Hum

Nie uświadczyłem żadnego z tych problemów u siebie. Easy i jego odwieczne problemy z online...

Wpis. Przez to wszystko o czym piszecie do tej pory nie ukończyłem jeszcze głównego festiwalu. Na mapę zawaloną pierdyliardem ikonek po jakimś czasie patrzy się jak na kolejne nudne zlecenie w robocie. Wszytko w tej grze jest świetne, ale brakuje tu jakiegoś celu do którego trzeba dążyć. Levelowanie kolejnych miejsc festiwalu i wyścigi pokazowe są jednak trochę za mało motywujące, przynajmniej dla mnie. Zbieranie kolejnych fanów jest dobre, ale przez pierwsze trzy godziny. Już nawet nie trzeba być na minimum trzecim miejscu, by zaliczyć wyścig... Skutek tego wszystkiego jest taki, że obecnie włączam FH3 na dwa, trzy wyścigi i to mi wystarcza.

Nowy kawałek.

Sprawdź w menu wyboru misji danej części czy aby na pewno każdą misje z osobna masz oznaczoną jako ukończone na heroicu. O ile dobrze pamiętam, to w którejś części prolog można jakoś pominąć. Sam kiedyś miałem podobny przypadek.

Na PC może i jest, ale na XO nigdzie nie widzę opcji rywalizacji ze znajomkami. Wyłączenie crossplaya znacząco równoważy grę. rozdania znacznie częściej wygrywa się lub przegrywa o kilka punktów, a nie o kilkadziesiąt jak do tej pory. Póki co talia Skellige jest moją ulubioną, jak dobrze karty podejdą, to i potwory da radę rozwalić.

Gdzie tam VR u nich. Mają dwa XO, kilka 360tek i sporo gier karcianych/planszowych. Choć w sumie ostatnim razem byłem tam podczas E3, to jednak wątpię, żeby inwestowali w takie nowinki. Zazwyczaj coś tam się znajdzie do kilku partyjek w multi. To tle w kwestii sprzętów, bo lokal klimat ma świetny, dobre piwa w kranach. Chyba ogarnęli też już jakąś kuchnię - do tej pory zawsze zamawialiśmy pizzę z innego pobliskiego lokalu.

Dobrze wiedzieć, dostawałem wczytaj okrutne baty grając armią Foltesta. Dopiero po zrobieniu talii Skellige zyskałem więcej szans i wygrałem kilka rozdań. Jakoś nie widziałem w grze możliwości grania przeciwko znajomy z listy... No ale sprawdzę to jeszcze dziś. Chętnie bym z kimś mniej anonimowym zagrał. Po jakichś dwóch-trzech godzinach z grą wprowadzone zmiany, a w zasadzie ulepszenia w systemie bardzo na plus. Świetna oprawa dźwiękowa (motyw skellige ), przyjemna i zazwyczaj płynna animacja. Mogliby tylko usprawnić nieco opisy karty jednostek. Są nieco mało czytelne i w trakcie rozdania zamiast wyrzucać karty z ręki trzeba się doczytywać, czy to aby na pewno ta karta, którą chciało się zagrać.

Od dłuższego czasu cisza.

http://www.youtube.com/watch?v=Scn4Gzqy0n4

Słodki Jezu, co on ta ma na tych półkach. Gratuluję.

Tam rzadko kiedy jest 60fps, niemniej gra się przyjemnie. Przydałaby się ekipa - ile można grać samemu.

Spoko Adi, przecież odpisałeś. Zabrać smoka i kobietę ze sobą i wyjechać za chlebem. Tak się wygrywa życie, po co komu Japonia i Yakuza.

Powoli szykuje się ekipa na jesienne padbarowe spotkanie przy piwku. Póki co jest nas trzech: ja, chmurqab i asax. Wstępny termin to sobota 12. listopada - kwestia jeszcze do dogadania. Gdyby ktoś zechciał dołączyć, zapraszamy!

To ten...

Ewentualnie gruby XO i ciągle rosnąca biblioteka gier z X360 w ramach wstecznej kompatybilności. Miałby upieczone dwie pieczenie na jednym ogniu, No i FH3 o którym pisał jako jeden z argumentów przy wyborze sprzętu.

Oczywiście, że dwójkę. Jak nie podejdzie, to pre-sequela IMO nie masz po co włączać.

4,1 GB. Póki co kończę tutorial i już widzę, że jest sztos

Gwint chyba nie ma oddzielnego tematu, więc piszę tutaj. Ruszyła zamknięta beta, właśnie ją pobieram. Zobaczymy co tam zmajstrowali.

Przecież w tym serialu praktycznie nie ma słabych postaci. Co za sztos. fsg: Świetny czwarty odcinek.

A dodatkowo coraz częściej gry wrzucane do BC działają lepiej niż na x360.

W sumie ani w Murdera, ani w FC:BD nie grałem, więc obadam. Całkiem całkiem ten miesiąc

Którą większość i tak ogra na wiiu.

W sumie masz rację, ale w graniu/oglądaniu nie przeszkadza, no i jest bardzo praktyczna w użytkowaniu. Gdyby obok postawić jakiś słupek, to może by tak się nie rzucała w oczy, no ale wtedy sub nie miałby już miejsca. Meble i tak do wymiany za jakiś czas.

Po prawie dwóch miesiącach remontu od zakupu nowego lokum chyba w końcu mogę się pochwalić swoim małym centrum dowodzenia. Wymaga ono co prawda jeszcze kilku szlifów (np. powieszenie tylnych satelitek, a i na przednie też jakoś brakuje mi pomysłu, kwestia powieszenia TV), ale generalnie w końcu mogę się rozsiąść w fotelu... ekhm, narożniku gracza i relaksować gierkami oraz piwkiem. Teraz spokojnie mogę zacząć zbierać hajs na jakiś sensowny nowy TV. Obecna Bravia ma już jakieś 4 lata, mała jest, przydałoby się coś większego. No i zamiast z906 w końcu mam miejsce na kolumny. Ehh, marzenia...

Moje dzisiejsze ciemne eksperymenty.