Skocz do zawartości

łom

Użytkownicy
  • Postów

    3 655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez łom

  1. 34 minuty temu, tjery napisał:

    I jeszcze nie bardzo widzę te rzeczy, o których piszesz. Poza screenami w późniejszej porze dnia (i tymi w nocy) są jeszcze screeny przy całkowitym zachmurzeniu i te początkowe, w których słońce tak pada, że akurat w stronę, w którą robiłem screeny nic nie rzuca cieni. Więc nie bardzo wiem, o których nieoświetlonych elementach piszesz na tych screenach (które drzewa, barierki, w którym miejscu trawa) i o których bardzo ciemnych cieniach, bo tam cieni nie ma.

    Zaznaczę dokładnie miejsca gdzie powinno być światło odbite i lżejsze cienie patrząc na porę dnia i pogodę.

    Spoiler

    image.thumb.jpeg.6f5c1aefbce01fbe02010df9200b7563.jpeg

    Nawet jak jest zachmurzone niebo i mocno rozproszone światło światło to powinien być przynajmniej jakiś AO a np. tutaj otoczenie wygląda jak doklejone

    Spoiler

    image.thumb.jpeg.9891533cf11100f4e49dfda78e07a8af.jpeg

  2. 6 godzin temu, tjery napisał:

    Cały czas piszesz o tym "oświetleniu" i "materiałach" tylko nie mam pojęcia, w którym miejscu niby GT7 wypada lepiej niż ACC w tych elementach

    Jeśli GT7 jest przynajmniej na poziomie GT Sport to patrząc na screeny który wrzuciłeś na pewno ma lepsze światło odbite (bounce light). Spójrz na nieoświetlone elementy (np. barierki po prawej, trawę poniżej, nieoświetlone partie drzew). Cienie są bardzo ciemne, a powinno być jakieś światło odbite które je rozjaśnia i tak na prawdę jedyne screenshoty gdzie oświetlenie wygląda ok to te w późniejszej porze dnia z dłuższymi, mocniejszymi cieniami, np. ten

    Spoiler

    image.thumb.jpeg.b420768bd4369c015007029c110de1fd.jpeg

    Reszta wygląda albo 'płasko' albo na niedoświetlone. Dobra implementacja RTGI załatwiła by sprawę.

  3. 8 minut temu, tjery napisał:

    Pierwszy z brzegu filmik z rFactora 2 z Norda, tak wygląda Nord, a nie ta cukierkowa wersja z GT7 z drzewami z 2000 roku.

    Nawet nie wiem co chciałeś udowodnić wrzucając filmik gdzie 50% ekranu to rig i obraz jest kompletną papą wypraną z kolorów (bo nagrywany jest przez kamerkę).

    Te screeny z WRC też jakoś kosmicznie nie wyglądają (przedostatni screen i budynki po lewej i prawej to poziom PS3).

    • This 1
  4. Myślę że problemem nie jest ilość stron czy cena tylko kolejne fakapy 'organizacyjne' które albo zniechęcają do kupna/prenumeraty albo generują niepotrzebne koszty. Na FB rzadko kiedy ktoś odpisuje, durna zmiana okładki PS2 Extreme wymusiła wysyłkę gratisowych numerów do każdego kto się zgłosił, prenumeraty nie dochodzą/są wysyłane z opóźnieniem/nie taką przesyłką co trzeba, niedotrzymywanie kolejnych dat, techniczna porażka jaką był Saturn Extreme, patronite itd. To wszystko składa się na standardowe "Over promising and under delivering" a najgorsze jest to że pewnie na 90% tych kwestii redakcja nie ma wpływu.

  5. Apocalypse ukończone. Krótka, intensywna strzelanina. Rozgrywka jest na wysokim poziomie, sterowanie responsywne, elementy platformowe nie frustrują, dobry arsenał broni. Główne elementy z których składa się gierka są proste ale dopracowane. Nie ma praktycznie 'tanich' zgonów (no może z 2 razy wpadłem w przepaść z winy kamery i ostatni boss jest ciężki w porównaniu do reszty).

     

      Na minus dał bym standardowy design, poziomy i przeciwnicy mało się wyróżniają i mogli by wystąpić w dziesiątkach innych tytułów. Szkoda bo technicznie nie mam niczego do zarzucenia, masa elementów do wysadzenia, wszędzie latają pociski i jest wesoło. Oprawa dźwiękowa jest więcej niż ok, odzywki bohatera i przeciwników mieszają się z wystrzałami, są nawet telebimy z urywkami teledysków (SOAD z War to miłe zaskoczenie).

     

       Największym problemem jest długość gry. Niecałe 3h na ukończenie to stanowczo za mało, tym bardziej że nie ma żadnych bonusów czy sekretów które zachęcały by do ponownego odpalenia. Tytuł jest dobry ale też nie wyróżnia się niczym szczególnym więc jak ktoś się skusił i wydał te 200zł na oryginała to mógł poczuć się oszukany. Mimo wszystko warto odpalić bo gra się bardzo przyjemnie 7/10

    • Plusik 4
  6. 10 godzin temu, Emet napisał:

    Wtedy developerzy nie będą musieli tworzyć 10 wersji LOD każdego obiektu w grze, tylko jeden model z dużą ilością detali, a silnik graficzny sam dynamicznie i automatycznie będzie modyfikować model, redukując geometrię wraz z odległością od kamery / dopasowując do aktualnego obciążenia. 

    Obecnie jesteśmy na etapie przejściowym. Dużo pracy na modele high detail + dużo dodatkowej pracy na X wersji tych modeli ze.stopniowo mniejszą ilością detali.

    Nope, już UE4 miał zautomatyzowane tworzenie kolejnych wersji LoD które działa bardzo dobrze, a jak jakiś silnik tego nie ma wbudowanego to są też pluginy które to automatyzują. Od dawna nie robi się wszystkich wersji LoD ręcznie więc tutaj oszczędności nie znajdziesz. Najwięcej czasu się zyska tworząc w pełni dynamiczne oświetlenie/odbicia (bez wypalania) nawet w grach które tego nie potrzebują (ze statyczną porą dnia i małą ilością interaktywnych elementów).

    9 godzin temu, Emet napisał:

    Nie wiem jak tu inaczej wyjaśnić rzekome 300milionów na Spider-Mana 2.

    Wpakowali 300mln w developing, licencje, cutscenki, marketing i sprzedali 10 mln w 4 miesiące (pewnie z ~200 mln zysku), AW2 kosztował ~70 mln i sprzedał się w 1.3 mln w podobnym czasie (max 8 mln zysku). Niestety to nie czasy kiedy dobra gra sama się sprzeda bo większość rynku to casuale którzy kupują to co jest znane/grają w to wszyscy/jest reklamowane.

    A co do wielkości gier, jak rozgrywka jest dobra to dla mnie główny wątek na 10h + możliwości na masterowanie (dodatkowe wyzwania, sekrety, poziomy trudności, bronie do odblokowania itd.) w zupełności wystarczy, jak gra na raz albo open world to 20h główny wątek + 10h na wyczyszczenie mapy starczy (w Ghost of Tsushima 50h to o te 10h na platynę za dużo). Tylko znowu to jest z mojej perspektywy a przeciętny gracz jak kupi gierkę za 50$+ i dostanie nawet świetnej rozgrywki tylko na 10-15h to pewnie będzie psioczył że to zdzierstwo.

  7. Final Fantasy XV (PC) - pierwszy Final od czasu hmm... IX gdzie grało mi się bardzo dobrze, mimo niedorobienia na każdej płaszczyźnie.

     

       Walka jest nastawiona na akcje (chyba że ktoś będzie grał w wait mode) i jest efektowna. Główny bohater teleportuje się z miejsca na miejsce, przyzywa bronie, rzuca magicznymi granatami a do tego ma przepakowany unik. Przeciwnicy też nie są popychadłami i często mają ataki obszarowe czy one hit kille (szczególnie w późniejszej fazie gry). Niestety balans jest mocno zaburzony przez używanie przedmiotów. Nie ma żadnego cooldowna między kolejnymi miksturami przez co każdy atak można przyjąć na klatę dopóki ma się przedmioty lecznicze, powinno to zostać jakoś ograniczone np. przez ilość przedmiotów w plecaku do max 20 (jak w Tales of...). Psuje to też magię która jest potężna ale trafia towarzyszy, tylko co z tego jak w plecaku leży po 50 sztuk potionków. Mimo tego walka sprawiała frajdę, tworzenie coraz większych combosów, uniki, współpraca z ekipą jest strasznie 'organiczna' (w przeciwieństwie do FF XII), a najwięcej funu z niej jest w momencie dołączenia do potyczki drugiej albo i trzeciej ekipy. Przykładowo idę na nocne polowanie, walczę ze zwierzyną, nadlatuje statek z którego desantuje się wojsko a do tego z pod ziemi wyłaniają się potworki, burdel robi się niesamowity bo każdy każdego ciacha ale satysfakcja z wygranej potyczki jest o wiele większa.

     

       Eksploracja jest... dziwna, z jednej strony mamy wielki open world a z drugiej tylko dwa miasta do odwiedzenia. Tym większa szkoda że w cutscenkach/filmie są też dwa kolejne. A co do samego otwartego świata, może technicznie nie jest jakoś pięknie (część tekstur mocno się powtarza albo jest rozmazana) ale sam design i klimat jest przyjemny dla oka a po polanach ganiają fajnalowe odpowiedniki nosorożców, antylop czy dinozaurów. Nocne wypady też są klimatyczne i na początku (dopóki nie podpakujemy postaci) przypominają lekko Dragons Dogma, mało co widać, a z pod ziemi spawnują się mocniejsze potworki. Niestety dungeony są co najwyżej średnie i tylko z 2-3 dobrze się zwiedzało. Aha gra ma masę subquestów z czego 70% wywalił bym do śmietnika, no takiego dziadostwa się nie spodziewałem, najgorsze jest to że część dosłownie została specjalnie rozbita (najlepszy jest sprzedawca który wysyła 3 razy na tą samą farmę, jak by nie mógł od razu złożyć pełnego zamówienia). Niektóre polowania na specjalne potworki są fajne, łowienie ryb też dobrze zrobiono ale te ganianie za kolejnymi przedmiotami to słabizna.

     

      Fabularnie jest nierówno bo same postacie są ciekawie napisane ale (poza główną ekipą) poznajemy je tylko w paru momentach, i te momenty są w pierwszych 15% gry i w ostatnich 15% gdzie wszystkie wątki lecą na złamanie karku bo budżet się kończył, wszystko pomiędzy to fetch questy i od gracza zależy czy będą trwały 20 czy 5h, prawie jak w MGSV. No i żeby lepiej ogarnąć to co się dzieje trzeba najpierw obejrzeć film, a po ukończeniu ograć dodatki (Episode Ignis ma dobrą fabułę, Gladiolus walkę a Prompto ani tego ani tego).

     

      Mimo wszystkich problemów sama rozgrywka i świat przedstawiony jest na tyle dobry że z chęcią spędziłem te 50h (z czego główny wątek to może 25h). Szkoda że ten tytuł został niedokończony (jest też trochę bugów) bo gdyby do niego przysiąść na te dodatkowe pół roku i ogarnąć balans, subquesty, fabułę i praktycznie każdy inny element to była by gierka minimum 9/10 a tak mamy mocno nieoszlifowany diament który podstawy ma bardzo dobre ale zabrakło czasu na dopracowanie. 8-/10

    • Plusik 4
  8. 12 minut temu, Sedrak napisał:

    A pospiesz jak się nazywa? Tych gier jeść do dużo. I dokąd fabularnie najdalej są gry pociągnięte względem anime?

    Ja grałem w NARUTO SHIPPUDEN: Ultimate Ninja STORM Legacy i tu jest Storm 1,2,3 + 4 Road to Boruto. Względem anime to to jest od testu w lesie na shinobi (jeszcze z młodym Naruto) do końca Shippudden + prolog do Boruto (tego nie oglądałem). Na X360 była też dobra gra Rise of the Ninja (akcja się dzieje przed testem na ninja) która oprócz walk miała też fajne elementy przygodówkowe (które w każdej kolejnej części storma były spłycane).

    • Plusik 1
  9. Oni na serio nie wiedzą co z tym zrobić. 2 lata temu ogłosili że porzucają wersje na PS4 i XOne bo to za słabe konsole ale jest planowana wersja na Switcha xd A ten trailer kompletnie nic nie mówi i wygląda na to że boją się pokazać jak wyglądają wyścigi a w szczególności kraksy/zderzenia z innymi samochodami bo to tragicznie się prezentowało wcześniej.

  10. Coś mi się zdaje że ten audyt Bungie odnośnie GaaSów nie przebiegł pomyślnie u paru ekip i zostały tylko te gry które mają jakieś szanse na sukces. Ile właściwie z tych wszystkich GaaSów jest jeszcze w produkcji? Fairgames, Concord i Horizon Multiplayer?

  11. Zapomniane tytuły w które wcześniej nie grałem. Dałem każdemu z nich 20 minut żeby sprawdzić czy są nadal zdatne do spożycia bo niestety część starych gier 3d mocno odrzuca czy to sterowaniem czy płynnością (przez to odpadły Burning Rangers i Syphon Filter).

     

    Apocalypse (PS1) - twin stick shooter z Brucem Willisem w roli głównej. Steruje i strzela się dobrze, przeciwnicy fajnie rozpadają się na kawałeczki. Czysty fun z prostej w założeniach rozgrywki. (4h)

     

    Deception III - Dark Delusion (PS1) - oryginalne połączenie RPG ze strategią. Walczymy z przeciwnikami rozmieszczając a następnie aktywując pułapki. Można też tworzyć combosy np. najpierw unieruchamiając rycerza wnykami, potem katapultując na drugą stronę pomieszczenia, a na końcu zrzucając na głowę kamień (akcje dosłownie jak z Looney Toons tylko na poważnie). Gra ma mroczny klimat i dziwne/słabe dialogi (a może to tylko kiepskie tłumaczenie?). Na gameplayach wygląda średnio ale warto dać szansę. (10h)

     

    Threads of Fate (PS1) - action RPG od Squaresoft w lekkim, wesołym wydaniu. Lokacje są podzielone na mniejsze sektory (jak w Vagrant Story) ale nie przeszkadza to w rozgrywce. Dwie postacie do wyboru, kolorowa stylizowana oprawa i ciachanie potworków (trochę kojarzy mi się z Dark Cloud 2). (13h)

     

    Wszystkie gry odpalałem na Duckstation z podkręconym prockiem (żeby ewentualnie wyeliminować rwącą animację) i nie było jakichś dziwnych problemów. Na końcu w nawiasach podałem ilość godzin potrzebną do ukończenia głównego wątku wg How Long To Beat.

    • Plusik 4
  12. 2 godziny temu, Konsolite napisał:

    rzucajcie pytaniami, możecie pytać o wszystko , może nawet odpowiemy

    kiedy odcinek z Kalim i ostateczne rozwiązanie kwestii kto jest większą lamą w bijatykach, proponuje strimowany/nagrany pojedynek w 3 grach: Tekken, SF i GG xd

    • Haha 2
  13. 43 minuty temu, Ukukuki napisał:

    Jak mają oszukiwać na TFLOPS jak to każdy może ze wzoru policzyć? TFLOPSy oznaczają operacje zmiennoprzecinkowe na sekundę i nie ta da się tego parametru zmyślić albo dać 2x. Skaluje się to wprost proporcjonalnie do taktowania.

    No to teraz podstaw do wzoru parametry PS5 i zobacz jaki wynik Ci wyskoczy a jaki jest podawany (spoiler: wynik ze wzoru trzeba podzielić przez 2 żeby miał jakiekolwiek znaczenie i to AMD przestało robić od serii 7000).

  14. 1 minutę temu, KrYcHu_89 napisał:

    Nintendo też zresztą robią swój patent, który również ma być na poziomie softu. 

    Ale to co jest na screenie to jest jeden upscale z 540p na 1080p a mówisz o tym żeby gra która już jest upscaleowana dostała drugi upscale z poziomu konsoli. I jak to mam być z poziomu konsoli to do jakiej wartości 8k (a potem znowu w dół do 4K)? Bo przecież output resolution to jest często 4k (tylko wcześniej skalowane z niższej rozdziałki). Dużo problemów to może sprawić, jak to jakimś cudem ogarną to brawo dla nich ale ja się bym na to nie nastawiał.

  15. 1 minutę temu, KrYcHu_89 napisał:

    W deczku to osiągnęli, na pececie też (Control Panel :D), to tutaj mówisz, że nie mogą?

    Całkiem co innego, w grach na konsolach nie masz możliwości zmiany np. formy upscalingu czy AA i np. gra która ma załączone FSR1 (powiedzmy z rozdziałki 900p) po kolejnym upscalingu ze strony konsoli może mieć niby wyższą rozdzielczość ale dostać więcej artefaktów bo obraz jest skalowany 2 razy (raz przez grę, raz przez konsolę). Co najwyżej dadzą w formie testowej z dopiskiem 'aktywować na własną odpowiedzialność'.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...