Skocz do zawartości

Tokar

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tokar

  1. Tokar odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Teraz czekamy na oficjalne info od reżysera, czy to cycki Trzebiatowskiej czy dublerki.
  2. No ja już swoje zdanie wyraziłem. Dla mnie to na tej okładce tylko wieśmaca brakuje. 3/10
  3. Tokar odpowiedział(a) na Fenix odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Było już kilka razy mówione, że deale na zasadzie "możecie to zrecenzować jako pierwsi na świecie/w Europie/w Polsce, ale musicie dać art na okładkę" są obecnie na porządku dziennym i ok, ja to rozumiem. Tylko wydaje mi się, że albo ktoś nie pamiętał którego numeru pisma to jest okładka, albo miał jakąś wizję artystyczną, której ja nie ogarniam
  4. Tokar odpowiedział(a) na Fenix odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Wszystko fajnie, zawartość zapowiada się zacnie, ale... No właśnie, czy okładka pisma, które dobija do 150 numeru nie powinna być trochę bardziej odświętna ? Ja wiem, że byznes jest byznes i że na okładce musiała wylądować ta gra, a nie inna, ale czy naprawdę nie było jakiegoś lepszego artworka ? Przecież to wygląda jak okładka dvd niskobudżetowego s-f klasy C, sprzedawanego w kiosku po 9,90 Do tego jeszcze dobór kolorów oraz czcionek mocno dyskusyjny i tym sposobem zafundowaliście najbrzydszą okładkę od dobrych kilku miesięcy, akurat na jubileusz. EA zakazało jakiegoś uwydatnienia liczby 150 ? (no tak, mogłaby zasłonić którąś ze spluw, albo co najgorsze, cycki panny, a wtedy atrakcyjność ME2 w oczach nieświadomego konsumenta spadłaby o 33,3% 8) )
  5. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dawno nie udzielałem się w tematach o gierkach, więc skrobnę coś ku chwale chwilowo wypalonej pasji. Moje TOP 13, a co mi tam. 13) Psychonauts - Świetna tematyka, klimat, humor i dialogi. Mechanika i oprawa pełnią drugorzędną rolę i choć są gorsze niż w topowych produkcjach Sony (Jak, Ratchet, Sly), to właśnie dzieło Schafera jest dla mnie platformerem dekady. 12) Killer 7 - Suda 51 ma naprawdę dobrego dealera. Takiego stopnia absurdu i wykręcenia nie kojarzę z żadnej innej gry. Klimat wylewa się z każdej linijki kodu. Mam nadzieję, że kiedyś będę miał okazję zaliczyć No More Heroes. 11) GTA: San Andreas - w tej części Rockstar osiągnęło idealną równowagę między wszystkimi elementami gameplayu. Obszar działań bardzo duży, ale równie różnorodny i sensownie rozplanowany. Początkowe uczucie zagubinia i przytłoczenia ogromem terenu szybko ustępuje frajdzie z odkrywania kolejnych zakamarków fikcyjnego stanu. Do tego masa możliwości, praktycznie zero ograniczeń (w tym temacie GTA4 cofnęło się mocno w rozwoju), no i rdzeń rozgrywki w postaci różnorodnych, często jajcarskich misji. A wszystko to w konwencji wyśmiewania murzyńskiego joł joł gangsta stylu życia. R* stworzyło sandboxa idealnego, zanim to określenie w ogóle weszło do żargonu. 10) Metal Gear Solid 3 - Temat o grach z mijającej dekady, więc "jedynka" się nie łapie, w czwórkę nie grałem (chociaż wiem na tyle dużo by stwierdzić, że suty mi przy nim raczej nie stwardnieją) a co do dwójki to jej największym problemem jest nie postać Raidena (chociaż jej deasign już bardziej), a po prostu ogólne przekombinowanie i brak wyczucia obciachu u Kojimy. MGS3 to przede wszystkim świetny setting historyczny, dopasowane do tego realia i technologia oraz świetna, choć niezbyt rozbudowana fabuła. To ostatnie jak najbardziej na plus - to ma być gra, a nie wirtualna nowela. Skostniały gameplay fajnie urozmaicono systemem survivalu i kamuflażu w dżungli. No i ten pojedynek snajperski - najlepsza walka z bossem (standardowych rozmiarów ) ever. Aha, no i najlepsze w serii gadki przez codec (tu radio). 9) Xenosaga - zdaję sobie sprawę, że to totalna nisza, ale dla mnie duchowy następca genialnego Xenogears to po prostu kult. Stopień rozbudowania historii oraz spora grupa charyzmatycznych, dalekich od wszelkich erpegowych klisz i banałów postaci daje kawał naprawdę porządnego sci-fi. 8 ) REZ - totalna psychodelia i pełna synchronizacja z pulsującą muzyką. Mizuguchi wyczarował coś, co może być argumentem w dyskusji, że gry mogłyby być traktowane jako dziedzina sztuki. Mogłyby, gdyby gry z takim zacięciem artytycznym nie stanowiły 0,0001% całości. 7) Final Fantasy X - pierwszy Final w erze pastgenów, pierwsza duża gra z tego gatunku w erze pastgenów, pierwszy jrpg z tak rozbudowanym dubbingiem. Mimo kilku wad (przede wszystkim spore ograniczenie świata w stosunku do FF-ów z PSX-a) gra urzekała ciekawym, oryginalnym głównym wątkiem fabularnym, kilkoma naprawdę fajnie wykombinowanymi postaciami oraz przyjemnym, idealnie wyważonym systemem walki i rozwoju postaci. No i była to ostatnia wielka gra Square, jeszcze sprzed fuzji z Enixem. 6) Vagrant Story - pod koniec ery PSX-a Squaresoft poczęstował grę która pokazała, że japońska gra rpg (w tym przypadku action jrp) może mieć od początku do końca dorosły, "brudny" klimat, bez infantylnych pierdół i pseudokomediowych wstawek. Do tego świetny zabieg z zastosowaniem dialogów napisanych staroangielszyczną. 5) God of War 1&2 - gry action-adventure ze świetnie oddanym klimatem greckich mitów. Ale nie tych przerabianych w 6 klasie podstawówki, uczesanych i wykastrowanych z najlepszych fragmentów. Czysta furia w mitologicznym sosie. Własnoręczne wyrywanie skrzydeł Ikarowi - bezcenne 4) Okami - Clover Studio stworzyło grę niesamowitą. Przedstawienie tradycyjnych japońskich wierzeń w tak ciekawy, lekki i megasympatyczny sposób to objaw czystego geniuszu. Z tą grą jest jak z filmami animowanymi Disneya - niby jest infantylnie, ale osoba dorosła w ogóle nie ma problemu z tym, że biega po rysunkowym świecie rysunkowym wilkiem i rozmawia z pokracznymi ludzikami, których mowa ogranicza się do "blibliblublablibli" 3) Chrono Cross - i kolejna perełka, która pojawiła się u schyłku ery pierwszego Playstation. Kapitalnie oddany klimat przygody, ciekawe założenia fabularne, zgrabne nawiązanie SNESowego Chrono Triggera i najlepszy erpegowy soundtrack. 10 lat temu wsiąkłem w tą grę niesamowicie. 2) Shadow of the Colossus - gra, której jedynymi elementami gameplayu są podróżowanie po świecie i walka z kamiennymi gigantami. Gra, która emanuje trudnym do opisania klimatem. Podróżowanie po malowniczej, odizolowanej krainie, odkrywanie co jakiś czas pozostałości dawno wymarłej cywilizacji i w końcu epickie konfrontacje z gigantycznymi strażnikami tego świata, a wszystko w celu złamania największego tabu. Atmosfera panująca w tej grze jest tak niesamowita, że próby oddania jej słowami są z góry skazane na niepowodzenie. 1) ICO - właściwie mógłbym tu wkleić cały poprzedni akapit. Powód dla którego to ICO jest na szczycie listy jest prosty - gdyby nie ICO, nie byłoby SotC. Obie gry są równie zjawiskowe, ale to ICO zmasakrowało klimatem jako pierwsze. Ueda pozamiatał i pokazał, że przy odpowiednim nastawieniu (i wsparciu wydawcy) można tworzyć gry mocno ocierające się o artyzm. No, to teraz propsy dla tego, komu będzie się chciało to czytać Dobrze było być konsolomaniakiem w mijającej dekadzie.
  6. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    No, to ja rozumiem. Tylko szkoda, że od kolejnego odcinka najwyraźniej powrót do niańczenia Winry. Proszę, niech ją ktoś zgładzi ; / Dobrze chociaż, że Alfons będzie miał te swoje zjazdy po kwasie
  7. Tokar odpowiedział(a) na Wiolku odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Film łapie plusa na wstępie za brak Karolaka w obsadzie.
  8. Tokar odpowiedział(a) na ogqozo odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    To jak Kłentin zepsuł ostatni rozdział to przechodzi ludzkie pojęcie. Gdyby nie radosny szuter nakręcony przez Rotha (na bank kręcił to na serio i z pełnym wczuciem)i bondziornoł, to byłoby wręcz żenująco. A szkoda, bo pierwszy rozdział to małe mistrzostwo i podręcznikowy przykład jak należy budować napięcie. Akcja w knajpie też mocna i w dobrym stylu. Gdyby film cały czas trzymał taki poziom, byłaby szansa na pobicie Pulpa. A jest niestety bardzo nierówno. Obok scen świetnych (czyt. praktycznie wszystkich z Waltzem na ekranie), są też momenty słabe (egzekucja w lesie, nie wiadomo po co wepchnięta dłużyzna z austinem powersem, kiepskie rozwiązanie sytuacji w kinie, nieciekawa ostatnia scena). No i za mało bękartów w bękartach. Dla mnie to akurat minus i wali mnie elo przekorne podejście "wszyscy spodziewają się filmu o oddziale żydowskich sadystów, to ja zrobię z nich postacie drugoplanowe".
  9. Tokar odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Ja zauważyłem, że już któryś raz na tym forum spora część wiary pojęciem "kino rozrywkowe" jest w stanie usprawiedliwić wszystko. Bezdennie głupią fabułę, nieciekawe postaci i dialogi, kiepską reżyserię, słabą grę aktorską. No bo jak to tak, gdyby w filmie rozrywkowym te elementy stały chociaż na przyzwoitym poziomie, to się nie godzi. Przecież to kino rozrywkowe, więc z automatu wszystko musi być płytkie jak kałuża na Saharze. Ba, nawet jak zaczyna być nudno, to i tak można sobie wmówić, że się świetnie bawimy oglądając po raz setny "epicką" bitwę różniącą się od wszystkich poprzednich tylko czasem i miejscem akcji. Wracając jeszcze do Złotych Globów, to żyri było blisko. Avatar, scenariusz i dramat to wyrazy bliskoznaczne.
  10. Tokar odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Złoty Glob za scenariusz :o i najlepszy dramat Bez kitu, cywilizacja zachodu chyli się ku upadkowi.
  11. Tokar odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Zombieland - film z gatunku obejrzeć i zapomnieć, ale mimo wszystko momentami nawet udany pastisz zombie movies. Początek daje nadzieję na solidną dawkę beki i gdyby taki poziom utrzymał się przez cały film, to byłoby bardzo dobrze. A jest raz lepiej, raz gorzej, z końcówką zajeżdżającą żenadą. Propsy za epizod z Murrayem. Całościowo średniaczek, ale ma momenty. Czyli mniej więcej poziom Avatara. Tylko trochę mniej nudny. 6,5/10
  12. Tokar odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Ciekawe kto z forum pierwszy pojedzie sobie po strunach.
  13. Tokar odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Nie no, jak ktoś daje Avatarowi 10/10 to poważnie powinien się czym prędzej udać na zabieg prostowania gustu
  14. Tokar odpowiedział(a) na Tokar odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    I tak hitem pierwszej kolejki jest interwencja bramkarza Moazmbiku http://www.youtube.com/watch?v=PZ_RyNBrsv0 Powinni to puszczać na w-fie dzieciakom jako instruktarz jak robić przewrót w przód :potter:
  15. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Ten nowy odcinek rzeczywiście straszna bieda. Konkurs na największą matkę teresę , kur/wa.
  16. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    @dawniej masło - a ze mną Ci się nie pomyliło ? Tak przy okazji comical relief nadal ssie brudną murzyńską bagietę. Na szczęście jest go mniej niż na początku, ale i tak często burzy klimat. Co do krytyki, to odkąd serial zaczął iść torem mangi, automatycznie wskoczył na wysoki poziom. Zastrzeżenia miałem do pierwszych ~ 20 odcinków, które w bardzo słaby, momentami wręcz karykaturalny sposób streszczały wydarzenia z pierwszej serii.
  17. Tokar odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    ^ | | | Prawdą jest to
  18. Tokar odpowiedział(a) na Tokar odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No kur/wa xD A karne dla gospodarzy z du/py, a jakże. Pewno od tej 75 minuty przestali grać, bo liczyli, że im jeszcze ze 3 podyktują.
  19. Tokar odpowiedział(a) na Tokar odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jezuuuuu, Kasperczak na mikrofonie w głowie się nie mieści ; / Mam nadzieję, że to tylko ze względu na Mali i że dziadek nie będzie zamulał w każdej transmisji.
  20. Tokar odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Ta, napisz jeszcze, że nie płakałeś na Królu Lwie <el_testosteron> Nie plakalem i krola lwa widzialem raz w zyciu i tyle. Jesteś cyborgiem
  21. Tokar odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Tropic Thunder - długo się zbierałem do obejrzenia tego filmu, bo raz, że odstraszał mnie wiecznie chcący być uberśmieszny na siłę Ben Stiller, a dwa, że nie za bardzo miałem ochotę na trzecią część Hot Shots. No ale ostatecznie chęć zobaczenia Downeya Jr. jako czarnucha zwyciężyła. Cóż mogę powiedzieć, najlepsza holyłódzka komedyja ostatnich lat. Stiller po raz pierwszy autentycznie śmieszy zamiast irytować, Downey to czysty geniusz. Black na ich tle wypada trochę gorzej, ale i tak akcja z nietoperzem zacna. Drugi plan też koazcki. Nick Nolte, a przede wszystkim Tom Cruise w życiowej roli zdecydowanie robią różnicę. Humor nieważne czy sytuacyjny, czy budowany poprzez dialogi - pierwsza klasa, człowiek się turla co chwilę. Simply Jack, ja pier/dole xD 9/10. Jeżeli ktoś jeszcze nie widział, to powinien zdecydowanie nadrobić zaległości. Na pewno wyższa liga niż przereklamowane Kac Vegas.
  22. Tokar odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Ta, napisz jeszcze, że nie płakałeś na Królu Lwie <el_testosteron>
  23. Tokar odpowiedział(a) na Tokar odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jeszcze nie wiadomo, zawodnicy niby doszli do wniosku, że chcą grać, ale podobno rząd Togo kazał im wrócić do kraju. Pewnie boją się, że Adebayor zażąda poczwórnej stawki za straty moralne. Z ciekawych zawirowań informacyjnych, to rzekomo zabity podczas strzelaniny bramkarz reprezentacji Togo jednak ma się dobrze
  24. Tokar opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Dziwne, że jeszcze nikt nie założył takiego tematu. Jakby ktoś nie widział, dzisiaj zaczyna się święto radosnego futbolu bez grama dyscypliny taktycznej. http://www.eurosport.pl/pilka-nozna/puchar-narodow-afryki/2010/eventnews.shtml?menu=24754 Póki co już przed samym turniejem dzieje się dużo. Najpierw zamach na piłkarzy Togo i decyzja o wycofaniu się Adebayora i kolegów z zawodów, a teraz podobno wycofać chce się też Ghana. Znając realia afrykańskie, to nie zdziwiłbym się, gdyby w ostatniej chwili zostały rozdane dzikie karty Swoją drogą, to tylko w Afryce gospodarzem największej na kontynencie imprezy piłkarskiej może zostać kraj, w którym wojna domowa skończyła się tylko na papierze. No w każdym razie, dzisiaj meczy otwarcia Angola - Mali. Teoretycznie dużo silniejsza jest ekipa Kanoute, ale od czego są sędziowie. W PNA gospodarze powinni być od razu rozstawieni w półfinale, żeby nie trzeba ich było przepychać siłą :potter: Ghana mogłaby sobie jednak darować fochy, bo w piątek zapowiadał się hit fazy grupowej z WKS.
  25. Tokar odpowiedział(a) na Obsolete odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    No niestety, niektóre rzeczy powinny zostać w latach 80-tych ; /