Yakubu

Przeszedłem i ja, fajna gierka i zabawna, ale po pewnym czasie wkrada się monotonia.... i wtedy na trzeźwo trochę cienko się robi, jedynka jednak fajniejsza. Z początku było wesoło, ale tylu godzin śmieszków z bąków nawet świnia z czterema dupami nie zeżre. No i nawet platynę bym pierdyknął, niby trzeba grę murzynem przejść, zacząłem whiteamerikanem i później zmieniłem kolor skóry na guwiany, ale trofik po przejściu nie wpadł, więc na platynę sikam bąkiem, bo drugi raz przejść to już byłaby męka. Za dużo z jedynki nie pamiętam, ale chtba dużo lepsza była, więc jak kto nie grał to polecam kijek prawdy ograć i dwójkę olać

Sukcesów City nie życzę, ale po tym jak dwa razy prawie złamali nogę Kewinowi, to się nawet uśmiechnąłem jak bramkę pierdyknął No i ogólnie gościa coraz bardziej lubię i liczę, że niedługo dostanie złotą piłkę.

No tera to jo

pjany jestem i nie mam hs., no ale mogę się koło was pokręcić jak będziecie bardzo chcieli

A próbowałeś kiedyś z chociaż pół roku przelecieć na fbw, pilnując progresu i bawiąc się w deloady?

mi się nie podoba. jest tam co do roboty? jakieś questy or somfink? niby trzeba skrzynek szukać, a coś poza tym? grałem chwilę, popływałem stateczkiem, wlazłem na jakąś wyspę na której nic nie było, znalazłem kilka beczek i skrzynię, którą chciałem zapakować na okręt, ale okazało się, że zatonął, bo przy przybijaniu do brzegu za mocno zahaczyłem o ląd xd pojawiła się jakaś syrena, która miała mnie zrespić na okręcie, ale wyrzuciła mnie na innej wyspie na której też nie było nic do roboty. przypomina mi to trochę wrażenia innych z no mans sky, sam nie grałem, więc porównania nie mam a samo pływanie mi się mało podoba. walka też raczej będzie cienizną, co prawda z nikim nie walczyłem, ale samo machanie szabelką i strzelanie szału nie robią, a walki okrętów z tą obsługą pływania ... no nie wiem, nie umiem sobie tego wyobrazić w taki sposób żeby to było fajne

podbijam arka, już kiedyś wspominałem o datach, 25 listopad, 6 grudzień. wgurwia strasznie i powoduje dyskomfort

Kanabis też pisał, że jest tylko troszeczkę ulany i że te tłuste kulki na ramionach to bicepsy

kusi odkurzyć ps3 i pobrać wersję z plusa, tylko te pierwsze kilkadziesiąt minut straszy, nie wiem czy dam radę na trzeźwo

No ile można jeść to samo? Ciągle jajka, karkówki, kiełbasy itd., nudziła mnie ta dieta niesamowicie. Jeszcze jakbym znał jakieś kozak gurwa przepisy to jo, ale nie znałem, więc... No i niestety moimi ulubionymi potrawami są dania wysokowęglowodanowe takie jak kluski ziemniaczane, pitza i rosół z normalnym makaronem, a nie jakimś dziwadłem. No i ile można nie pić alkoholu, jeszcze pół biedy jakbym bym całkowitym odludkiem, ale nie jestem i weź tu tłumacz typom, że nie możesz nawet jednego piwa wypić, bo keto. No i jeszcze w lidze orlikowej gram i na keto kondycja ostro w dół poleciała. Na własną rękę, brat mi pomagał, bo przez dłuższy czas był na ketozie i coś tam się zna. Ogólnie to ja chyba nawet nie wszedłem w ketozę, bo ciągle miałem problem ze zbyt dużą ilością białka i za małą tłuszczu. Nie umiałem tego ogarnąć, a pić oleju z butelki mi się nie chciało. Węgle tylko z warzyw, mniej niż 30g. Głównie kiszonki lub te, których węgle składały się głównie z błonnika, więc na przykład takich pomidorów unikałem. A tłuszcze wiadomo, zwierzęce, po roślinnych na keto jest (pipi)zka Przez jakiś czas jadłem ile chciałem i waga w miejscu stała, później lekko ograniczyłem ilość żarcia i waga leciała z dnia na dzień. Czułem się jakbym dosłownie sikał własnym tłuszczem. Teraz w święta się nawpierniczam pierników, w sylwestra upiję i po nowym roku chyba zrobię podejście numer dwa, bo lekko się ulałem przez te kilka miesięcy. Sezon się zacznie pewnie w kwietniu, to wypada się pozbyć kilku kilo

dostałem to wczoraj na maila, czyli klap został insiderem A ale grać i tak nie mogę

dostałem wczoraj maila, że mogę już grać, ale jak uruchamiam gierkę to okazuje się, że kłamali

Ja już "mogę" grać. Nawiasik, bo na dzień dobry muszę possać 6.33GB patcha

ile by nie uzbierali, to dla ruskich przebić te pieniążki, to jak splunąć

kurna, czemu ja nie znałem takich przepisów jak byłem ketoświrem

Mi również się podobało, zakochałem się w gierce i zacząłem się nudzić dopiero przy próbie wbijania platyny. Bym musiał jeszcze z kilkadziesiąt albo więcej walk stoczyć, ale nawet po alko mi się nie chciało i odpuściłem, bo nie chciałem sobie niszczyć miłych wrażeń z giercowania.

nie mam wegańskich sory śledziu

Są promocje na fajki, często się zdarza, że cena jakiś papierosów leci na jakiś czas w dół o złotówkę lub dwie No i czasem są akcje, że jak się przyniesie kilka wieczek od pudełek fajek to się paczkę gratis dostaje, z tytoniami podobnie. A raz jakaś babka była u mnie i robiła promkę, że jak ktoś weźmie vicki lighty to druga paczka za darmo Więc bluber kłamie, znowu

ale głupi ryj ma ta alfa stelvio

również dostałem maila, jednak było warto w ankiecie pozaznaczać, że lubię opisywać wrażenia na forach, że streamuje w necie i często kupuje na premierę sprawdzę z chęcią alphę e: kiknijcie w sklepie czy macie aplikację xbox insider center, tam można ściągnąć alphę

Wspaniale To bym musiał jeszcze telewizor kupić , a przed przeprowadzką to się na raczej nie stanie

Zobaczyłem promocję w euro rtv agd i stwierdziłem, że opchnę swoją plejkę kupioną na premierę, dopłacę trochę pieniążków i wezmę nówkę ze sklepu. Cztery lata ostrego grania i ostatnio przy Wolfensteinie pracowała jakby miała na Wenus startować, mam nadzieję, że teraz będzie cichutko

[*]

12.06, bo jeszcze w kilka gierek muszę zagrać

pacio jaki noskill aii