McDrive

Mi tam się podobało. Końcówka słaba, ale zabawa kapitanami fajna.

Tak, w GOTY to już powinno być.

Walka ogólnie super, ale denerwujące jest ciągłe walenie trzech pasków. Klimat w czasie walki mega. To połączenie ognia i lodu w tej delikatnej ciemności jest świetne. W drugiej fazie miałem ochotę po prostu stać i patrzeć na poruszające się w pomieszczeniu płatki śniegu i ogniki.

Pierwszy raz jakiś przeciwnik dał mi w kość w DS3, a raczej z dodatku. Siostra Friede i jej poyebane 3 trzy fazy. Druga i pierwsza były proste, ale trzecia z jej agro to była makabra. Ogólnie walka mocno przypominała mi tą z Lady Marią z BB, przez ilość faz i coraz większy dystans jej ataków.

Silnik graficzny trochę usprawnili w tym regionie.

Pilot niezły. Trochę chaotyczny, ale czekam co będzie w dalszych odcinkach.

Czyli czytałem gunwniane źródło :P

Mają to mieszać ze sobą.

Inhumans. Już to przecież zapowiedzieli.

Meh. Jeżeli planują wydawać dlc co 3 miesiące to będziemy mieli co roku nowy season pass do wykupienia. Pyerdole odpuszczam sobie.

Pasuje idealnie. "Stary" Jack szukający nowych metod walki Ciekawe czy wróci szkot, ale już jako starzec.

Dzięki

Beta więc poza sterowaniem bardziej drewnianym niż w wiedźminie 3 nie mam na razie do czego się przyczepić. Wkurza mnie przechodzenie z trybu TPP do FPP przy celowaniu. No chyba, że można to gdzieś ustawić, ale nigdzie takiej opcji nie widziałem.

W kielichach najbardziej mnie irytowały te grubasy toczące się w twoim kierunku. Mieli konkretne pyerdolnięcie i mocno musiałem uważać żeby nie zginąć. Do tego panie z dzwonkami respawnujące pająki w nieskończoność.

Ogólnie przyznam, że zacieranie się granic między generacjami byłoby fajne, ale tylko przy założeniu, że gry z poprzednich "aktualizacji" sprzętu działałyby bez konieczności czekania na udostępnienie ich we wstecznej kompatybilności i mam tu na myśli wszystkich producentów sprzętu. W przeciwnym razie kupowanie każdego roku nowego i trzymanie starego systemu jest bez sensu.

Yahar'gul. Gdzie dojście do bossa jest trudniejsze niż sam boss... hehe...

UWAGA! MEGA SPOILER! Już wiadomo kim jest Snoke:

Bomba. Poza ostatnim przeciwnikiem z trailera. Bestia Kleryka z innymi teksturami.

Ja jak go objechałem ta zacząłem bawić się w pomaganie innym z tym przeciwnikiem. Niektórzy to byli takie nieogary, że dziwię się, że w ogóle pokonali pierwszego bossa. W trójkę akurat było bardzo łatwo. Jeden atakuje i ucieka, drugi atakuje od tyłu i robi to samo. Trzeba było tylko uważać na te jego odmachnięcia i było git.

Druga walka z Gundyrem była dla mnie najbardziej męcząca w całej grze. Był zbyt agresywny i czasem nie nadążałem, a zabawa z parry mnie... nie bawiła.

Też tak miałem, ale pewnie dlatego, że gdy grałem w BB źle rozdysponowałem punkty przez co sam sobie utrudniłem grę. Przy graniu w DS3 byłem bardziej ogarnięty i rozdawałem punkty tylko w kilka potrzebnych umiejętności.

A w mandze co tam słychać? Bo nie chce mi się na razie wracać do mangi.

Tak.

To dobrze. Teraz proszę o ex na ps4 w czasach podobnych do I WŚ i nową trylogię w czasach podobnych do napoleońskich.

No jak już je zużyłeś i zrobiłeś save to po ptokach.