistości? Skąd zwykły zjadacz chleba ma wiedzieć, które rozporządzenie stoi wyżej? Na oko różnica wynosi około 99'991 osób korzystających z jednej gry, odstęp czasowy w korzystaniu z niej oraz dostęp do pudełka, instrukcji i oryginalnego nośnika. Ale jeżeli liczbę ściągających grę zmniejszyć do, przykładowo, setki, to już odsprzedaż niewiele różni się od ssania z neta - twórca dostaje kasę raz, reszta korzysta za (prawie) darmo , z tą różnicą, że użytkownicy oryginału nie zagrają jednocześnie.
  11. A wiecie (stawiam piątkę, że już to było w tym temacie), że na pudełkach gier PS2 i PSP (nie wiem, jak PS3) widnieje napis, że odsprzedawanie gier jest zabronione? Czyli sprzedając komuś swój egzemplarz również łamiesz licencję i nadużywasz produktu. Także niestety Mendrek, wychodzi na to, że rynek wtórny jest dla Sony takim samym złem, jak torrenty czy inne p2p (poleciałem trochę).
  12. Pan Pieczarka

    Która gre wybrać?

    Chyba w każdym RPG wbija się lvle... [; Ale do rzeczy: -Disgaea: Afternoon of Darkness -Valkyrie Profile Lenneth -Final Fantasy Tactics: War of the Lions -Brave Story: New Traveler -Crisis Core Final Fantasy 7 -itede -itepe -Inne niech ktoś za mnie wymieni
  13. A co dokładnie w takim razie trzeba posmarować? Jestem zielony w zabawach hardwarem i nie chcę niczego zepsuć.
  14. W mojej konsoli zepsuło się coś z mechaniką napędu, prawdopodobnie prowadnica lasera. Gdzie mogą tę usterkę naprawić i za jaką cenę?
  15. A to nie miało być stworzone jako homebrew? Przecież nawet w necie było puszczone demko tego zawierające bodaj 8 misji...
  16. Pan Pieczarka

    Crisis Core: FFVII

    Orientuje się ktoś może, czy wymyślono sposób na zamianę dubbingu z angielskiego na japoński? Przeglądając youtuba angielskie głosy za bardzo mi nie podchodzą, dlatego wolałbym mieć ten język w wersji kinowej. [;
  17. Disgaea: Afternoon of Darkness. Zacna gra.
  18. Mam problem z Xlinkiem. Wygląda to tak, że mam dwa komputery, jeden podłączony do Liveboxa kablem ethernet, drugi adapterem USB. Moje pytanie brzmi - czy i co muszę zrobić, aby móc grać po Ad-Hocu via Xlink?
  19. Pan Pieczarka

    Wypadki

    Nigdy nie byłem uczestnikiem żadnej stłuczki, ale byłem raz świadkiem wypadku. Kiedy miałem jeszcze siedem lat byłem z rodzicami w Mielnie. Wracając do apartamentu ujrzałem, jak jakaś młoda kobiecina wpadła pod tira. Po prostu wybiegła na przejściu dla pieszych i zaliczyła dzwon całym ciałem, wyglądało to trochę jak wdepnięcie w prąd w Contrze. Niestety nie wiem, co się dalej działo, bo mnie starzy odciągneli, ale do dzisiaj pamiętam to wydarzenie, jakby było kilka dni temu.
  20. Pan Pieczarka

    DIUNA

    Właśnie wziąłem się za Diunę. Na początku mnie nie pociągała za bardzo, ale od momentu od razu ciekawiej się robi i łyka się każdą stronę ze smakiem. To takie pierwsze wrażenie po kontakcie z serią.
  21. Mam jedno pytanie - czy tę grę można zaliczyć jako Massive Singleplayer Offline RPG? ;]
  22. Pan Pieczarka

    Która gre wybrać?

    Valkyrie Profile Lenneth to kawał solidnego erpega. Nordycki świat, ragnarok, zbieranie einherjarów i te sprawy. System walki jest niesamowity - niby turówka, ale tak dynamiczna, jak mało która, kładąca baardzo duży nacisk na timing i umiejętność wykorzystywania zdolności drużyny do maksimum. Tak to wygląda w praniu. Graficzka to chyba najlepsze wykorzystanie grafiki dwuwymiarowej. Po prostu polecam.
  23. Pan Pieczarka

    PSP Store

    Miło to słyszeć. Wcześniej, jeszcze za czasów yourpsp, często ściągałem utworki, niektóre do dzisiaj mam na dysku. ;]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...