Ukukuki

Ja też dzisiaj w skrzynce miałem, zaraz się zabieram za czytanie do herbaty.

Ja za dzieciaka sporo grałem na hardzie. Wynikało to z dużej ilości wolnego czasu i małej ilości hajsu. Więc każdą dobrą gierkę przechodziłem po 2-3 razy ciągle zwiększając poziom trudności i ciesząc się jak po przejściu odblokowywał się jeszcze wyższy. Teraz szkoda mi trochę czasu jak jest jeszcze tyle gierek do ogrania. Pamiętam jak lata temu czytałem na polygami narzekania starych capów ,że gry są za długie. Autentycznie czułem do typa pogardę jak czytałem te wypociny. Teraz jakieś 10-12 lat później sam tak uważam. Gry są rozwleczone, mają sztucznie wydłużony czas gry. Spędzić w gierce akcji 50h ciągle powtarzając te same aktywności to dla mnie mordęga. Idealny czas gry która chce trafić w moje gusta to ~20h. Chyba ,że jest to gra RPG to może być i 80h jak fabuła jest dobra. Na starość skręcam mocno w stronę Nintendo. Fajne gierki które nie udają ,że są czymś innym. Za to też lubię FPSy i RTSy ciągła akcja i zmuszanie gracza do ciągłej aktywności. Brakuje mi trochę wysokobudżetowych korytarzy, trochę nowe Metro zapełniło tą lukę. Z ostatnich gier Doom 2016, Eternal czy DMC5 prezentują idealny czas gry. Jest na tyle krótki ,że z miłą chęcią wrócę za rok czy dwa grając na wyższym poziomie trudności.

Tylko normal chyba ,że producent zachęca do grania na innym poziomie trudności. Lubię gry które nie mają poziomów trudności jak Sekiro seria souls, GTA itp. Wtedy mam pewność ,że gram tak jak twórca chciał. Nie lubię gąbek na pociski w grach, jest to nużące z czasem a większość gier wraz zwiekszeniem poziomu trudności zwiększa żywotność wrogów. W Halo od Bungie jest to fajnie rozwiązane i warto grać na wyższych poziomach trudności.

No jest to jednak kilka dolców a przy sprzedaży kilku milionów jednak robi się hajs z tego. Pamiętacie jak pod koniec żywota X360 niektóre pudełka nie był pełne w środku tylko miały jakieś dziwne kratownice żeby szło mniej plastiku na opakowanie? Jakie to było słabe.

Ok dzięki za odpowiedź, niestety nie mam już plusików.

Jak to jest z wsparciem natywnej rozdzielczości 1440P na xboxie? Jak gram w takiej rozdziałce zamiast 4k to mam więcej klatek?

O kurcze nie wiedziałem ,że poprawili krzyżak. Pad od one też ma słyszalny klik, jeszcze coś się zmieniło?

skizo.org był też kiedyś fajny portal o gameboyach ale nazwa mi uciekła.

My dzisiaj takiego skurczybyka zamówiliśmy na dowóz. Edit no nie mogę zmniejszyć zdjęcia chociaż zmieniam szerokość to mi nie zapisuje ustawień ;/

DoA3 jakie to było sztosiwo. Każda z postaci miała swoje własne zakończenie w postaci filmiku. Do tego typ szedł moją ścieżką i przesiadł się z DC na pierwszego Xboxa Podoba mi się zwyczaj u amerykanów używania kamer. U mnie rodzice mieli kamerę ale używali jej tylko na imprezach rodzinnych a nagrywanie takich drobnych rzeczy dnia codziennego jest mega fajne. No ale te małe kasety to były wtedy mega drogie więc pewnie dlatego Na zdjęciach przynajmniej nie oszczędzali.

No trochę dziwnie to wygląda jak user z 2003 roku nie ma seniora a dalej jest obecny na tym forum i coś napisze. W 2003 roku to ja jeszcze do podstawówki chodziłem a tutaj niektórzy się na forumku udzielali.

No mam nadzieje ,że moderacja będzie anusem po papie smyrać za spoilery.

Port Streets od Rage 4 bardzo solidny na switcha. Nie wiem w ilu klatkach chodzi ale wrażenia jakby było to stabilne 60 Oby więcej takich powrotów gierek arcade.

Tego nie wiem. Co do pudełkowych wersji, kupiłem na PC chociaż to nie ma kompletnie sensu ale te dodatki kuszą tak samo jak stellbook a to tylko dwie dyszki więcej. Jednak widać cięcia. Podstawowa edycja W1 miała monetę, figurkę papierową, płytę z muzyką, film DVD z produkcji, poradnik i małe opowiadanie jeśli pamięć mnie nie myli. Każda kolejna ich gra ma coraz mniej dodatków.

Gry online są spoko tylko strona jak z końcówki lat 90. Mega nieczytelna.

Widzę same pozytywne opinie o nowej konsoli. Fajnie ,że się wam sprzęt podoba i Xbox wreszcie jest w miarę ogarnięty przez MS. Szykuje się ostra konkurencja w obecnej generacji.

Mi się najnowsza część SC kompletnie nie podoba, do dzisiaj jedynka na DC to dla mnie król. Czuć trochę budżet. Za to o ile dobrze pamiętam @Labtec ma chore ilości godzin nabite w SC6. Edit dobra coś mi się pomyliło xd

W Xbox orginal padały gumki od napędu po pewnym czasie. Napęd nie zawsze się wysuwał jeśli nie było płyty. Ale cała reszta to był sztos, wystarczy zobaczyć jak wyglądało GTA SA na PS2 a jak na Xboxie.

Aż mi się przypomniał smak tego pieczywa z tej sieciówki :/

Dla tego studia to standard.

W Media Markt mają czasem dobre promki gierek na Switcha.

Czepianie się o miejsce reklamy

Ja w DS2 mam nabite ponad 100h na laptopie i było super. Grałem zarówno na laptopie jak i na TV. Wtedy jeszcze nie miałem PC.

Mi stan zapisu w chmurze z goga zniknął a zostało mi tylko kilka pytajników do wyczyszczenia mapy.

Ja w tym roku też chętnie się pobawię