Treść opublikowana przez ciwa22
-
Champions League
Jak mam się zapatrywać? Jeśli decyzja jest błędna to jest błędna. Jak chyba każdy fan piłki, wolałbym popularne w innych sportach na najwyższym szczeblu powtórki wideo, które pozwalają uniknąć sędziom ewidentnych błędów. Np. jeśli ręka jest ewidentnie wyciągnięta poza powierzchnię ciała i zatrzymuje piłkę, to jest karny i tyle, jak piłka przekroczy linię albo nie przekroczy, niektóre faule też na powtórce widać ewidentnie - jeśli nie gwizdną tego to mówię wprost, że to błąd i wypaczenie meczu. A tutaj mamy tak, że decyzja nie jest ewidentnie błędna, jest raczej poprawna, a pół świata z przyzwyczajenia i tak krzyczy o skandalu i okradzeniu United. Nie wiem, co ty chcesz powiedzieć - że skoro często popełnia się błędy, to trzeba było popełnić błąd w tej sytuacji? Niby czemu akurat tu? Bo United? Ja jestem zwolennikiem sytuacji, w której sędziowie decydują jak najbardziej poprawnie bez patrzenia, czy United straci, czy Real, czy Barca czy jakiś inny klub (w którego wypadku nie byłoby w mediach i internetach żadnej sprawy. Dla mnie stwierdzenie "ewidentnie" niewiele mówi w przypadku tego czy ręka była może bliżej ciała czy dalej. Może w grę wchodzą centymetry?Chodzi mi o to, że w takich sprawach łatwo się tylko teoretyzuje, ale boiskowa rzeczywistość jak zwykle ma niewiele wspólnego z mnóstwem suchych zasad spisanych na papierze. Po drugie. Nie chcę powiedzieć, że skoro popełnia się błędy, to trzeba było popełnić błąd w tej sytuacji. Chodzi o to, że niektóre zagrania dzisiaj nie są traktowane jako faula na czerwoną właśnie przez to, że często w meczach istnieje tendencja do karania ich tylko żółtą kartką. To jest właśnie owa tendencja, która ma się nijak do papierowych przepisów. Idąc dalej, jeśli fan MU widzi w kilku meczach innych drużyn podobne zjawisko ukarane tylko żółtą, to czuje się oszukany i w pełni go w tej sytuacji rozumiem. Zasady gry mówią: Nani powinien wylecieć, sytuacja na boisku plus podobne sytuacje z innych spotkań: sędzia woli Real... Moim zdaniem jak ktoś chce oceniać poprawność sędziowskich decyzji według spisanych zasad gry w piłkę kopaną to powinien zmienić dyscyplinę na coś zdecydowanie mniej stresującego, bo w tym sporcie jego ideały wielokrotnie sięgną bruku. Piłka nożna to w kwestii egzekwowania przepisów jedno wielkie bagno i podejrzewam, że nic się w tej kwestii nie zmieni przez wiele lat.
-
- W co gracie na NDS'ie? -
Jestem obecnie w piątym rozdziale i absolutnie nie mogę się zgodzić z tym, co napisałeś. Od momentu skompletowania drużyny zaczyna się właściwa gra. Dla mnie rewelacja. PS w Chapters of the Chosen spotykamy najbardziej realistyczne kasyno w serii (abstrahując od możliwości save/load) - wygrana na slotach jest relatywnie niska, poker to istna loteria. a walki potworów są czasochłonne i męczące - łatwo o tokeny nie będzie (z trudem uciułałem 4,5k). W czwórce najlepszym sposobem zarobku jest poker, stawiasz wszystko na wszystko razy trzy i wejdzie hajs lub load. W piątce najłatwiej dorobić się na slotach, ale jest to dużo bardziej czasochłonne.
-
Champions League
Zizou, otworzyłeś mi oczy, serio. Każdego dnia człowiek uczy się czegoś nowego. Ogqozo, powiedz mi, jak ty się zapatrujesz np na wspomnianą wcześniej przez mnie tendencję do nieodgwizdywania przez sędziów rąk w polu karnym. Nie powiedziałem, że decyzja sędziego była nieprawidłowa biorąc pod uwagę przepisy gry, dlatego Colina czy inny Keane twierdzą, że tam była czerwona. Jeśli każdy sędzia twardo egzekwowałby przepisy bez względu na realną sytuacje na boisku to bym nawet w kwestii tego faulu nie polemizował.
-
Moja pierwsza platyna
No problemo, tylko jest to moja jedyna platyna jak na razie, więc nie mam skali porównawczej w kwestii stopnia jej trudności.
-
W co teraz grasz?
Po cztetrech miechach przerwy wrócilem do PS3 i zaopatrzylem się w FIFA World Cup 2010. Jako fan piłki reprezentacyjnej spodziewałem się kolejnej średniej albo slabej gry z tej serii, ale cena kusiła, więc wziąłem...i nie zawiodłem się!!! Wreszcie po latach jarania sie rosterem w kolejnych mundialówkach i kolejnych rozczarowaniach po odpaleniu samego meczu, doczekalem się bardzo dobrej pozycji. Klimacik mundialu? Jest! Bardzo dobry gameplay? Jest! Smaczki i konkretne tryby rozgrywki (szkoda tylko, że szmaciarze z EA już serwery wyłączyli)? Na miejscu! Nic, tylko odpalić klasyka Bangladesz - Swaziland i zmienić bieg piłkarskiej historii!!!
-
Serie A
Na razie sprawa dla Międzynarodowych nie wygląda fajnie, ale też mieli swoje szanse i może coś się z tego urodzi. W każdym razie, bez walki nie damy się zgnoić!!!
-
PlayStation Plus
Pewnie to pytanie padalo już kilkakrotnie w temacie, no ale on ma 70 stron więc wybaczcie, iż kogoś uśpie zadając je znowu, mianowicie: Czy save z darmowych gier z Plusa będzie działał w wersjii pudelkowej gry po wygaśnięciu subskrypcji na wersję pobraną? W moim przypadku chodzi o MK9 pobrane z Plusa. Jeśli skończy mi się subskrypcja i zakupię wersję pudełkową, to będę mógł dalej bawić się na sejwie z zablokowanej już wtedy wersji pobranej? Z góry dzięki za pomoc.
-
Champions League
Kurde ale mnie kusi jedynka na Szachtara...chyba postawię te 50 zeta.
-
Champions League
Szachtar już bez Williana? Jeśli tak, to to starcie nie zapowiada się już na zbyt wyrównane...
-
Puchar Narodów Afryki 2012
True, niejaka Jessica Elvis - pani prezes nigeryjskiego stowarzyszenia prostytutek, to z pewnością kobieta słowna i z obietnicy się wywiąże...
-
Puchar Narodów Afryki 2012
Nigeria mistrzem!!!! Jeśli chodzi o poziom gry to sądzę, iż zdecydowanie zasłużenie wygrali tę imprezę - Burkina bez Traore w ataku nie potrafi sobie stworzyć dogodnych sytuacji na strzelenie bramki, co pokazała też w tym meczu. Pomimo grania w koncówce chyba pięcioma napadziorami, obraz gry i siłą rzeczy wynik pozostal bez zmian. Następny turniejowy przeciwnik Super Orłów? Tahiti!!!!
-
Puchar Narodów Afryki 2012
Wczoraj Mali bez problemów siegnęło po bronz ogrywając Ghanę 3:1. W dzisiejszym finale, który trwa już 45 minut zasłużenie prowadzi Nigeria po za(pipi)istym golu defensywnego pomocnika Sunday'a Mba. Burkina w ataku jak zwykle bezproduktywna, może obudzą się po przerwie.
-
Moja pierwsza platyna
Super Street Fighter 4: Arcade Edition, zaliczona we wrześniu, po trzech mieisącach mordęgi, oczywiście satysfakcja z tego czynu konkretna.
-
Puchar Narodów Afryki 2012
RPA - Mali 1:1 (k. 1:3) - gospodarze zaczeli na pełnej urwie, ostro przyciskając Orły, co przyniosło efekt w 31 minucie, bramkę zdobył Rantie. Mali w pierwszej połowie nie istaniało w ataku, ale dla nich to norma ( ich najbardziej klasowi zawodnicy to defensywni pomocnicy). Po przerwie RPA oczywiście sie cofneło co oczywiście było wodą na młyn dla przeciwników i ci wyrównali po bramce Seydou Keity z 58 minuty. Potem fulldefense aż do karnych, w których gospodarze seryjnie pudłowali, przegrywając je ostatecznie 1:3. Nigeria - WKS 2:1 - dla mnie to nie była wielka niespodzianka, biorąc pod uwagę, iż wszystkie trzy grupowe mecze Słonie rozegrały na stojąco. Nigeria jest dobrze zgrana, grożnie atakowała, przede wszystkim chiało im sie to robić, więc ich zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone (inna sprawa, że okoliczności zdobywanych przez nich bramek są naprawdę szczęsliwe). Trener Super Orłów podjął najepszą z możliwych decyzji, pozbywając się większości podstarzałych europejskich gwiazdorów (najstarszy w drużynie, obok bramkarza Eneyamy, jest 25letni Obi Mikel) i stawiając na młodzież. W fazie grupowej nie było co prawda jeszcze tak różowo, ale widocznie drużyna już sie zgrała i wszystko funkcjonuje bardzo dobrze.Trójka atakujących (Emenike, Moses, Brown) gra napawdę bardzo dobrze i stwarza sporo sytuacji. Burkina Faso - Togo 1:0 - problem Burkina Faso w calym turnieju polega na tym, iż jeśli na boisku nie ma Alaina Traore, Pitroipa nie ma z kim grać i atak tej drużyny nie istnieje. Ten mecz nie był wyjątkiem. Togo grało to co zwykle, Adebayor + skrzydłowi i wszystko to dobrze poukładane, kilka bardzo dobrych sytuacji udało się wypracować, niesety nie skończyły sie one bramką, co, jak to zwykle bywa, zemściło się w najmniej odpowiednim monemncie. W dogrywce Togo chciało już doczekać do karnych, ale po rzucie rożnym ze 105 minuty Pitroipa bardzo ładnym uderzeniem głową skierował pilkę pod poprzeczkę, co dało Rumakom awans. Warto wspomnieć, że na dogrywkę na placu gry pojawił się Prezes Nakoulma i rajdy na skrzydle odstawial konkretne, rozruszał trochę tragiczny atak BF i pośrednio dzięki niemu udalo się uniknać rzutów karnych. Półfinały: Mali - Nigeria 1:4 - Mali postanowiło od początku meczu zagrac trochę bardziej ofensywnie i nadziało się na kontry wypracowane przez Mosesa i Browna - tak w skrócie można steścić ten mecz. Po fakcie można stwierdzić, iż trener Orłów obrał złą taktyke na rozpędzonych skrzydłowych Nigerii i to skończyło się dla jego teamu tragicznie. Burkina Faso - Ghana 1:1 - świetny mecz. Początek spokojny, najpierw zasłużony karny dla Ghany ( i jeden nieodgwizdany dla BF) i Mubarak strzela na 1-0. Potem próby ataku w wykonaniu Rumaków, troche lepsze niż zazwyczaj, gdyż Nakoulma świrował na skrzydle od początku meczu, a słup soli z poprzedniego spotkania, w środku ataku w postaci Dagano, zmienił Bance, który jeśli chodzi o zgranie zdrużyną lepszy nie jest, ale przynajmniej umie biegać i walczy o każdą piłkę. W ogóle trener BF, to moim zdaniem słaby trener (trzymnie na ławce Nakoulmy, wybór większego zła w postaci Dagano kosztem Banse, Alain Traore wchodzący z ławki w pierwszym meczu grupowym), który nie potrafi odpowiednio wykorzystać sporego potencjału drużyny. Wracajac do tematu, klasycznie chaotyczne ataki BF, tym razem jednak trochę bardziej groźne z racji rajdów Prezesa, oczywiście nie przyniosły skutków i dobre okazje na strzelenie gola do czasy jego faktycznego zdobycia (60 minuta) były trzy...Przyznzć jednak trzeba, że obrona (świetnie jak zwykle taktycznie zorganizowanej Ghany) popełniała mase błędów nawet nie atakowana no i w końcu podali piłkę do Banse, który już nie miał jak nie trafić i Rumaki wyrównały. Po golu wyrównaującym o dziwo obie druzyny nie zrezygnowaly z ataków, Ghana zaczeła ostro atakować, Gyan trafił w słupek, było sporo sytuacji podbramkowych po obu stronach. Banse dostawał dobr piły, ale wsystko (pipi)ił, a nawet jak dobrze strzelił Ghanczycy jakimś cudem wybijali piłkę z linii bramowej. Tak, pod koniec dogrywki Rumaki cisneły ostro, a zmęczenone Czarne Gwiazdy oczekiwaly już tyko karnych, które przegrali 3-2...
-
- W co gracie na NDS'ie? -
Ja kręciłem się po Riteo of Pass - masa czasu zmarnowana, bezskutecznie... Mam Liquida!!! Około 200 encounterów popełnione w jaskini na południe od Gothy. Barbatos wpadł po 85 spotkaniach, Bomboulder po 427 trupach. Pozostali z "harkorowej piątki" (Killing Machine, Metal Slime) narazie nie chcą sie kumplować. Szczególnie oporny jest KM - naklepałem ich już ponad 1000 i nic
-
W co teraz wymiatasz na DC?
Większość działów konsolowych ma ten cudowny neverending story, a DeCek od wielu lat cierpi...Wstyd!!! Hańba!!! Dlatego oficjalnie ogłaszam: od dziś DeCekowcy też możecie pochwalić się ogrywanymi przez was tytułami, nawet jeśli odpaliliście tę konsolę przez przypadek, w zamyśle chcąc pograć w jakiegoś odtwórczego fpsa na PS3/X-BOX 360 (nic nie szkodzi, bo cudowna konsola firmy Sega i tak ma lepsze shootery :blum1: ). Może zacznę od swoich typów, ażeby zachęcić co bardziej wstydliwych fanatyków DeCeka: Ostatnio ogrywam Street Fghter Double Impact. Udało mi sie go ostatnio zakupić po okazyjnej cenie, więc czerpię pełnię satysfakcji z obcowania z oryginałem. Poza tym dwie pierwsze odsłony SF3 miały o niebo lepsze tła od 3rd Strike'a, więc tymbardziej upajam mój spragniony cudownych estetycznie wrażeń wzrok. Poza tym w poprzednim roku wymasterowałem wreszcie Sonic Adventure 1 (zabrakło pięciu emblematów za hodowle Chao, nie mam baterii do memorki) i Revolt ( hardkorowe czasówki) z kapitalnym designem tras. Prócz tego odblokwałem endingi w Mortal Kombat Gold i zarzyłem nieco treningu Taką Arashim w VF3.
-
Puchar Narodów Afryki 2012
Ghana - Cape Verde 2:0 - obie drużyny oczywiście ultra defense przez calą pierwszą połowę, Przylądek miał bardzo dobrą sytuację na poczatku ale Platini skiskował. W drugiej połowie sam na sam Soaresem wychodzi Wakaso, zostaje faulowany w polu karnym przez goniącego go Varelę, którego Ghana wykorzystuje. Moim zdaniem faul był nieco kontrowersyjny i osobiście bym wapna nie podyktował. To było bardziej wejście barem z boku i to spowodowało upadek Wakaso. Przylądek ruszył do przodu, ale Ghana dobrze broniła. W ostatniej akcji meczu, rzut rożny dla Rekinów. Bramkarz Soares wbiega w pole karne, piłka zostaje wybita i Wakaso strzela do pustej bramki pieczętując zwyciestwo Czarnych Gwiazd.
-
TRANSFERY
Dzienks za info Ogqozo. Co do Williana, to mam nadzieję, że Donieck go teraz nie sprzeda, to motor napędowy drużyny, bez niego moze byc masakra w meczu z Niemcami. Niech teraz nie świrują, za poł roku na spokojnie chłopak sobie zmieni otoczenie, but not now!!!
-
TRANSFERY
Inter pozyskał nowego Argentyńczyka z Atalanty. A imię jego Ezequiel Schelotto. Ktoś jest w temacie w kwestii jego umiejętności, formy?
-
Puchar Narodów Afryki 2012
Sędziowie (o dziwo) w większości dają rade. Dzisiejszy drugi karny dla Tunezji (niestrzelony) i jeszcze jeden z poprzednich meczy były dość wątpliwe, ale reszta raczej się broni. Jeśli chodzi o poziom arbitrów, to właśnie dzisiejszy mecz był chyba jedynym tragicznym w tej kwestii (prócz wątpliwych decyzji głównego, kilka źle ocenionych spalonych przez bocznych). Poza tym dwa niepodyktowane karne mogły wpłynąc na ostateczny wynik.
-
Puchar Narodów Afryki 2012
Algieria - WKS 2:2 - Algieria wreszcie się rozstrzelała, inna sprawa, że grała o pietruszkę, podobnie jak Wybrzeże, które zapewniło sobie awans wcześniej. Drogba coś tam ustrzelił... Togo - Tunezja 1:1 - jest historyczny awans!!!! Togo grało swoje (obrona plus składne kontry), pierwsi strzelili za sprawą Gakpe po podaniu Adebayora. Tunezja zaczęła coś kombinowac z przodu (z tym, że zapomnieli, że aktualnie tego nie potrafią) i wywalczyli rzut karny zamieniony na bramkę przez Mouelhiego. Po przerwie Orły Kartaginy próbowały coś wykreować, ale nie były to czyste sytuacje strzeleckie. Od 60 minucie, przypomniało się Togo i po kilku akcjach Adeby z Ayite było naprawdę blisko podwyższenia wyniku. Potem dwa nie podyktowane rzuty karne przciwko jednej i drugiej drużynie. Następnie jeszcze jeden (tym razem wątpliwy) przestrzelony karny dla Tunezji i dwie cudowne interwencje Agassy w doliczonym czasie gry, które dały Jastrzębiom (dokładniej Krogulcom, ale to chyba rodzaj Jastrzębia) to po co tu przyjechali, a mi wielką radość!!!! Ćwierćfinały (chyba w weekend): RPA - Mali WKS - Nigeria Burkina Faso - Togo Ghana - Cape Verde Niespodzianką brak chociażby jednego reprezentanta Maghrebu, a paradoksalnie grali (Maroko, Algieria) lepiej niż mogłyby na to skazywać wyniki.
-
Puchar Narodów Afryki 2012
Ghana - Niger 3:0 - podobno egzekucja bez historii, ale widziałem tylko gole. W każdym razie Nigrze, walczyleś dzielnie. Mali - D.R. Konga 1:1 - kongijskie Lwy otrzymały na poczatku zasłużony rzut karny, którego na bramkę zamienił Mbokani. Patrząc przez pryzmat wątpliwych osiągnięć ofensywnych reprezentacji Mali w poprzednich dwóch spotkaniach, ich przeciwnicy wydawali sie być w komfortowej sytuacji ( musieli wygrać, aby awansować). Mali jednak przycisnęło i zdołało wyrównać, a Kongo bez rozgrywającego Mputu, który wszedł dopiero na druga połowę i w zasadzie nie był w najlepszej dyspozycji, nie dało rady stworzyć skladnej akcji zakończonej bramką, lipa. Burkina Faso - Zambia 0:0 - nerwowa kopanina na piasku (jeden ze stadionów jest ujowo przygotowany, hehe), która po raz trzeci pokazała niemoc napastników Zambii, pomimo dogodnych sytuacji jakie stwarzali im kumple z pomocy nic nie weszło. Burkina na początku straciła Alaina Traore (najlepszy strzelec turnieju) i dała się zepchnąć do obrony, ale stoperzy Bakary Kone oraz Paul Koulibaly grali bardzo pewnie i dociągnęli pierwsze miejsce w grupie, dzięki któremu nie zagrają w ćwierćfinale z WKSem, tylko z kimś z pary Togo - Tunezja. Nigeria - Etiopia 2:0 - nie oglądałem, ale podobno Nigeria przez 70 minut piach, ale dwoma akcjami na skrzydle wyróżnił sie Victor Moses, zalatwiając dwa karne i dwa gole przy okazji. Etiopia swoje szanse miała, problem polega na tym, że w liczbie jednej i po świetnym początku turnieju i trochę pechowych kontuzujach dwóch czołowych zawodników, smutna odchodzi z placu boju. Grupa B 1. Ghana 7 2. Mali 4 3. D.R. Konga 3 4. Niger 1 Grupa C 1. Burkina Faso 5 2. Nigeria 5 3. Zambia 3 4. Etiopia 1
-
Serie A
Wiadomo, że fani Juvntusu są bardziej przewrażliwieni na punkcie wałków, niż ktokolwiek inny. W końcu ich klub (słusznie czy nie, to inna kwestia) jest ich symbolem
-
Serie A
Widocznie wreszczcie doczekaliśmy się spraiwedliwości w Serie A hehe. A tak poza tym to Juventus otrzymywał przez lata (jeszcze przed Cal(pipi)oli) fory u sędziów, bo był na topie. Podobna sytuacja była z Milanem i Interem, kiedy w lidze byli liderami, po prostu im się pomagało. Teraz widzę, że tendencje w tej kwestii są bardziej równo rozłożone, więc w sumie to jakiś rodzaj sprawiedliwosci, nice
-
NEO + upada? (EDIT 12.03.13 - UPADŁO [*] )
Ja na ich miejscu (po przeczytaniu tego tematu) poczułbym się jak w domu i został na dłużej, jeśli faktycznie poziom reprezentowany przez ludków z Neo jest urewsko niski, jak tu sugerowali co po niektórzy. Tak więc, ja jako DWU lub TRZY - letni zaledwie użytkownik tego za(pipi)istego forum jestem na tyle bezczelny, iż witam ludzi z NEO z otwartmi rękami. Na dzień dobry dostaniecie kilka medali za zasługi dla PPE, żebyście mogli poczuć sie tak fajnie jak Dave lub Musioł (ludzie z wyższych forumowych sfer). HAHA