Większość tych demonów przewija się przez wszystkie gry Atlusa z ostatnich 20+ lat. Taki znak rozpoznawczy marki.
Internet się zwyczajowo zes.rał z porównań SMT5 do Persony w recenzjach - bo recenzenci się nie znają, nie są prawdziwymi graczami, blablabla. Typowy gatekeeping, kiedy powinni się cieszyć, że dzięki wspominkom tej znacznie popularniejszej serii w kontekście nowej odsłony SMT, 5 ma w szanse na lepszą sprzedaż, trafienie do szerszego grona graczy.