Skocz do zawartości

Tori

Be fit or die tryin'
  • Postów

    2 084
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Tori

  1. Jadłem wczoraj nowy smak białka z sfd- truskawka-banan. Bardzo smaczne, ale podejrzewam, że mi się znudzi. I tak regularnie przeplatam smaki, albo sobie je mieszam, więc no problem.

     

    CarboMax z activlabu smaczne... pomarańcza naprawdę niezła, ale zalatuje chemią jak się łyknie pod rząd więcej płynu. Do tej pory z węgli wygrywa CarboMax grejfrut i Carbo Olimpu- Ananas.

  2. 20 min, bez odpoczynku

     

    1:00 AROUND THE BODY - WARM UP

    1:00 SKIPPING INTERVAL

    1:00 2 ARM KETTLEBELL SWING1:00 SKIPPING INTERVAL

    1:00 1 ARM KETTLEBELL SWING R

    1:00 SKIPPING INTERVAL

    1:00 1 ARM KETTLEBELL SWING L

    1:00 SKIPPING INTERVAL

    1:00 1 ARM CLEAN AND PRESS R

    1:00 SKIPPING INTERVAL

    1:00 1 ARM CLEAN AND PRESS L

    1:00 SKIPPING INTERVAL

    1:00 1 ARM HIGH PULL R

    1:00 SKIPPING INTERVAL

    1:00 1 ARM HIGH PULL L

    1:00 SKIPPING INTERVAL

    1:00 1 ARM SNATCH R

    1:00 SKIPPING INTERVAL

    1:00 1 ARM SNATCH L

    1:00 SKIPPING INTERVALS

     

    Teraz już wszystko wiesz?

  3. Ale to Daniken, a nie jakiś Spookey. Wg. mnie Daniken robi lepsze jakościowo rzeczy, niż Dragon, którego 2 pary rękawic poszły mi się jepać po 4 miechach treningów.

     

    MJ, taki jesteś leniwy, czy skończył Ci się abonament na google?

  4. Mam cięzkiego kettla, świetnie wyrabia wytrzymałość i zwykłą sztangielką nie zrobisz tych ćwiczeń, co z kettlem, ale to trzeba poćwiczyć, żeby skumać (Legion chwalił niedawno też w tym grupowcu).

     

    Zamówiłem lżejszy do bardziej hardkorowych rund (intensywniejsza praca, dłuższe rundy), poza tym chciałem sprawdzić jak te plastiki się sprawdzają. Do tej pory miałem żeliwny.

  5. No tak tylko rzuciłem te 300/100 , raczej nie dam rady bo z kondycho c(pipi), bo przewalam tylko żelastwo , żadnego sportu nie uprawiam a robote mam w biurze. To co na początek byś polecił?

    Znajdź sobie program do tel. kom. "MITT" (to darmowy timer). Truchtaj jakieś 10 min, ustaw w timerze: 45 sec / 15 sec na razie 5 rund. Wciśnij start i jedziesz- 45 sec trucht, 15 sprint. Po zakończeniu jeszcze wytrzymaj z 5 min truchtem. Po czasie możesz zwiększyć ilość rund, bądź zamienić ilość sekund.

     

    Najfajniejsze są ostatnie rundy gdy robisz już wszystko na bezdechu, ale gdy timer odlicza czas czuć mobilizację, jakby trener stał za plecami. Zobaczysz efekty. Ale staraj się oddzielić czasowo bieganie od dnia, w którym ćwiczysz nogi. To może kolidować, szczególnie na kolanach i łydkach.

     

    Nie wiem jak ćwiczysz, ale jeżeli robisz splita, to ja bym zrobił coś takiego:

    pn 1 trening

    wt bieg

    śr 2 trening

    czw bieg

    pt

    sb trening nóg

    nd

     

    To tylko taki prosty przykład, żeby dać Ci obraz jak to rozplanować.

     

    No a jeżeli nie robisz splita, tylko fbw, to pomyśl, żeby tak to rozegrać, by stacje przerabiać w interwałach bez odpoczynku, dopiero po zaliczeniu wszystkich stacji dać sobie 3-4 min luzu. Ew. jeżeli jesteś bardzo zdeterminowany, to po pierwszym obwodzie robić brzuch ze 3 min i potem tylko minuta na wodę i od nowa drugi obwód, brzuch etc.

     

    Trochę chaosu zrobiłem, ale pewnie załapiesz sugestie ;)

     

    EDIT

    (pipi), odpisujemy w tym samym czasie ;)

     

    Ja bym nie biegał rano, wieczorem najlepiej tak 3 h od posiłku. Jedyny plus biegania rano jest taki, że na czczo można naprawdę dobrać się do tkanki tłuszczowej. Ale nie wiem jak u Ciebie z determinacją, mi za ch.uja nie chciałoby się wstawać przed pracą ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...