Skocz do zawartości

TyskiPL

Użytkownicy
  • Postów

    652
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TyskiPL

  1. Łączy wam z multi w Killzone 3?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. yaczes

      yaczes

      przestalo 10 minut temu laczyc

       

    3. Yakubu

      Yakubu

      nie mam killzona, nie łącży

    4. TyskiPL

      TyskiPL

      No mi nie łączy od ponad godziny.

  2. Mieliście rację co do Elite w Killzone 3 - już prawie ukończyłem grę, jutro skończę i myślę nawet nad platyną :P

  3. Ja coś nie wierzę, żeby mieli zapowiedzieć GTA w Europie. Raz, że Gamescom nie ma takiej popularności, co E3, a dwa, że czasem mam wrażenie, że Rockstar Games ma jakiś uraz do Europy, trzyma się od niej momentami bardzo z dala. Jeżeli zapowiedzą grę do końca wakacji to prędzej albo zrobią własną konferencje, albo do internetu wycieknie oficjalny trailer gry. Fajnie by było, gdyby zapowiedzieli tę grę jeszcze na PS3 - miałbym kolejny tytuł w liście gier do ogrania po przerwie od konsoli Nawet jeśli zapowiedzą na następną generacje konsol, to przeżyje już to. Byleby piątka wyszła. I oby w Vice City
  4. Ja na premierę zazwyczaj kupuje te gry, które się super zapowiadają. Tak, to na premiere kupiłem Dead Space 2, Uncharted 2: Among Thieves w sumie też mogę zaliczyć, bo to kupiłem krótko po dniu premiery. A tak to nie pamiętam innych gier, które kupiłem przy premierze, bo i przy Heavy Rainie miałem kilka dni obsuwy.
  5. TyskiPL

    Lokalizacje PL

    Ostatnio polonizacje wychodzą lepiej. Coraz mniej cenzurują, np. brak cenzury w Killzone 3 cieszy. Głosowo to idzie powoli lepiej. Póki co najlepszy polski dubbing moim zdaniem był w Uncharted 2: Among Thieves i jestem pewny, że nadchodzące "Oszustwo Drake'a" również mnie nie zawiedzie w dubbingu. Progres widać też w przypadku inFamousa. O ile w jedynce nie lubiłem głosu Cola (pamiętne, rambowskie "Spoko. Nic mi nie jest"), a Trish jakoś mi nie pasowała. Teraz aktor podkładający głos Colowi bardziej się postarał, nawet Nix mi podpasowała i ogólnie tamtejszy dubbing oceniam bardzo dobrze. Jednak idzie jeszcze dzisiaj znaleźć pare kwiatków, na przykład w Killzone 3, gdzie Rico Velasquez ma DWÓCH aktorów. Jeden aktor dubbingował Rico w każdej cut-scence i filmie, z kolei drugi, z całkiem innym głosem w momentach bitwy, albo jak pomagał nam przy jakichś akcjach (kwestie takie rzucane ot tak, nie, że ze scenariusza fabuły). Poza tym pierwszy aktor wydał mi się źle dobrany do Rico. Momentami się sprawdza, ale np. podczas akcji na lodowcu brzmi po prostu jak wieśniak. Przepraszam za te określenie, nie mam nic do mieszkańców wsi (zwłaszcza, że jest różnica między mieszkańcem wsi, a wieśniakiem), ale Rico tutaj brzmiał po prostu okropnie! Co więcej, dwóch aktorów miał też Narville, a w inFamousie 2 dwie aktorki dubbingowały Kuo, na co zwrócił mi uwagę jeden z userów na tym forum. No i są też literówki w tekstach. Nie jeden raz czytając opisy misji w Killzone 3 zamiast "Helghastów" czytałem "Halghaści". W każdym razie jestem pełen optymizmy dla projektu, jakim jest Lokalizacje PL, czy jak dokładnie idzie ta nazwa. Cieszy mnie fakt, że wiele dobrych tytułów doczekuje się polskiej wersji językowej. Znam angielski i mogę spokojnie grać w angielskie wersje, a polskie wersjie nie są idealne, ale jak to napisał wcześniej Rah - tytuł trafi w większe grono odbiorców i więcej ludzi zrozumie grę. I tak teraz jest dużo lepiej z tłumaczeniami, niż kiedyś. Pamiętam polonizację Raymana 3: Hoodlum Havoc na pecety - nie dość, że część tekstów została wówczas źle przetłumaczona, ukrywając część informacji, to jeszcze były z 2-3 kwestie i 1 filmik, w ogóle nie przetłumaczone. No i nie ma już tak kategorycznych błędów jak np. w Ojcu Chrzestnym 1 lub 2, gdzie źle przetłumaczono warunek śmierci jednego mafioza i w efekcie tego, zanim człowiek nie zajrzał na fora, nie wiedział jak zabić typka. EDIT: Zgadzam się. Mogliby zrobić tak jak np. przy Dead Space - tam były w rogu po prostu małe ikonki flag krajów, w których językach była dostępna gra. I tak byłoby dobrze. A jak klient nie zna flagi swojego kraju to tylko jego szkoda.
  6. A propo's twojego komentarza w Kobietach, bo nie mam zamiaru już tam offtopu robić - obecnie nie mam dziewczyny, a jakby to była grubaska (ale nie kilogramów 100+) to ja bym nie marudził :] A tłumaczyłem tamte laski, bo po prostu taki jest mój gust i ja tamte uważam za normalnie.

  7. Czy uważacie, że w grach, do których kupuje się Online Passy trofea za multi powinny się wliczać do platyny? Moim zdaniem nie powinny, bo w takich grach online pass to jak DLC, a trofea z DLC do platyny się nie liczą ;P

    1. S!N

      S!N

      Online Pass to jak CD-Key, a nie DLC. Swoją droga masz chyba za dużo wolnego czasu, że takie przemyślenia ci się głowy chwytają.

    2. chrno-x

      chrno-x

      W końcu wakacje są, to czego oczekujesz od ludzi?

  8. TyskiPL

    Castlevania: Lords of Shadow

    Ja chce w ogóle kolejną Castlevanie :] Castlevania: LoS była pierwszą Castlevanią, w jaką zagrałem i mi się spodobała bardzo. Jakby ktoś mi kazał z listy gier, które ograłem na PS3 wybrać grę, którą można by nazwać dziełem sztuki to wybrałbym właśnie tę grę, a nie inną. Urzekła mnie jak nic. Ja chce kolejną Castlevanię. Nie ważne, czy LoS 2, czy inny podtytuł, byleby była tak samo dobra jak LoS lub lepsza :]
  9. Bardzo się różni Killzone 3 na Elite od Żołnierza? Przeszedłem grę, myślę o spróbowaniu przejścia tego na Elicie, wbijając przy okazji trofea za zabicie 1000 i 1500 Helghastów.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. Ins

      Ins

      Elite jest banalny. Mialem tak samo jak Yakubu: wydawalo mi sie, ze jest o wiele prosciej niz na nizszym poziomie trudnosci.

    3. TyskiPL

      TyskiPL

      Yakubu, bo w sumie człowiek wtedy wie, gdzie może się spodziewać wrogow.

      Bushisan - ale co z tego, jak się siedzi samemu? :<

       

      Skoro tak piszecie panowie, to podejme wyzwanie :] Najwyżej będę miał pare deadów.

    4. szawello

      szawello

      Ja elite skonczylem w jakies 6 godzin w ciagu jednego dnia a jakims mega wymiataczem w FPS-y nie jestem. To nie to co elite z kz2.

  10. TyskiPL

    L.A. Noire

    Tu się zgodzę. Najlepszy przykład to chyba Call of Duty: Modern Warfare 2. Ale wśród FPS-ów są też perełki. Po prostu mamy inne gusta. I ja mam to samo zdanie, co ty, o ile właśnie takim przykładem FPSa będzie takie Call of Duty. Ale np. Killzone 3 wprowadził coś świeżego, jeśli chodzi o grafikę (przynajmniej wg mnie, tam kosmos wygląda dużo lepiej niż w wydaniu Dead Space'a), a i fabułą potrafi zająć, bo nie przedstawia po prostu bezsensowną kampanię wojenną, lecz są np. też konflikty wewnątrz grupy, albo też odpowiedzi na inne pytania. Np. ja nie grałem w pierwszego Killzona, tak więc trójka dla mnie była też w pewnym sensie kompendium wiedzy o tym uniwersum. Kurde rozpisuje się o Killzonie, a to temat o L.A. Noire... W każdym razie uważam, że ty mierzysz wszystkie FPSy jedną miarą, co jest po prostu wadliwe. Ty postrzegasz te gry, jako tylko strzelanie, nie dostrzegasz fabuły w niektórych tytułach. Równie dobrze ktoś może olać fabułę w L.A. Noire i powiedzieć, że ta gra to tylko jeżdżenie, znajdowanie poszlak, rozmowy i koniec. Nie, dobra, skończę, bo zaraz ktoś mnie posądzi o to, że ja tak właśnie odbieram L.A. Noire. Dzięki Słupek. Ale wierz mi, ja również uważam L.A. Noire za solidną produkcję. Jeśli zabrzmiałem inaczej to sorry Arsona nie przechodziłem, ale właśnie mi też Homicide podobał się póki co najbardziej i zaraz potem Traffic (Dobrze tylko, że nie dali typowych robótek drogówki jak ściganie piratów drogowych, a potem prowadzenie śledztwa w radiowozie ze złapanym o to, dlaczego ten koleś tak szybko jechał ;P). Ja raczej tej gry platynować nie będę, ale ile będę mógł wbić trofeów, tyle wbiję. Nie umiem się zdecydować, co do dodatków. Prawdopodobnie kupię Rockstar Pass, ale jeszcze się nad tym zastanawiam. Zdecyduję się, jak przejdę grę. To dziwne, wspomniałeś o inFamousie 2, a właśnie jakoś przygody detektywistyczne Cola Phelpsa bardziej mi się spodobały niż przygody i walki o śmierć i życie Cola McGratha.
  11. TyskiPL

    L.A. Noire

    No pewnie, bo Killzone 3 w którym trzeba przez kilka godzin wyłącznie centrować ekran na przeciwniku i wciskać spust jest mniej monotonny niż gra w której trzeba zbierać poszlaki, jeździć, prowadzić pościgi, rozmawiać, przesłuchiwać, podejmować decyzję i do tego od czasu do czasu postrzelać. Chyba mamy inne definicje urozmaicenia i monotonności. Nie do końca o to mi chodziło. W Killzone 3 w fabule ciągle coś się dzieje i są momenty w fabule, które wciągają. Co jak co, ale w tamtym momencie bardziej czułem emocje takie jak żal, smutek, a potem w końcu radość (nie będę dawać kolejnego spoilera, kto grał i przeczytał tamten spoiler wie o czym pisze), niż w L.A. Noire. Na początku te sprawy mnie wciągały. Interesowało mnie kto popełnił zbronię, że tak powiem po angielsku, bo nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa w jęz. polskim - I was enjoying talking with suspects etc. Jeszcze niby jest ten moment pod koniec Vice, ale tak to jednak ta gra nie wciąga mnie, aż tak. Nie chodzi tu o to, że mało jest strzelania, zabijania, czy pościgów. Po prostu wiele spraw jest przewidywalnych, rzadko kiedy trafia się coś, co przyciągnie bardziej moją uwagę i spowoduje, że powiem "Wow". No wybacz, ale w sprawie: Jedyne "Wow" jakie powiedziałem to jak usłyszałem adres "Poland Street". Nic więcej. Wbrew pozorom ja nie patrze za tym, bym musiał ciągle strzelać, zabijać itd., tylko po prostu za tym, żeby było ciekawie. A np. jeden z leveli w Killzonie 3 przeszedłem skradając się, a nie ciągając za spust, bo ciekawsze jest patrzenie na to, jak przechodzisz niezauważony koło Helghastów niż poraz enty słyszeć od szefa "Dobra robota Phelps, kolejny drań skazany" i oglądać znów scenę w sali z tablicą, gdzie usłyszę "Kolejna sprawa, adres taki i taki, jedź", czy właśnie ciągnięcie za spust. L.A. Noire ma pare ciekawych motywów (jak te artykuły z gazet, lubię oglądać te filmiki jakie wtedy lecą), ale bądźmy szczerzy, że jednak ta gra potrafi też przynudzić momentami. Nie uwierzę Observer, po prostu nie uwierzę w to, że nie było choć jednej chwili, kiedy nie czułeś się przynudzony. Chyba, że dopiero zaczynasz grać w tę grę, to zwracam honor i ci powiem tylko - przejdź nieco tę grę i wróć dyskutować jak nieco przejdziesz. Jak pisałem wcześniej - gra warta ogrania, robi rewolucję co do mimiki twarzy i grafiki tych twarzy, ale nie ma szału takiego jak np. przy Red Dead Redemption.
  12. W ogóle to wątpię, by Rockstar zapowiedziało grę na Gamescomie, bo oni chyba mają w ogóle jakiś uraz do Europy xP Nie przypominam sobie, żeby jakaś z ich gier była zapowiedziana poza USA, ewentualnie jeszcze w Wlk. Brytanii.
  13. TyskiPL

    L.A. Noire

    Heh, muszę się w końcu zgodzić, co do tej monotonii, bo do dziś nie tknąłem żadnej sprawy z sekcji podpaleń. Wystarczyło, że kumpel pożyczył mi Killzone 3 i już L.A. Noire poszło się kurzyć. Gra fajna, wypada zagrać, ale w pewnym momencie już nie potrafi przyciągnąć do siebie gracza. Skoro już mówimy o tym, kto komu dawał twarz (ad post Nelsa) to nie wie ktoś może kto dawał twarz temu doktorowi H. Fontaine'owi? (O ile teraz dobrze pamiętam nazwisko). Mam właśnie wrażenie, że jego widziałem chyba w jakimś filmie emitowanym kiedyś przez TVP 2.
  14. Bo taka odpowiedź sugeruje, że mnie spis treści w ogóle nie obchodzi, że mógłby on nawet nie istnieć. A dla mnie spis treści jest ważny. Ale ok, niech wam będzie. Nie cwaniakuj na siłę. Jak wypełniasz ankiety, to pewnie d(pipi)sz się do tego, że jesteś tak wielkim indywiduum, że nie ma odpowiedzi przeznaczonych dla Ciebie, a przecież nie wybierzesz najbliższej poprawnej, bo jesteś zbyt za(pipi)isty, co? /Stona Nie, po prostu ta ankieta wykonana została troche na odwal. Nie potrzebuję cwaniakować, mi na szpanie nie zależy.
  15. A gdzie odpowiedź "Mi to obojętne?". Sprawdzam czasami spis treści, jak próbuje odnaleźć recenzję konkretnego tytułu, ale mi to obojętne, czy jest alfabetycznie, czy stronicowo.
  16. Nie wyraziłem się konkretniej. Ja w ogóle rzadko bywam w Białymstoku, ale było tak, że byłem w okolicy szpitala gdzieś w południowej części miasta (okolice ul. Kopernika i wylotu na Wysokie Maz.), to właśnie w żadnym kiosku itd. nie mogłem znaleźć magazynu, co więcej, sprzedawczynie nie miały pojęcia, że jest takie coś jak PSX Extreme. Ale na przyszłość zapamiętam Django, żeby sprawdzić dworzec i okolice, dzięki
  17. W moim mieście nie mam problemu z kupieniem PSX Extreme, pomijając to, że nie mogę wybrać okładki. Za to mam problem jak bywam na Podlasiu (Zambrów, Sokoły, Łapy, Wysokie Maz., a czasami nawet i Białystok), bo tam dorwać PE to cudu trzeba.
  18. TyskiPL

    Killzone 3

    Pożyczyłem sobie od kolegi, gram sobie i jestem chyba gdzieś w połowie. Ogólnie podoba mi się, jest fajnie, ale nie mogę jednego wybaczyć - dubbing Rico Velasqueza. Głos polski ma nie odpowiedni, a aktor no jednak umiejętnościami się nie popisał, nie jeden tekst jest tam źle powiedziany i do tego z wiejskim brzmieniem.
  19. Głupie pytanie, jak dużo ludzi dalej gra w multi w Killzone 3 ? Spokojnie znajdzie się rozgrywke na starych mapach, czy nie? Bo nie chce inwestować w nowe mapy.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  6 więcej
    2. CritiCalz

      CritiCalz

      W KZ gra jeszcze w uj ludzi. Na wszystkich trybach. Za to C2 to jakas katastrofa. Tylko jeden tryb jest aktywny, reszta umarla :|

    3. Assphalt

      Assphalt

      Dziwisz się? Przecież C2 jest słaby.

    4. Oldboy

      Oldboy

      Za to w Halo3 i Reach nie ma nigdy tego problemu :) Podobnie jest z GoW i GoW2.Multi rządzi na obecnej generacji, zresztą singlem ja już się przejadłem, nudzą mnie sztampowe i sequelowe prod. niczego nowego nie wnoszące do rozgrywki.

  20. TyskiPL

    inFamous 2

    Po prostu chciałem się upewnić Pryxfus, że to na pewno są wasze opinie, a nie, że piszecie tak, by nie być gorszym.
  21. TyskiPL

    inFamous 2

    Podpisuję się pod tym. Wszyscy zachwalacie serię inFamous, ale albo ja jestem wybredny i mnie nie idzie po prostu zadowolić, albo po prostu zwracam uwage na inne rzeczy. Fabuła ok, ciekawa, tylko np. wybory mogłyby mieć większy wpływ. Nie oczekuje już, żeby tak jak w Heavy Rainie wybory wywoływały konkretne emocje, no, ale jednak inFamous zarówno 1, jak i 2 to dla mnie krótka gierka, na 2-3 dni, kolejne 3 dni na dorobienie trofeów i w sumie nie ma w tych grach dla mnie zupełnie nic, co by powodowało, że zostałbym przy tej grze. Uncharted z kolei ma to coś. Dead Space też ma. Fabuła jest dobra, ale moim zdaniem są wiele lepsze fabuły, bardziej wciągające. Czasami się zastanawiam, czy wy faktycznie, aż tak mega super lubicie tę grę (niektórzy z was brzmią, jakby chcieli tej grze dać tytuł gry roku), czy to ten hype nakręcony przez branżę tak na was działa, czy może piszecie o tej grze w superlatywach, bo tak wypada?
  22. Heh, przyznaje się, że miewałem ochote przejścia na Neo i porzucenia PE. Ale nie zrobiłem tego. To, co czyni PSX Extreme lepszym od Neo, to szata graficzna właśnie. Nie mam najlepszego wzroku i przy Neo to po prostu mi wzrok wariuje, tam to za przeproszeniem mówiąc jest burdel, a ich spis treści to w ogóle wywołuje u mnie dziwne efekty. PSX Extreme zmienił szate graficzną w tym numerze, wg niektórych na gorsze, ale dla mojego wzroku jest to dalej akceptowalna forma dla oczu. W tym temacie perfidnie ukazuje się jedno. Że ci, którzy są z PSX Extreme od wielu lat, zachowują się momentami, jakby PSX Extreme był tylko dla nich. Widać to po komentarzach typu, że oni wydorośleli, są dorośli i kiedyś bawiły ich śmiechoty w magazynie, a teraz ich nie śmieszą i nawet sobie ich nie życzą. No, ale przepraszam, są też młodsi czytelnicy i mają mniejszy staż z tym magazynem i też chcieliby móc poczytać coś śmiesznego, czy głupawego. Bo powagi to w dzisiejszych czasach jest dość - w szkole, w pracy, na ulicy w centrum miasta. Nie przerzucajmy tej powagi na siłe do PE. Ktoś pisał, że humor nie może wrócić, bo wtedy była szpetna szata graficzna - halo, od kiedy humor musi się łączyć z inną, specjalną szatą graficzną?
  23. Zdałem mature!! :D

    1. Pokaż poprzednie komentarze  10 więcej
    2. Igor67

      Igor67

      matma rządzi :)

    3. m0rr0s

      m0rr0s

      co to za problem napisać matmę na 30 % z podstawy?

    4. TyskiPL

      TyskiPL

      Wiesz, dla mnie to nie problem, zdałem na 52%, ale dla niektórych to jednak problem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...