Panowie czy jest ktoś z was na poście 8/16 i sobie trenuje regularnie?
Od kilku miesięcy jestem właśnie na „poście” 8/16, czyli jem 8h, a 16 nic. Teoretycznie jem ostatnii posiłek o 17 i potem śniadanie ok 9. Wprowadziłem to aby wyciszać organizm przed snem, dla lepszego snu i ogólnie aby zmniejszyć trochę godziny jedzenia + znajomi chwalili.
No i mam lekkiego żonka, bo wróciłem do trochę większych treningów.
Co radzicie. Powidzmy jak kończę trening ok 20 to mam coś jeść (tj białka itp czy trzymać się postu?) Są na to różne szkoły, ale jestem ciekaw zdania spartakusów graczy.
Myślę aby np po treningach z ciężarami jednak coś zjeść i np wtedy przesunąć okno i następny posiłek zjeść ok 12 dnia następnego.
Co wy na to? Jeść? co jeść? kiedy jeść?
Dodam, że po treningu jestem ofc w huuuuu głodny (jak normalnie już w ogóle wieczorami nie byłem głodny)