Skocz do zawartości

łom

Użytkownicy
  • Postów

    3 622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez łom

  1. Alan Wake 2 ma pod górkę z wielu powodów. Remedy i ich gry nie są tak znane jak mogło by się wydawać, casuale kompletnie ich nie kojarzą, co najwyżej słyszeli o Max Payne (od Rockstara).  Mamy tutaj bezpośredni sequel gry która została wydana 14 lat temu, więc też grono odbiorców się zawęża. Tak jak wyżej brak wersji fizycznej i na Steama. I może się wydawać że wersje fizyczne to przeżytek ale takie standy w sklepach to całkiem niezła reklama szczególnie dla osób nieobeznanych w temacie.

    Trzeba liczyć na to że teraz będą mieli już z górki bo przynajmniej technologię mają już opracowaną na kolejne lata.

  2. Duke'a kupiłem za jakieś grosze żeby sprawdzić czy faktycznie tak dobry i po skończeniu 3 kampanii (bo grałem w 20th Anniversary World Tour) to napisałem na forumku -
    Fajna interakcja z otoczeniem, całkiem niezły level design i durne teksty Duke'a przykuły do ekranu na parę wieczorów. Z większych minusów - w późniejszych poziomach przeciwnicy lubią pojawiać się znikąd za plecami i miałem parę sytuacji gdzie nie wiedziałem skąd dostaję pociskami, okazało się że przeciwnik był nade mną a nie widziałem go bo nie można tak wysoko ustawić kamery.  Można kupić jak jest na wyprzedaży.

     

    Co do MGSa to raz na ileś lat wracam do już ukończonych sztosów żeby zobaczyć jak się 'zestarzały' a na temat MGSa to napisałem

    Spoiler

    Metal Gear Solid (PS1/Duckstation) - powrót po 15+ latach był bardzo przyjemny. Grafika to praktycznie topka tego co można było wycisnąć z PS1, jedyna gra z podobną konstrukcją poziomów (małe przestrzenie ale z masą detali w teksturach otoczenia) która jest na podobnym (wyższym?) poziomie to Vagrant Story wydany prawie 2 lata później. Nawet przy nim MGS wyróżnia się bardzo dobrą reżyserią cutscenek ze świetnie wykorzystanymi efektami (blury, slowmo, dynamiczna kamera). Oprawa dźwiękowa z Voice Actingiem też jest na bardzo wysokim poziomie. Dźwięki są dobrze rozpoznawalne i mięsiste, aktorzy profesjonalni, muzyka wpada w ucho i pasuje do akcji. Pod tym względem kompletnie nie czuć że ta gra ma 25 lat.

     

       Fabułę chyba każdy zna, niby główny oś jest prosta (samotny agent na tajnej misji powstrzymania terrorystów) ale ma tyle pobocznych wątków, twistów a w szczególności postaci zapadających w pamięć że chłonie się ją jak dobry film akcji. Nie ma chyba ani jednego zbędnego motywu czy nieciekawej zapchajdziury. Wiadomo że dramatyzm został podkręcony ale to tylko wyszło na plus grze na ~10 godzin.

     

     Co do gameplayu to można go podzielić na parę głównych rdzeni i tak.

    Walki z bossami genialne, każda inna, przychodzi praktycznie jedna za drugą, do tego okraszone świetnymi scenkami.

    Główne strzelaniny (których nie można uniknąć) też są dobre, auto-aim działa jak trzeba, ma się wystarczający arsenał, nie jest ich dużo (4?) więc nie czuć ctrl+c, ctrl+v.

    Skradanie, tutaj mam parę zastrzeżeń bo na normalu jest za łatwo (wystarczy patrzeć w okienko radaru), a na hard (na którym grałem) jest różnie. W otwartych przestrzeniach, gdzie można ogarnąć ścieżki przeciwników w trybie FPP nie ma problemów, gorzej jeśli są jakieś drzwi, bo żeby je otworzyć i zobaczyć co jest na zewnątrz trzeba ustawić się na wprost nich, więc z 2-3 razy wpadłem wprost na żołnierza. Alarm też niestety jest wszczynany jak tylko ktoś zobaczy Snejka, więc czasem uruchamia się jak już duszę przeciwnika bo podbiegłem za blisko (a nie można wolniej się poruszać tylko biegiem). Niby to są pierdoły i sekcji skradankowych jest mniej niż walk z bossami ale dla mnie skradanie w Tenchu 1 było o wiele lepiej rozwiązane i chciało się tą gierkę masterować. Z MGS1 nie mam czegoś takiego (w przeciwieństwie do MGS3).

     

       Bawiłem się świetnie przy tej grze ale następny raz w przeciwieństwie do np. FFT, FF7 czy RE3 to będzie za kolejne 15 lat, ewentualnie jak wyjdzie elegancki remake. Na dzień dzisiejszy MGS1 to dla mnie 9/10

     

    • Plusik 1
  3. To oczywiste że większość istniejących exów (a na pewno tych zrobionych przez wewnętrzne studia Sony) dostaną pacze, przy PS4 Pro nawet InFamous dostał pacza. A co do gier to nikt się nie łudzi że oprawa będzie na równi z PCtami za 1500+$ ale 60 FPSów przy sensownej jakości obrazu (a w bonusie RT) z chęcią zobaczę i jak nic nie skopią to kupię konsolę bo będę miał sensowny przeskok z PS4 Pro i obecnego PCta.

  4. Godzinę temu, balon napisał:

    Rozumiem, że tylko ze exów? Niezłe zyski patrząc jak drogie, to były gierki. 

    Dodatkowo to są dane mniej więcej do połowy 2023 więc taki Ragnarok zarobił w ~pół roku na PSNie niewiele mniej niż Spider w 5 lat.

    Z ciekawszych gierek Gravity Rush 2 nie był totalną porażką (500k cyfrówek).

    3 minuty temu, iluck85 napisał:

    Próbuje rozkminić po co ta wersja pro PS5. Żadnego skoku raczej nie będzie i wygląda jedynie jak skok na kolejne sprzedane kartony. Czy się mylę? Nie wiadomo za dużo, nic oficjalnie nie powiedzieli i tak próbuje ułożyć to do kupy. 

    Jeśli przecieki się potwierdzą to wiadomo już wszystko. A przeskok powinien pozwolić żeby gry działały w podobnej jakości do obecnych trybów 30 FPS ale w 60 FPSach (+ lepszym RT). Teoretycznie największą różnice zobaczy się w grach które żeby osiągnąć 60 FPS na PS5 muszą mocno obniżać rozdzielczość (jak teraz Alan Wake 2 czy Immortals of Aveum).

  5. 3 godziny temu, Perez napisał:

    A wśród extreame'owych autorów m.in. Dżujo, Mazzi, Kali, Adamus, Norby, Konsolite, Ural plus też kilka osób siedzących w temacie Amigi.

    Ściera i Fenix nie dali się namówić?

    I pisałem to już parę razy ale dajcie znać zaprzyjaźnionym jutuberom że taki projekt istnieje bo nie każdy fan Amigi ma konto na forumku czy FB, a jak by byli zainteresowani to mogli by nawet napisać kawałek wspominki + top 10 tak jak jest na początku DC Extreme.

  6. 13 minut temu, Homelander napisał:

    Mi dwójka o wiele lepiej podeszła, wydawała mi się w każdym aspekcie lepsza.  Chyba u Ciebie doszła do głosu nostalgia, gdzie do jedynki masz sentyment, a do dwójki podszedłeś na chłodno

    Po prostu przy grze na 40h jest więcej czasu żeby coś zaczęło irytować, szczególnie jak to jest jakiś element rozgrywki który często się powtarza. Przy jedynce zanim zacznę się denerwować że muszę ganiać w te i we wte czy to spieniężając fanty czy robiąc questa to jest koniec gry i w głowie "hmm a może by tak jeszcze raz zagrać innym buildem" a nie "w końcu koniec" xd

  7. Ja czekałem na powrót mercenaries z oryginalnego RE3, sprint z punktu A do B z okazjonalnym ratowaniem NPCów. Tylko że zabrakło jednej większej dzielnicy (takiej jak na początku/w demie) żeby to zadziałało. Dać jeszcze każdemu inną umiejętność (Carlos piącha, Nicholai unik, + coś dla Mikhaila) i był by elegancki dodatek bo gameplay mi bardzo przypasował i kampanię masterowało się z przyjemnością.

  8. Ja w sumie nie jestem zaskoczony że tyle kontrowersji było bo oprócz 'normalnych' graczy którzy oprócz fabuły zwracają też uwagę na rozgrywkę (a ta jest na bardzo wysokim poziomie) są też tacy którzy ustawiają sobie najniższy poziom tylko po to żeby poznać fabułę i nic innego ich nie obchodzi. Dla mnie to jest 8+/10 bo po jedynce gdzie każda 'zła' decyzja bohaterów miała wytłumaczenie tak tutaj w pewnych momentach wydaje się że gramy psychopatką. No ale wszystkie oceny poniżej 7/10 uważam za trolling bo nawet jeśli kompletnie cała fabuła nie przypasuje to resztę aspektów trzeba docenić.

    • Plusik 1
  9. 2 minuty temu, Perez napisał:


    Losowania wymagaja zezwolenia to o to chodzi, nie że nie chce :). To podlega pod gry losowe, a takie akcje typu „kto pierwszy” lub „najlepsze zgloszenie” to juz unna bajka.

    To zmienia postać rzeczy. To w takim razie „najlepsze zgloszenie” mogło by zadziałać gdyby było jakoś fajnie zintegrowane. Raz w miesiącu leci pytanie do patronów (np. czy MGS2 zasługuje na -8) i 5 najlepszych odpowiedzi jest opublikowane w magazynie + dostaje fanty + pauzę na pare miesięcy.

  10. 6 minut temu, Ukukuki napisał:

    RE3 działało jak złoto przecież, nawet nie trzeba było mieć karty 3D. Może ci się z RE4 pomyliło które miało zwalone sterowanie i dać się grało tylko na padzie. Lata później dopiero to poprawili. 

    Nie, to było RE3 dokładnie w tym wydaniu. Pada nie mogłem ustawić i pamiętam że tła były w strasznej jakości i beznadziejnie się skalowały do monitora więc kompletnie nie pasowały do postaci.
     

    Spoiler

    image.jpeg.aff5f4582fe9a9264d7b531e2c494a42.jpeg

     

  11. Jeśli nie mają umowy z Capcomem to nie ma szans że oficjalnie to wydadzą i będą pobierać kasę. Mogą co najwyżej liczyć na to że Capcom będzie zainteresowany assetami lub devami, ewentualnie na bazie tego co pokazali zrobią oryginalną gierkę bez nawiązań do RE.

  12. 1 godzinę temu, Kmiot napisał:

    Nieustannie fascynuje mnie jakim cudem Mario Kart 8 Deluxe wciąż znajduje się w czołówce najlepiej sprzedających się gier w Japonii. Oni jedzą te kartridże, czy jaki chuj? W jaki sposób rynek wciąż się nie nasycił? No jak? Ktoś wyjaśni?

    Popularność konsol przenośnych w Japonii (taka PS Vita przebiła sprzedażą np. N64) + idealny tytuł na start. Switch kupuje tygodniowo z ~80k osób, wystarczy że co piąta kupi Mario Kart i już jest na podium. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...