tk___tk
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tk___tk
-
mój arsenał xD: wywaliłem wszystko i nadal stoi . na szczęście mam sejwa przed podaniem serum claire to tak pokombinuje żeby mieć granatnik i wybuchowe strzały bo za pierwszym razem wyje.bałem sporo w Steve'a nie wiedząc, że jest niezniszczalny.
podobny przypadek jak reznor przy filmach finczera wpuszczający kota do studia i udający się jakby nigdy nic na obiad.
ja nawet nie rozróżniam tych części 1-4. jak już wspomniałem kanoniczne to te od 5 wzwyż z THE ROCKIEM w obsadzie. jak dla mnie to mogą to ciągnąć ile wlezie, a akcja części dziewiątej powinna się toczyć w kosmosie.
ostatnia walka z alexią w "code Veronica", a ja tylko z pistolecikiem i kilkoma nabojami do szotguna . przegapiłem ak47, magnuma i dwa smg w jaskini z robakiem .
no (pipi)a. na premierę człowieka-mrówki ćwierć wieku na karku .
na to wygląda. mr. hyde ma swoją bride of frankenstein .
nadal daleko od ideału. kolejny raz wspominają o howling commandos, ale ani słowa o tym czy ktokolwiek z nich żyje... chętnie zobaczyłbym w ekipie dum-dum dugana.
no wiadomo, że podwaliny pod civil war już są w serialu kładzione. do tej pory myślałem, że filmowa wersja będzie znacznie odbiegać od komiksowej, ale teraz jestem prawie pewien, że ten index wyewoluuje w jakąś formę superhero registration act. możliwe też, że katalizator wydarzeń czyli jakiś nieszczęśliwy wypadek z kimś z supermocami w roli głównej z masowymi ofiarami cywilnymi wydarzy się na antenie abc, a w filmie będzie tylko wspomniany.
lipec będzie dla mnie ciężki. "poproszę jeden na człowieka-mrówkę". na samą myśl spaghetti wypada mi z kieszeni płaszcza.
trudno powiedzieć. istnieje prawdopodobieństwo. że wątki z kwietniowych odcinków będą wiązać się bezpośrednio z pierwszym aktem AoU, a potem dodatkowo film wpłynie na serial.
ale temat o xmenach niżej... to jest swoja drogą otwierająca film sekwencja na autostradzie, która jeśli uda im się uchwycić chociaż ułamek tego co jest w scenariuszu, rozpie.rdoli system.
tak.
fringe warto przeboleć pierwszy sezon z typowym monster of the week i dokopać się do momentu kiedy na dobre rozkręca się pokręcony wątek główny.
?
otóż to. cieszę się, że respektujesz zasady jedynej słusznej oceniaczki wyłożone przeze mnie swego czasu w tym temacie.
seria zaczyna się dla mnie tak naprawdę od momentu kiedy do obsady dołączył THE ROCK.
ta scena pościgu za pościgiem .
no to cena od sztuki porównywalną z tą obecnie wychodzących zeszytów, a do tego komplet więc imo do przyjęcia.
e tam takie pie.rdolenie. pewnie się dziadydze nie chcę, przecież od 10 lat nie zrobił nic co trwałoby dłużej niż 15 minut. a teraz miałby angażować się w całą serię? lynch to nie soderbergh. nawet jak się dogadają to pewnie primaddonna wyreżyseruje pierwszy odc i ew wydłużony finał, a frost i inni będą odwalać brudną robotę.
bulletstorm - zaje.bista gierka, w której biegamy pudzianem i napie.rdalamy z karabina eksterminując w jak najbardziej stylowy sposób zastępy mięsa armatniego za co dostajemy punkty potrzebne do jeszcze bardziej wymyślnej eksterminacji. mamy również do dyspozycji elektryczny bicz i inne fajne zabawki.
ten typek co już któryś raz się przewija w trailerach i wygląda jak któryś z frostów/coldów/freezów (trochę tego jest w dc) to clancy Brown? @up: jakiś czas temu johns chyba powiedział, że wyobraża sobie felicity jako ich wersję oracle.
i tak będziecie oglądać .
zaje.bisty jest ten arc w "amazing x-men" o zmartwychwstaniu nightcrawlera. wolverine, iceman, storm i kilku innych walczą z zawieszoną pomiędzy życiem a śmiercią armią piratów dowodzonych przez azazela \m/.
