Treść opublikowana przez Tokar
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
No i po najlepszym meczem na tym mundialeiro. Trochę szkoda Kamerunu, ale sami są sobie winni. Przy drugiej bramce to powinni jeszcze Romedhalowi frytki zaserwować, no i kłania się mecz na stojąco z japsami.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Odnośnie piłki, to na finał przygotowywana jest zapgrejdowana jabulani Jo'bulani w dialekcie zulusów oznacza "ssij moje suty". Dla uatrakcyjnienia widowiska adidas wyposażył piłkę w funkcję chwilowej niewidzialności. Sprawdzone info.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Ale ta Ghana jest słaba, w ogóle nie widać przewagi. Mam nadzieję, że niemcy zrobią porządek z murzynami i że czarna patologia nie wyjdzie z grupy.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
No to teraz czekamy aż Casillas albo Buffon wrzucą sobie piłkę do bramki i wtedy będzie można oficjalnie uznać jabulani za sabotaż ze strony adidasa.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
1:1 i Kewell schodzi. Po meczu.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Kolejny gol na koncie Jabulani :potter: To będzie pierwszy mundial, na którym królem strzelców zostanie piłka.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Holandia dalej gów/no gra, Jabulani w dalszym ciągu w roli głównej. A zaraz Australia - Ghana. Okaże się, czy kangury z 2006 to była wyłącznie ręka Hiddinka. W każdym razie stadion jak na Białorusi.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
No co Anglia (lala) to jest masakra. Heskey z przodu to porażka i żaden partner dla nie w pełni sił Rooneya, a Lennon się nadaje na przecier wyłącznie.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
No trenerzy chyba nie za bardzo wierzą tej teorii i złej jabulani, bo dzisiaj zarówno Green jak i szałuszi sobie odpoczywają :potter:
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
SALSA SALSA, BURITO BURITO Nie jest to może ta banda chooya z 98' z Hernandezem i Camposem, ale i tak propsy dla meksyków.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Czy ja dobrze słyszę, normalny doping zamiast je/banego buczenia ? O___O
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
No i dlatego najpierw go zabiją, a później zjedzą.
-
Predator Cinematic Universe
Czyli jednak będzie R. Predzio zdążył się zes/rać pianiście na klatę zanim ten podciął mu gardło nosem :o :o :o
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Kim Dzong Ill is not amused
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Jak słucham co się u Francuzów dzieje to to niezły kabaret jest. Trener wystawia zawodnika, któremu nikt z drużyny nie chce podawać, bo go nie lubią, a zawodnicy chcą decydować o wyjściowej jedenastce xD
-
Lost sezon 6 [spoilery]
No właśnie Eko był chyba jedyną ważną postacią, która nie pojawiła się w 6 sezonie. Scena, w której stanął oko w oko z dymkiem była bodajże jedyną naprawdę zacnie wykonaną pod kątem technicznym w tym serialu.
-
Fullmetal Alchemist
No wiadomo, że Brotherhood jest bardziej spójne ze względu na fakt, że po prostu lecą za mangą, ale i tak propsy dla scenarzystów oryginału, że nie mając od pewnego momentu ściągi w postaci papierowej, całkiem zgrabnie to poskładali. Pewnych niekonsekwencji nie uniknęli, ale drobne błędy w logice to i Brotherhood można wygarnąć. Na przykład sytuacja z ostatniego odcinka i spotkanie Alfonsa z jego powłoką cielesną. No nie wiem, ale jak dla mnie ciało pozbawione duszy to powinno jeśli nie leżeć jak worek kartofli, to przynajmniej być w stanie pełnej katatonii i tempo gapić się w jeden punkt. Tymczasem patyczak normalnie rozmawia, wyraża uczucia i jeszcze wali podniosły monolog na koniec
-
Fullmetal Alchemist
Uważam, że kwestię powstawania homunculusów lepiej rozwiązali w pierwszej serii. No chyba że jeszcze to jakoś rozwiną, bo na ten moment należy przyjąć, że homunculusa można sobie po prostu zrobić znając przepis i posiadając kamień. Fathera stworzył przez przypadek alchemik z Xerxes, a Father wyprodukował resztę. Wg. mnie wersja z pierwszej serii była ciekawsza. Co prawda posiadała pewną lukę logiczną, bo wychodziło na to, że tylko 7 osób w danym okresie czasu mogło popełnić tabu, żeby nie pokończył się nazwy grzechów głównych No ale za to patent z Wrathem posiadającym utracone kończyny Eda i szukającym matczynego uczucia w Sloth (kolejna wtopa - imię ma się nijak do charakteru matki Erlicków) był koszący. Lepiej też wykorzystali Scara, bo tutaj to już od dobrych nastu odcinków lata za grupą nie wiadomo po co. Aaaa, no i w oryginalnej serii nie było tego małego chińskiego gów/na ; /
-
Lost sezon 6 [spoilery]
To z Królem Lwem nie takie złe. Wracając do pastwienia się nad scenarzystami. Nawet tak ogólnikowe wyjaśnienia jak to jak powstaje dymek są na dodatek niekonsekwentne. Już pomijając fakt, że nieprzytomny ezaw wrzucony do strumyka powinien rozyebać sobie łeb spadając z tego kilkumetrowego wodospadu, to w jego przypadku dymek wyleciał z tej dziury po kilku sekundach. Tymczasem w ostatnim odcinku widzimy, że tam trzeba najpierw jakoś zleźć z tego urwiska, a później jeszcze dojść jaskinią do światełka. Jack odstawiał czary w tej wannie z dobrych kilka minut zanim go teleportowało na zewnątrz. Druga kwestia - truchło Ezawa pojawiło się na skałach po tym jak dymek wyleciał z jaskini. Jack natomiast leży sobie na skałach, po czym wstaje i idzie sobie skonać w piękniejszych okolicznościach przyrody i z labradorem u boku. W dodatku zasugerowane zostaje, że przyczyną śmierci (?) jest jednak ta kosa pod żebra od Flocka. Jeżeli przyjąć, że Jack został nowym dymkiem, to coś tu się bardzo nie zgadza.
-
Lost sezon 6 [spoilery]
Do łatania dziur wzięli się szybciej niż myślałem. Dodatek o Walcie na DVD ? Tylko czekać na komiksy, animki ala animatrix itp., pole do popisu jest ogromne. Powiem tylko tyle, że wiedza o naturze wyspy pomiędzy 1x01 a 6x18 rózni się tylko tym, że wiemy, że z wnętrza wyspy wydobywa się światełko, które jest wszystkim i w ogóle centrum wszechświata. Natomiast wiedza na temat dymka, który terroryzował wyspę przez 6 sezonów, różni się tym, że wiemy, że jak ktoś zbliży się do światełka to powstaje dymek. Nie mam więcej pytań, 100% satysfakcji :potter:
-
MMA
http://sport.onet.pl/kickboxing-mma/zlamana-noga-mariusza-pudzianowskiego,1,3229431,wiadomosc.html łojezusiczku "potter:
-
Lost sezon 6 [spoilery]
Najbardziej boli, że brak odpowiedzi na te wszystkie ważne kwestie nie wynika z faktu braku czasu na ich wyjaśnienie. Twórcy celowo uciekają od odpowiedzi na stawiane przez siebie pytania, wciskając w ostatnim sezonie totalne zapchajdziury w postaci Dogena, świątyni czy Ilany. Pierwszych 6 odcinków mogłoby na dobrą sprawę nie być.
-
Lost sezon 6 [spoilery]
Z odcinków w konwencji "dawno temu, za górami, za lasami" Across the Sea podobało mi się bardziej niż odcinek richardowy, mimo tego, że pełno w nim było ogranych motywów i momentami scenariusz przypominał bajkę Disneya. Jest jeden zasadniczy problem - ten odcinek pod kątem rozjaśnienia sytuacji jest na poziomie pamiętnych odcinków "o niczym" z 3 sezonu. Ja się pytam - kiedy (czy ?) zamierzają wyjaśnić wątek egipski ? Skąd hieroglify w bunkrze, Anubis, statua, dzieciaki z Dharmaville uczące się w szkole o starożytnym Egipcie ? Może o czymś nie wiemy i finał zostanie wydłużony do 10 godz., ale raczej będzie to kolejna kwestia z rodzaju najpierw dużo szumu, a później cisza i "sami się domyślcie" w stylu wątku Walta czy Dharmy.
-
Flash Forward
Irytuje mnie ten geekobełkot Simkoła i Camposa, mający chyba w założeniach uwiarygodnić blackout w oczach widzów. Niestety, w liceum nie wyrobiliśmy się z programem i nie doszliśmy do fizyki kwantowej, więc te rebusy jakoś tak za wiele mi nie wyjaśniają. Do tego pomysł z wielkim zderzaczem hadronów w u es i a Jak dla mnie główny wątek serialu po rewelacyjnym początku i niezłej dolinie zakotwiczył na poziomie "watchable" i nic ponadto. Za to wszystkie wątki poboczne to od początku kpina. Jak na tapetę wchodzi sprawa tej córki łysego, porwanej w kartonie przez talibów, albo kwestia Japonki, to mam ochotę włączyć flash forward, ale w playerze. Postać doktora wychodzi na to, że nie wiadomo po co w ogóle w tym serialu jest. Miał raka, teraz nie ma, no super. Ale co tam nowotwór w porównaniu z rozterkami miłosnymi na horyzoncie. Najjaśniejszą postacią ostatnich odcinków jest ten zretardziały człowiek-HDD. Synek Loyda będzie miał dobrego kolegę. Ja nie mam siły na kolejny sezon, ale twórcy najwyraźniej mają wielkie plany. Jeżeli dobrze pamiętam, to ostateczna data na tej tablicy to był 2017 r. :potter:
-
Lost sezon 6 [spoilery]
No widzę, że nie tylko mi rzucił się w oczy absurd wynurzania się przez 5 minut zaraz po zanurzeniu. Poza tym czy ta zatoczka jest głębsza niż rów mariański ? To już motyw z Hurleyem - ratownikiem z baywatch jest sensowniejszy. Przy takiej masie od razu wypchnęło go na powierzchnię :potter: