Skocz do zawartości

łom

Użytkownicy
  • Postów

    3 655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez łom

  1. Gadka GDC na temat developingu. Z ciekawszych informacji to zanim do pracy zaciągnięto większą ilość osób to w preprodukcji zrobiono praktycznie całą grę (główny koncept został opracowany w pierwsze 9 miesięcy przez... dwie osoby) dzięki temu robota poszła gładko ale jak ruszyli pełną parą to nie mogli wprowadzać praktycznie żadnych zmian.

     

    • Plusik 1
    • Dzięki 1
  2. 1 godzinę temu, ASX napisał:

    z wpisów Yetiego i Krychy raczej się tego nie dowiecie, ale podali też że sprzedaż konsol spadła o prawie 30% i prognoza na przyszły rok, mimo nadchodzącego PS5 Pro zakłada dalszy spadek 

    Tylko że nie napisałeś tutaj nic o porównaniu kwartał do kwartału więc domyślnie wychodziło na to że sprzedaż rok do roku jest mniejsza o 30%...

    A co do tego że Ragnarok miał słabe przyjęcie wśród graczy to :leo: Miał tak słabe że nie dość że przebił 15mln sprzedanych egzemplarzy to ma też bardzo duży procent ukończenia co na 25h grę jest świetnym wynikiem.

    • Plusik 1
    • Lubię! 1
  3. 4 minuty temu, Alpha Trion napisał:

    Showcase powinno rozwiać wątpliwości, jak nie zapowiedzą na nim ulepszonej konsoli to pewnie już trzeba będzie czekać na PS6

    Wszystko zależy kiedy będzie premiera Pro. Jeśli pod koniec roku to mogą zrobić zapowiedź we wrześniu a wydać w listopadzie, tak jak zrobili z PS4 Pro.

  4. 11 minut temu, Josh napisał:

    Akcja co chwilę przenosi się w inne miejsce, co rusz zmienia się plejada grywalnych bohaterów, człowiek nie zdąży na dobre ogarnąć co się właściwie w danym momencie dzieje, a już jesteśmy rzuceni na drugą stronę mapki, grając kimś innym.

    Też mam ten problem z FF VI, jest za dużo grywalnych postaci z których prawie każda jest przynajmniej przez jakiś czas tą 'główną' i w sumie nie można do żadnej się przyzwyczaić.

  5. Ja od premiery Dead Rising mam nadzieję że powstanie RE w którym akcja dzieje się tuż po rozpoczęciu epidemii gdzie mamy możliwość ratowania NPCów (bez eskortowania) i jak uratujemy to dostajemy jakiś prezent czy info do sejfu/skrytki (takie połączenie oryginalnego mercenaries z klasycznym RE) a jak nie to po jakimś czasie spotykamy już w formie zombiaka. Myślałem że w RE3 Remake coś takiego wprowadzą bo to niby sam początek sieki (w końcu bym uratował pink shirt girl) ale niestety nic z tego.

  6. 4 minuty temu, Czoperrr napisał:

    Jak byłem dzieciakiem to pamiętam zapowiedzi Biohazard 4, które było podobne do RE3 i rozpalało to wyobraźnie mega realistyczną grafiką. Fajnie jakby do tego wrócili.

    A to coś pokazali ze wczesnego RE4 (które później przekształciło się w DMC)? Ja pamiętam że poniższy film był na początku mylony z grą i wrzucano screenshoty z podpisem nowy RE na PS2.

     

  7. Godzinę temu, Wredny napisał:

    Zmianę w WW tłumaczono postępem czasów i sukcesem God of War.
    Pamiętam, że też średnio mi się to podobało i miałem żal do twórców o tę mroczną zmianę - zdecydowanie wolałem baśniowe Piaski Czasu.

    God of War wyszedł po WW ;) Wtedy była moda na bardziej mroczne/edge'y klimaty, Jak II czy Tony Hawki też poszły w tą stronę.

    Mi też WW najbardziej przypasował i jak ogrywałem ponownie przy kolekcję na PS3 to z miłą chęcią kończyłem, SoT też ale Two Thrones odpuściłem po 20 minutach.

  8. 11 godzin temu, Lukas_AT napisał:

    A do tego model jazdy z 1 i 2 nie spodobałby się nowemu pokoleniu, które raczej woli lajtowe wyścigi pokroju Forzy Horizon lub wyścigów w GTA Online.

     

    2 godziny temu, Emet napisał:

    W końcu MotorStorm zawsze miał arcadeowy model jazdy, a taki podobny do Forzy Horizon wcale nie byłby zły.

    Model jazdy w każdej części Motorstorma jest inny. Jedynka ma arcade'owy całkiem zbliżony do Forzy Horizon, w Pacific Rift poszli bardziej w symulację fizyki i już trudniej opanować pojazd (nadal jest to arcade ale nie taki 'wesoły', za to dający mega satysfakcję), Apocalypse to 100% arcade i jeździ się nawet łatwiej niż w jedynce, minusem jest to że słabo czuć pojazd bo dosłownie pływa się po trasie.

    Jedyny dev który mógł by wskrzesić Motorstorma to Bugbear (twórcy Wreckfest) ewentualnie Saber/Bigmoon (ale tutaj to by było celowanie w 7/10). Sony kompletnie skopało sprawę zamykając i Evolution i Liverpool bo nie mają ani jednego wewnętrznego studia znającego się na wyścigach.

    • Plusik 4
  9. A czemu mieli by nie powtórzyć sukcesu Switcha? Skonsolidowali sobie rynek handheldów i stacjonarek, na tym pierwszym nie mają żadnej konkurencji. Musieli by na serio coś skopać żeby nie podbić słupków sprzedaży tym bardziej że 'głód' na nowego Switcha jest już od przynajmniej roku.

  10. Dla mnie złotym przykładem jest Insomniac. Kończony jest Spider przez Team A to już rozwijany jest Miles przez Team B, Spider ma premierę i Team A rozpoczyna nowy projekt to Team B z Milesem już jest na mocno zaawansowanym etapie. Premiery kolejnych gier są co ~2 lata ale nad każdą z tych gier pracowano przez 4.

  11. 4 minuty temu, krzysiek923 napisał:

    ale i gry zarabiają więcej niż w 98', więc niech zatrudniają więcej ludzi do ukończenia projektu.

    W pewnym momencie zatrudnianie kolejnych osób nie przekłada się liniowo na przyspieszenie developmentu, to nie działa tak że np. stworzenie gry AAA przez 100 osób trwa 5 lat więc jak zatrudnimy 500 to skrócimy ten czas do roku. Czym więcej ludzi tym trudniej jest ogarniać projekt a i tak większość devów to co może to outsource'uje. Już to pisałem w innym temacie zamiast klepać coraz większe AAA przez 200+ osób to powinno być albo zmniejszenie skali albo podział na mniejsze teamy, gdzie każdy robi swój projekt.

    • This 1
  12. 10 minut temu, czarek250885 napisał:

    Mnie bardziej zastanawia co się dzieję, że wychodzi coraz mniej dużych tytułów. Patrząc generację wstecz czy nawet dwie, wybór zawsze był ogromny, a teraz nawet Sony nie rzuca zbyt wielu hitów, wszystko bezpiecznie bez wielkiego ryzyka. Chyba tylko Nintendo trzyma jeszcze poziom, choć i oni zmniejszyli trochę temp. Nie przypominam sobie takiej sytuacji. Gdzie te wielkie gry na kwartał, ba choć raz na pół roku? 

    W skrócie czym większe możliwości platformy na którą się robi grę tym dłuższy czas zajmuje jej produkcja. Tym bardziej jeśli każdy kolejny tytuł ma się pięknie prezentować i wyznaczać standardy graficzne. Przykładowo w czasach PS1 postać miała ~500 polygonów, PS2 2k, PS3 10k a PS4 30k, do tego dokładamy coraz większą skalę (bo gra nie może być takiej samej wielkości jak generację wcześniej), dubbing na x języków, dopracowanie animacji itd. i okazuje się że 20 osób które w 1998 tworzyły całą grę teraz co najwyżej ogarną jeden mały level... pracując nad nim 5 lat.
    Mam nadzieję że trochę zmniejszą skalę bo dla mnie już nawet taki Ghost of Tsushima był o te 5-10h za długi.

  13. 7 minut temu, Figaro napisał:

    And that growth has led to, in this Xbox veteran's opinion, increased oversight and meddling from further up the Microsoft food chain. "The reason this seems so inconsistent with previous Xbox leadership team statements is that these decisions probably aren't being made by Phil. This is all getting dictated by [Microsoft CEO] Satya [Nadella] and [Microsoft CFO] Amy Hood, and it all stems from the Activision acquisition."

    Czyli pijak Jimbo chciał uchronić Xboxa przed kłopotami? xd

  14. 2 minuty temu, Roger napisał:


    A historii braku reklam Nintendo w PSX i tak nie zrozumiesz :) Kiedyś opowiem jak Robert przypadkiem ukręcił temu głowę, bo kiedyś byli regularnie. Historia jest tragikomiczna i dość dziwna.  

    Nie powiesz że to ma związek z Pixel Heaven? xd

  15. 14 minut temu, Bzduras napisał:

    Jak posłuchasz to daj jakieś tldr, nie chce mi się ich słuchać.

    W lipcu mają zamiar otworzyć sklep dla mobilek. Zapytana o stan Xboxa (11 minuta) zaczęła gadać o ich następnej konsoli xd W czwartej minucie zapytana o Tango nie odpowiedziała nic konkretnego.
    Tragiczny wywiad, najbardziej kojarzy mi się z wypowiedziami polityków którzy kluczą na wszystkie strony tylko po to żeby nie odpowiedzieć na pytanie.

    • Plusik 2
    • Dzięki 1
  16. 38 minut temu, iluck85 napisał:

    No ale za 2.5 ciężko złożyć sensowny komputer do gier. Konsole nadal wygrywają ceną. 

    Właśnie ta generacja jest pod tym względem słaba bo nie było żadnej stałej oficjalnej obniżki i o ile przez pierwsze dwa lata konsola była o wiele bardziej opłacalna (szczególnie przy premierze kiedy był mega problem z podzespołami PC) tak teraz różnica w cenach jest bardzo mała (jak się postarać to za 3k można złożyć kompa porównywalnego z PS5/XSX). Minęły ponad 3 lata od premiery a kompletnie nie widać jakiejś bardziej agresywnej konkurencji cenowej, tak jak by każdy był zadowolony z miejsca które zajmuje.

  17. Nie no jak ktoś siedzi w residentach i ogrywa każdą część po x razy to wiadomo że i 0 i CV będzie się bardziej podobało (bo przy drugim i kolejnym przejściu wiadomo co robić), ale jak ktoś ma zrobić jedno podejście, zaliczyć i odłożyć to może być słabo, tym bardziej że te gry poprzedzały RE2, RE3 i RE1 Remake.

  18. 3 minuty temu, XM. napisał:

    Ale to nie tylko problem zero. Jak grałem w CV w pewnym momencie gra wrzuca nas w skórę drugiej postaci i dałem co lepsze itemy, potem szybko gra wróciła do pierwotnej postaci i nie mogłem przejść ostatniego bossa bez tamtych rzeczy - musiałem zaczynać grę od połowy jak ostatni save.

    Zgadza się, CV też ma ten problem (+ parę dodatkowych) ale każda inna gra z głównej serii była lepiej przemyślana, no chyba że ktoś w oryginalnym RE3 grał jak skończona łajza i podchodził do walki z Nemesisem przy katedrze bez zapasów, to wtedy ponad pół gry musiał powtarzać xd

×
×
  • Dodaj nową pozycję...