Latynosi w ostatnich dniach szczęścia nie mają. Marcelo, James i Cavani z kontuzją. Mam nadzieję, że taką do rozchodzenia. Oby Edinson zagrał - na tym turnieju on ciągnie ataki Urusów. Luisito jest bez formy ale waleczny jak zwykle, więc zawsze kogoś ugryzie, poprzewraca się na czas lub pokłóci o nic z arbitrem. Ataki jednak kreuje Edinson, bez niego może być bardzo, bardzo smutno, bo ma być królem strzelców, chlip, chlip.