Michał102

To chyba wezmę G29. Rzut beretem ode mnie jest prawie nowa za 800zł. Tylko znając moje szczęście, to zaraz okaże się, że Sony wypnie zad na to kółko i nagle stanie się niekompatybilne jak moje poprzednie kierownice :p

u55r, a miałeś namacalny kontakt z T150 żeby porównać jakość wykonania względem G29? Z kółek Logi zawsze byłem mega zadowolony. Mam świetne wspomnienia co do DFP i było to na prawdę świetne i niezniszczalne kółko. Z lepszych kierownic oblatywałem też Fanateca GT2, ale w porównaniu do Logi, to był to plastik fantastik - kiera sprawiała wrażenie jakby się miała rozpaść przy mocniejszym molestowaniu. W obecnym T100 bardzo do mnie przemawia napęd paskowy - jest to miękkie, ciche i bardziej precyzyjne niż w kierach Logi. Gdyby nie to, to bym się nie zastanawiał i brał G29, a tak mam zamęt :p

Pany, co na chwilę obecną warto kupić - Thrustmastera T150, czy Logi G29? Ceny z tego co widzę podobne.

Kupiłem, odpaliłem i zonk - gra nie obsługuje thrustka T100 :( Co do pada, to po mojemu gra jest niegrywalna. Póki co kombinuje z różnymi ustawieniami, ale mi nie idzie. Wystarczy lekko stracić przyczepność i wyprowadzenie skutecznej kontry graniczy z cudem.

Noooo.... chooy w du.pe temu plejstejszonowi i gtand turizmowi :/ :P Jak tylko pogracie, to dajcie znać jak tam z modelem jazdy i ogólnie z fizyką.

Wygląda to kapitalnie, oświetlenie robi mega robotę :) Ciekawe jak to wypadnie na zwykłej PS4. No i widać (a właściwie słychać), że wreszcie zabrali się za zrobienie porządnych dźwięków :)

Z tymi gwarancjami i innymi cudami to niezła beka jest. Kumpel robi w media expercie i sam jest w szoku jak bardzo ludzie dają się na to naciągnąć. Czesto biorą gwary i ubezpieczenia równe bądź nawet przewyższającej wartość sprzętu. Ja bym tam wolał za jakieś 3 lata dołożyć tą kasę do nowego TV. To już nie te czasy, że kupowało się rubina i pół wsi przez 20 lat z niego korzystała

Nawet nie chodzi o wygląd, bo tak jak piszesz nie zagląda sie tam, ale widząc raz takie kwiatki ma się potem poczucie, że ten badziew rozpadnie się od samego stania. Co się z tym stanie jak TV będzie mieć 2 albo 3 lata? Lepiej sobie nie wyobrażać Do tego te martwe piksele itp. No nie popisał się Samsung tym modelem, a szkoda, bo wybór TV byłby prostrzy.

Przyjrzałem się w sklepie bliżej temu KS7000 i rzeczywiście to jest dramat. Myślałem, że mój budżetowy soniacz jest wykonany nie najlepiej, ale w porównaniu do szajsunga jest to blichtr, przepych i top klasa dla burżuazji:p Nigdy bym nie kupił takiego badziewia za takie pieniądze, nawet jeśli jakość obrazu jest tam bdb.

Gdzie te czasy jak targało się szaraka do kumpla i ciorało na starych poradzieckich telewizorach. Na czym by się nie grało, to się podobało. Teraz chodzą z lupą i piksele liczą Swoją drogą właśnie obmacałem na zywo prosiaka i musze przyznać, że ładne to jest. Zdjęcia w ogóle nie oddają uroku tej konsoli.

Opcja pionowego ustawienia jest po to, by konsola szybciej zdechła i byście szybciej polecieli do sklepu po nowy egzemplarz Nie dość, że cyrkulacja powietrza mega ograniczona (choć nie wiem jak to jest teraz w prosiaku), to mega po du.pie dostaje łożysko wentylatora i napęd optyczny.

Tylko to tak jakbyś chciał oglądać gołą babe w ubraniu Warunki sklepowe mogą Cię mega zmylić i np. nie słusznie ocenisz, że TV jest crapem, albo będzie na odwrót - w sklepie mega podjarka, a w warunkach domowych rozczarowanie. Opatrz sobie jakiś ogólnie polecany egzemplarz i zakup go na przykład w MM lub innym sklepie gdzie nie będzie problemów z ew. zwrotem. W domu będziesz mieć dużo czasu i na spokojnie potestujesz. W razie niezadowolenia oddasz i po kłopocie.

Sprawdzanie TV w sklepie to marny pomysł. Warunki oświetleniowe są tam zgoła inne niż to co będziesz mieć w domu, a to robi bardzo dużą różnicę.

Cene podbijają dopiero wypasione telewizory. Na samą konsole za 1700zł raz na 3-4 lata każdy pracujący człowiek jest sobie w stanie pozwolić. Gry też nie muszą kosztować wiele, bo nikt nie każe nam się rzucać na nowosci. Nie trzeba też tego kolekcjonować i za 2 browary można wymienić na coś innego. Także to hobby drogie nie jest. Porównajcie to sobie choćby do modzenia samochodu gdzie byle co kosztuje kilka tysi (i nie mam tu na myśli wiejskiego podswietlenia rejestracji ledami w Passacie na paliwo do traktora)

Te Panasonic'i ze średniej/niskiej półki, to mega szroty i nie dziwię się, że gość doznał szoku po przesiadce na bardzo dobry telewizor. Miałem panasa z serii CS (więc rok młodszego) i jednego dnia z tym pomazanym gufnem nie wytrzymałem.

DSE możesz mieć w każdym TV LCD... nie ważne czy kosztuje on 1000, czy 10000zł. Trzeba mieć po prostu farta i trafić na egzemplarz, w którym będzie to najmniej widoczne. To samo tyczy się równomierności podświetlenia matrycy - postawisz obok siebie 2 identyczne telewizory, które mogą się od siebie drastycznie różnić - jeden będzie miał tylko lekkie rozjaśnienia w rogach, a na drugim będą plamy, że porzygać się można. Niestety taki już urok technologii LCD (szczególnie podświetlanych diodami LED, bo za czasów świetlówek chyba nie było takich jaj z podświetleniem)

Może nie tyle obrzydzać, co nie przykładać się do optymalizacji. Zrobią na PS4 kupsztala, a jak będziesz chciał grę ładniejszą, to leć Pan po PRO. Chyba na dobre skończyły się czasy gdzie devi wyciągali z konsol maxa... teraz im się nie chce i będą szli po prostszej linii oporu, czyli ładniejsza wersja na mocniejszej konsoli. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że ostatni Tomb Rider nie potrafiłby na podstawowej PS4 wyglądać lepiej... to samo Mafia Co do kwestii awaryjności, to PS4 jest raczej konstrukcją nie do zdarcia. Konsole mimo fatalnej pasty i ciągłego przez to przegrzewania się dalej działają i mało komu padają. Wyje toto jak odrzutowiec, ale działa i paść nie chce.

To na "ps4 dla graczy gorszego sortu" wygląda jak gra z poprzedniej generacji, albo i gorzej, bo GTA5 wyglądało lepiej. Obawiam się, że na zwykłej PS4 gry celowo będą "ubrzydzane", by pokazać moc PRO. Mafia 3 też wygląda kiepsko i na PRO pewno dostanie sporego boosta. Zobaczcie też na PES 2017... gra nagle dostała jakiejś dziwnej paćki na powtórkach... z paczem na PRO pewno wszystko cudownie ozdrowieje i obraz będzie ostry jak w poprzednich odsłonach

Ja się napalam z racji tego, ze ponoć na FHD obraz jest bez zębisk i migotania (w RoTTR była masakra i nie mogłem na tą paćkę patrzeć).

Czytam te zachwyty i coraz mocniej się nad tym pro zastanawiam. Jakby starego fata udało się pchnąć po jakichś znośnych piniondzach, to kto wie, może ulegne i dam się Sony wydymać po raz kolejny. Trzeba tylko zacząć studiować filmiki z rozbiórki pro i zaopatrzyć się w porządną pastę, bo nie wierzę by to przynajmniej miesiąc pracowało cicho.

Zakrzywiony ekran ma jeden zasadniczy plus, a mianowicie poprawia kąt widzenia. Jeśli TV ma słabe kąty widzenia, to siedząc centralnie widzimy jak boki nam szarzeją (czym większy ekran, tym gorzej). Na zakrzywionym ekranie powinno to być zniwelowane. Ja biorąc coś powyżej 50 cali mocno bym się zastanawiał nad "żaglem"

Sam się zastanawiałem nad zakupem prosiaka, ale wyszedłem na dwór, dotleniłem kopułę i doszedłem do wniosku, że to nie ma sensu. O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć ludzi nie mających PS4 chcących zakupić PRO (slim to szmelc m.in. z powodu braku optyka), tak przesiadka z fata na PRO jest wydawaniem kasy na siłę. Niektórzy piszą, że zmieniają konsolę z powodu głośności starej sztuki... a nie lepiej wymienić w starej pastę na procku i mieć ciszę? Jedyna przyczyna głośnej pracy PS4, to fatalnej jakości pasta termoprzewodząca i tyle. Jeśli Sony nie zmieniło dostawcy pasty, to na PRO po miesiącu będziecie mieć takie samo tornado jak na facie. Po mojemu lepiej się z tym wstrzymać i spokojnie sobie czekać do kolejnej generacji. Być może sprzęty będą na tyle silne, że dostaniemy natywne 4k, a nie jakieś dziwolągi. Same telewizory też na bank potanieją i będą bardziej dopracowane. Wtedy taka przesiadka z PS4/XO i TV FHD na next gena i OLEDa 4k hiper ultra HDR da nam oczekiwanego jakościowego strzała w pysk Teraz wydacie na sprzęt grube tysiące PLNów, a dostaniecie półśrodek. Chyba nie warto

Z tego co ja zauważyłem, to Sony ma bardziej stonowane, bliższe naturze kolory. Samsungi są bardziej "oczoje.bne" i to robi na widzach wrażenie, jednak z realizmem ma to niewiele wspólnego. Ogólnie ludzie mają w domach stroboskopy. Co jestem u znajomych, to TV mają poustawiane w jakieś tryby dynamiczne itp. Wali to po gałach, że oślepnąć można.

Piszecie o jakości wykonania Samsungów, a Sony wcale nie jest pod tym względem lepsze. Tną koszty jak tylko się da i tegoroczna seria W7 moooooocno odbiega od zeszłorocznej (oba obadałem sobie w sklepie). W tych nowych tylną część obudowy robią teraz z czegoś, co przypomina ceratę, a nie plastik. Ot, obite to jest jakąś luźno przylegającą płachtą Ramka w koło ekranu, to też 2 klasy niżej niż to co było rok temu. Jeśli taka tendencja ma się utrzymać, to ja sobie nie wyobrażam kolejnych modeli... będzie badziew rodem z bazarowych podróbek.

Nie wiem jak w klasie premium, ale w budżetówce (WD750) jest lekkie rozczarowanie. Niby to matryca VA, a czerń jest wyraźnie gorsza jak na LCDkach sprzed lat. Do tego nie istnieje tam coś takiego jak kąty widzenia. Nawet jak siedzisz centralnie po środku ekranu, to widać jak boki wpadają w szarość. Siedząc na kanapie we trójkę nie da się na to patrzeć, bo widzowie siedzący po bokach widzą jasną kupę, a nie obraz. Jedyna opcja by to jakoś zniwelować, to podświetlenie na minimum i załączenie trybu oszczędzania energii. Tylko ma to taki minus, że obraz jest już wtedy trochę za ciemny Porównując tego Sonego do porównywalnego klasą Samsunga z ubiegłego roku (J5600), to Sony trochę od niego odbiega jakością obrazu. Do tego szajsung był tańszy, bo płaciłem za niego 1800zł, a za sonego 2300. Tylko Samsung miał strasznie duży DSE i do gier się absolutnie nie nadawał. W filmach zresztą też to było widać i zamiast skupić się na akcji na ekranie, to ciągle widziałem tylko brud na ekranie Także Sony wydaje mi się tu póki co najlepszym kompromisem. Jakością obrazu nie powala, ale nie ma wad, które uniemożliwiają w miarę komfortowe oglądanie (no, może te fatalne kąty uniemożliwiają wspólne oglądanie filmów, jednak ten TV służy mi głównie do grania w pojedynkę, więc nie jest to wada, która go skreśla). Jak macie możliwość, tu kupujcie telewizory w sklepach, gdzie możliwe są zwroty. Nie patrzcie ślepo na komentarze typu "Sony najlepsze i ch.uj", bo to często o kant du.py potłuc. Telewizor sobie trzeba przetestować samemu w warunkach w jakich go będziemy oglądać na co dzień, a nie w sklepie gdzie jest mocne światło i wszystkie potencjalne wady nie będą widoczne. To samo tyczy się testów w necie, bo recenzent może trafić na zupełnie inną pod względem jakości sztukę niż Wy, albo celowo będzie obsypywać lukrem kupę